Włoską kuchnię kochają ludzie na całym świecie. Polska nie jest w tym uczuciu wyjątkiem. Pizza, spaghetti carbonara to dania, które można zjeść na każdej szerokości geograficznej. W sieci popularność zdobywają nagrania, w których na oczach rodowitego Włocha łamany jest makaron spaghetti, czy serwowana jest pizze z ananasem. To dla wychowanego na włoskiej kuchni człowieka błędy wręcz niewybaczalne, które można przypłacić kąpielą w sosie pomidorowym, a nawet... ciosem z durszlaka.
Sevag z "Hotelu Paradise" o kuchennych grzechach Polaków
Aleksandra Głowińska z cozatydzien.tvn.pl postanowiła spytać Sevaga, co sądzi o największych modyfikacjach, jakich Polacy dokonują w typowo włoskich daniach. Lista grzechów okazała się długa, a na każde zaskakujące rozwiązanie zwycięzca "Hotelu Paradise" reaguje chwilowym załamaniem nerwowym! Do grzechów ciężkich i niewybaczalnych zalicza m.in. śmietanę do carbonary oraz ananasa na pizzy.
- Nigdy się nie dodaje śmietany do carbonary! To najgorsze, co można zrobić. Wiem, że w Polsce większość ludzi tak robi. Ja nie mogę patrzeć, jak ludzie dodają śmietanę do carbonary. Tego absolutnie nie wybaczamy.
To nie koniec najgorszych makaronowych grzechów Polaków. Mamy na koncie więcej niewybaczalnych przewinień, w tym m.in. kukurydzę w sobie bolognese.
- Pierwszy raz słyszę, żeby ktoś kukurydzę do sosu bolognese dodawał. Nie wybaczamy, absolutnie - oburza się.
Pizza to danie, którego popularność przerosła wszelkie oczekiwania. We Włoszech podaje się ją z niewielką ilością dobrej jakości regionalnych składników, a jako sosu używa się co najwyżej świetnej oliwy. A w Polsce? Które przewinienie jest najgorsze? O pizzy z parówkami w brzegach Sevag słyszy po raz pierwszy!
- Ananas na pizzy? Absolutnie nie. Ja nie wiem, jak można jeść pizzę z ananasem [...]. Ja raz pokazywałem w programie, jak dodałem parówki do makaronu, ale no nie. Nie dodajemy do ciasta parówki, nigdy. Nie wybaczamy - dodaje.
O dziwo, włoskie podniebienie zaakceptowało sos czosnkowy. Ale tylko w wyjątkowych sytuacjach.
- Ja wiem, że w Polsce wszyscy jedzą z sosem czosnkowym. Na kacu to jest ok, to jest spoko. Zazwyczaj we Włoszech nie ma sosu do pizzy. Oni by tego nie wybaczyli we Włoszech, ale na kacu tutaj... Nie ukrywam, że ja też czasem lubię. Ale jak się je taką prawdziwą włoską pizzę to bez sosu - mówi Sevag z "Hotelu Paradise".
Czego jeszcze nienawidzi Sevag? Całej rozmowy posłuchacie w poniższym wideo.
Kim jest Sevag Formella - zwycięzca 5. edycji "Hotelu Paradise"?
Sevag Formella urodził się 1997 roku w Dubaju. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich mieszkał do 16. roku życia. Zwycięzca "Hotelu Paradise" ma polsko-włoskie korzenie - jego mama jest Polką, a tata Włochem. Około 10 lat temu przeprowadził się na stałe do Polski, gdzie ukończył studia. Mieszka w Warszawie, gdzie pracuje jako analityk finansowy w korporacji. Jak sam twierdzi, gotowanie ma we krwi, toteż uwielbia spędzać czas w kuchni. Ponadto dużo ćwiczy, pobił nawet rekord Guinnessa w robieniu pajacyków na czas.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- To ona ma zagrać Magdę Gessler? Jest odpowiedź aktorki
- Izabella Scorupco pokazała trzeciego męża. Kim jest Karl Rosengren?
- Krzysztof Ibisz wyjaśnił dziennikarce, po co ożenił się po raz trzeci. "Zdradzę ci w tajemnicy..."
Autor: Dominika Kowalewska
Reporter: Aleksandra Głowińska
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN