Bohaterka "Żon Miami" chętnie wprowadza widzów w swoje wyjątkowe życie. Ewa Sama w rozmowie z Dagmarą Olszewską wyznała, jak wyglądał jej nietypowy ślub. A właściwie śluby — wszystkie z jednym mężczyzną.
Ewa Sama - historia miłości
Życie bohaterki programu "Żony Miami" dla wielu osób może wydawać się bajkowe. Podczas szczerego wywiadu opowiedziała nam jednak historię, która brzmi jak gotowy scenariusz filmu romantycznego.
- Pierwszy ślub nie był moim wymarzonym ślubem. Niestety w tamtych czasach bardzo trudno było dostać wizę. Tylko mój brat przyleciał na ślub. Stwierdziliśmy, że polecimy do Las Vegas. Tam znaleźliśmy przepiękny kościółek, który jest historycznym zabytkiem w Ameryce. Chyba nawet z 1882 roku, który jest ociupeńki, cały drewniany. Tam wzięliśmy ślub. Rzeczywiście ślub nie był taki, jak w Vegas, był magiczny. Byli moi przyjaciele, mój brat, Mike'a rodzice, którzy od razu bardzo mnie pokochali. Przyjechali samochodem z Florydy do Las Vegas. Dwadzieścia lat później, z całą naszą rodziną, ze wszystkimi chłopcami, odnowiliśmy nasze śluby. To było półtora roku temu, latem, więc naprawdę wspaniale. A później zrobiliśmy w Polsce imprezę, wielką rodzinną i to był nasz ten polski akcent — wyznała Ewa Sama w wywiadzie.
"Żony Miami" - mąż Ewy Samy
Ewa Sama bez wątpienia jest jedną z najbardziej lubianych bohaterek programu "Żony Miami". Sympatię widzów zaskarbił sobie także mąż polki, Mike - amerykański Włoch, który z zawodu jest lekarzem. Dagmara Olszewska w rozmowie z Ewą Samą zapytała, jak obecnie wygląda ich relacja z Polską.
- Mój mąż od razu bardzo pokochał Polskę, od pierwszego razu Polacy, polska gościnność, jedzenie, energia bardzo mu się spodobały. Mój mąż bardzo dobrze żyje z całą moją rodziną, z moim bratem, kuzynami. Generalnie mój mąż też jest Polakiem, bo po ślubie wypełniłam wszelkie potrzebne dokumenty i świętej pamięci prezydent Kaczyński podpisywał mu obywatelstwo. Jemu się tak Polska spodobała, że co roku tam lataliśmy, ja trzymam całą naszą kulturę polską. Mój mąż świetnie rozumie wszystko po polsku. Codziennie uczy się polskiego. Cieszy się, że nasi synowie mówią po polsku. Jesteśmy bardzo integracyjną rodziną — opowiedziała Ewa Sama, bohaterka programu "Żony Miami".
Zobacz także:
- Magdalena Stępień zebrała potrzebną sumę na leczenie syna w 8 godzin. To jednak nie koniec. "Cały koszt poznamy na miejscu"
- Fabienne Wiśniewska o relacjach w patchworkowej rodzinie. "Pod koniec dnia zawsze jesteśmy dla siebie"
- Zofia Zborowska-Wrona miała nowotwór w trakcie ciąży. "Mało osób o tym wiedziało"
Autor: Dagmara Olszewska
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: Materiały prasowe TVN/ x-news