Fani "Hotelu Paradise" z niecierpliwością czekali na werdykt. Choć Kori i Jacek miewali kryzysy, to dotarli do finału i żadne z nich nie rzuciło kulą. Czy od początku mieli taki plan? Zobaczcie naszą rozmowę z Jackiem, który zdradza kulisy Ścieżki Lojalności oraz tego, czy jego relacja z Kori trwa nadal.
Finał "Hotelu Paradise 7". Czy Jacek i Kornelia są razem?
7. edycja "Hotelu Paradise" była nagrywana pół roku temu. Życie uczestników show mogło się już znacznie zmienić. Pary, które powstały w programie mogły albo rozwijać swoją relację, albo zerwać. Co postanowiła zwycięska para? Jak obecnie wygląda relacja Jacka i Kori?
- To jest pytanie, na które nie do końca chcę jeszcze odpowiadać. Jesteśmy na dobrej drodze, tak jak kończyliśmy hotel, tak nasze losy dalej się ciągną. Chcemy cieszyć się tą relacją, myślę, że widzowie też gdzieś doszukują się, już widzą pewne aspekty, pojawiają się jakieś stories wspólne. Byliśmy razem na wakacjach, więc między nami jest bardzo dobrze - zdradził Jacek w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl.
Uczestnik show dodał jednak, że oboje z partnerką musieli dotrzeć się po powrocie do Polski. Poza hotelem różnica charakterów była jeszcze bardziej widoczna. Jednak mężczyzna nie chciał zdradzić nam szczegółów. Na pytanie, czy jego serce jest zajęte, finalista "Hotelu Paradise" odparł, że ma kogoś u swojego boku. Być może jest to właśnie Kori.
- Na ten moment ja jestem zajęty, jestem skupiony na jednej osobie, więc nie rozglądam się za nikim innym, chcę się tym cieszyć po prostu. Jestem osobą, która jeżeli komuś się poświęca, to poświęca się całkowicie, w wielu aspektach też zawsze się bałem tego, że może się coś takiego wydarzyć, że ja się komuś oddam, a jeżeli się to pojawiło, staram się to zdroworozsądkowo rozwiązywać, ale tak, jestem na ten moment w sferze ducha zajęty - oznajmił.
Czy jestem zakochany? Nie chcę na to odpowiadać, pomidor. Zakochany to jest duże słowo, nie chcę nadwyrężać, więc zostawiam to jeszcze dla siebie. Na pewno jestem zauroczony. To już bardzo dużo, to jest na pewno dobry początek- podsumował ten wątek.
Jacek z "Hotelu Paradise 7" o finale i ustaleniach z Kornelią
Jacek opowiedział nam więcej o przygotowaniach do finału. Kiedy okazało się, że jest w jednej z dwóch par, które mogą stanąć do walki o wygraną, czuł spokój. Był pewny, na kogo może liczyć przy ostatecznym wyborze pary przez pozostałych uczestników. Wiedział, z kim miał najlepsze relacje. Jednak, czy miał zaufanie do Kori i nie martwił się o to, co zrobi na Ścieżce Lojalności? Okazało się, że tak.
- Szczerze mogę powiedzieć, że byliśmy pewni, chociaż były te głosy: 'Jacek rzuć tą kulą, rzuć tą kulą', to jednak, no nie, jednak budowałem coś z Kornelią, rzucenie przekreśliłoby to całkowicie, a zresztą po tych głosach, które padły na finale odnośnie do wyboru naszej pary, wiedziałem, że Kornelia też kulą nie rzuci - odparł.
Jacek dodał, że nie myślał o tym, aby zgarnąć dla siebie 100 tysięcy złotych. Swoją część wygranej przeznaczy na samorozwój.
Nie wiem dokładnie jeszcze na co, jest to taka pula pieniędzy, że jest to jednak dużo, ale w perspektywie rzeczy, które chciałbym zrobić, jest to dopiero początek, więc te pieniądze dalej są, jeszcze skrzętnie zastanawiam się nad tym, na co je poświęcę- zdradził.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- "Kuba Wojewódzki". Katarzyna Warnke szczerze o seksie. "Warto doświadczać"
- Świąteczne wypieki, wigilijne dania. Uczestnicy powrócą do kuchni "MasterChefa" w specjalnym odcinku
- "Na Wspólnej", odcinek 3719. Tereska ma niemały problem. Czy Danka temu zaradzi?
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: Player