- Co to jest plebiscyt "Zabawka Roku"?
- Co zostało "Zabawką Roku" 2025?
Plebiscyt "Zabawka Roku" 2025. Jakie zabawki dla swoich dzieci wybierają gwiazdy?
Olivier Janiak dowiedział się od organizatorki konkursu "Zabawka Roku", jakie pytania powinni sobie zadać dorośli, gdy wybierają prezenty dla dziecka.
- Zadajmy sobie pytanie, co my lubimy. My, rodzice. Żebyśmy my towarzyszyli dziecku w tej zabawie i wybierzmy taką zabawkę, która nam się podoba, bo to będzie dla nas fajny czas i dla dziecka fajny czas, i tego czasu damy mu wtedy więcej — tak uważa Magdalena Kordaszewska.
Jakie zdanie ma na ten temat dziennikarka Dagmara Kaczmarek-Szałkow?
- Staram się zachęcić do tego, co mi się podoba, ponieważ marzę o tym, żebyśmy właśnie usiadły pod tą choinką i przez długie godziny się razem bawiły, więc absolutnie tak, szukam też zabawek, które mi się podobają.
Zabawki oceniali eksperci branży, a także znani rodzice: Anna Dereszowska, Klaudia Halejcio, Maria Dejmek, Kamila Kamińska i Michał Meyer, Tomasz Tylicki i Aleksandra Grysz, Patrycja i Robert Stockingerowie, Patrycja Sołtysik z dzieckiem, Karolina Malinowska, Anna Czartoryska-Niemczycka, Wojciech i Agnieszka Błach z dziećmi, Rafał Mroczek, Marcin Mroczek, Jakub Wesołowski, Odeta Moro, Katarzyna Burzyńska, Sylvia Nowak, Maja, Hyży z dziećmi, Katarzyna Olubińska i Paulina Drażba z synkiem.
Na wydarzeniu pojawił się muzyk zespołu Afromental, Tomasz Torres, i jego żona Paulina.
- My się dopiero uczymy, mam wrażenie. Nasza córeczka ma dwa latka dopiero, więc rzeczywiście na razie obserwujemy, co ją interesuje. Myślę, że sporo rzeczy, takie typowo dla dziewczynek, laleczki, opieka nad taką lalą. Pluszaki, ale też instrumenty — stwierdziła aktorka i wokalistka Paulina Łaba-Torres.
- Wydaje mi się, że też nastawienie jest ważne, bo my, zanim się Selenka urodziła, to w sumie mieliśmy taki plan, żeby pokazać jej trochę sposób, w jaki żyjemy i pokazać jej, co nam się podoba. Nam się podoba podróżowanie po świecie, chociażby — dodał Tomasz Torres.
Aktorka Katarzyna Kwiatkowska ma 8-letnią córkę. Artystka opowiedziała o tym, jakie wrażenie na dziewczynce zrobiły zabawki zaprezentowane podczas plebiscytu.
- Jak jechałam tutaj i myślałam sobie tak, ta moja córeczka ma 8 lat, jest już jakaś taka dorosła, zaczęła się interesować modą, kosmetykami. Trochę chyba to nie jest dla niej impreza. Tymczasem Ola tutaj weszła i mówi: "o to, to, to, tamto". Poza tym te zabawki są jakieś takie mądre, kreatywne, zaskakujące i bardzo rozwijające. Naprawdę strasznie się cieszę, że tu trafiłam. Jestem pierwszy raz i po prostu nie wiem, czy to po mnie widać, ale troszeczkę oszalałam, bo ja weszłam tutaj w jakieś cudowne miejsce i nie wiem w ogóle, gdzie oczy podziać. Właściwie chciałabym wsiąknąć przy każdym stoliku tak na godzinę, ale wiem, że nie ma tyle czasu. Chciałabym zagrać w każdą grę i spróbować wszystkiego. Naprawdę jechałam tutaj i myślałam sobie tak: to jest chyba niemożliwe, żeby były jakieś zabawki, które mnie zaskoczą, których nie znam, a się okazuje, że każda z nich.
Jakie zabawki wybierać dla dzieci?
Na jakie zabawki warto zwrócić uwagę, decydując się na kupno?
- Taka zabawka, do której będzie można wracać, którą będzie można bawić się wielokrotnie, która będzie kryła w sobie coś więcej niż kolorowe opakowanie. To jest taki punkt numer jeden, żeby miała w sobie coś magicznego, jakąś zagadkę, coś, co sprawia, że dzieciom się szerzej otwierają oczy — dodała Dagmara Kaczmarek-Szałkow.
- Staramy się nie kupować dużej ilości zabawek. Kupujemy na przykład jedną, a konkretną. Jedyne, do czego mamy ogromną słabość, czego jest u nas w domu nadmiar, to są książki. Stawiamy na minimalizm i też na zabawki, które są bardzo dobrej jakości. Staramy się, żeby też te zabawki mogły być właśnie przekazywane dalej, a nie rozpadały się na przykład po paru zabawach — podpowiedziała modelka Kamila Szczawińska.
A co z planszówkami? Jest to doskonała zabawa nie tylko dla dzieci. Również dorośli się nimi pasjonują.
- Planszówki to są takie zabawy, do których zawsze mogą dołączyć rodzice, zwłaszcza na etapie takich dzieci już nie dwu, trzyletnich. Bo tam chodzi o to, żeby manualnie jak najwięcej robić i żeby to dziecko zaangażować. A planszówki to jest super rozwiązanie dla takich rodzin jak nasza, czyli 2 plus 3, gdzie tak naprawdę pięć osób można usiąść przy jednej planszy i zaangażować. Trudno znaleźć rzeczywiście grę, która będzie odpowiednia i dla ośmiolatki, i dla czterdziestoparolatka, ale da się. Na szczęście ta oferta jest już bardzo duża — stwierdził dziennikarz Krzysztof Skórzyński.
Podczas wydarzenia wybrzmiało to, że najcenniejsze, co możemy dać dziecku, to po prostu nasz czas i uwagę.
A jeśli damy im ten czas, to my w nich otworzymy wiele okien i drzwi, i dzieci wtedy opowiedzą nam o tym, co je boli, co chcieliby zmienić, czy czują się dobrze sami ze sobą. A my im powolutku opowiemy, jak to wszystko uładzić, żeby oni byli szczęśliwi- podsumowała organizatorka plebiscytu Magdalena Kordaszewska.
Autor: Kalina Szymankiewicz
Reporter: Hanna Kordaszewska
Źródło zdjęcia głównego: "Co za tydzień"