Anita Werner to jedna z najbardziej znanych i cenionych prezenterek w naszym kraju. Dziennikarka TVN24 stroni od skandali i nie opowiada za dużo o swoim życiu prywatnym. Wiadomo jednak, że gwiazda od kilku lat tworzy szczęśliwy związek z dziennikarzem sportowym Michałem Kołodziejczykiem. Para nie tylko podziela swoje pasje do biegania i podróży, ale także miała okazję współpracować przy jednej z książek. Na co dzień Anita Werner i Michał Kołodziejczyk stronią od show-biznesowego gwaru, jednak utrzymują stały kontakt z fanami za pomocą Instagrama.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Anita Werner skończyła 45 lat. Tak świętowała urodziny
Anita Werner i Michał Kołodziejczyk stanowią jedną z najbardziej tajemniczych par. Zakochani prawie nigdy nie udzielają wspólnych wywiadów, rzadko pojawiają się także razem na imprezach branżowych. Od pewnego czasu pokazują jednak fragmenty ze swojego życia prywatnego w mediach społecznościowych.
To właśnie na Instagramie Anita Werner pochwaliła się urodzinową niespodzianką od swojego ukochanego. Dziennikarka skończyła 45 lat i z tej okazji otrzymała tort z podobizną myszki, przy którym widniał napis "Mysza 45". Dzięki temu wiemy, że to właśnie w ten sposób Michał Kołodziejczyk zwraca się do swojej partnerki.
"Mam już myszowy tort i już trochę poświętowałam. A dziś mam taki miły dzień, pełen niespodzianek! Michał Kołodziejczyk dziękuję za wszystko! Urodziny to fajny dzień" - napisała Anita Werner.
Fani od razu złożyli jej życzenia.
"Wszystkiego najlepszego Anita. Spełniaj marzenia";
"Samych najlepszosci";
"Wszystkiego najlepszego" - czytamy w komentarzach.
Anita Werner bardzo długo nie chciała założyć konta na Instagramie
Anita Werner zaczęła swojej karierę, gdy jeszcze była studentką i w wieku zaledwie 23 lat dołączyła do zespołu TVN24. Dziennikarka szybko rozwinęła swoją karierę i dziś jest uważana za gwiazdę w swojej działce. Popularność nie jest jednak cechą, do której Anita Werner przykłada największą uwagę. Warto bowiem podkreślić, że prezenterka dopiero w 2021 roku zdecydowała się na założenie konta na Instagramie. Dziennikarka zaznaczała, że nigdy nie chciała zostać influencerką, jednak w pewnym momencie poczuła, że chciałaby dać swoim fanom coś więcej od siebie.
"Postanowiłam wykorzystać jeden z kanałów komunikacji naszego nowoczesnego świata, żeby czymś pozytywnym i dobrym ludzi zainspirować. Chciałam oprócz mojego profesjonalizmu, mojego życia zawodowego, które doskonale znają widzowie "Faktów", dać coś jeszcze od siebie i pomóc ludziom bardziej pozytywnie, bardziej zdrowo spojrzeć na życie, nauczyć czegoś ciekawego o świecie, dać im zaczerpnąć z tego, co ja już widziałam" - tłumaczyła w rozmowie z Plejadą.
Anita Wener nie ukrywała przy tym, że była w kontekście prowadzenia mediów społecznościowych kompletnym żółtodziobem i inspirowała się działaniami swoich koleżanek i kolegów po fachu: Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, Moniki Olejnik czy Piotra Kraśki.
"Była to dla mnie oczywiście jakaś rewolucja, bo do tej pory byłam dinozaurem, jeśli chodzi o media internetowe. Proszę jednak wziąć pod uwagę, że moi koledzy i koleżanki newsowi też tego typu inspiracje pokazują i ja też z nich czerpię. To jest taki jeden mały ułamek, który poza pracą zawodową, mogę jeszcze z siebie dać" - mówiła.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Nowe fakty ws. zdrowia żony Dawida Kubackiego. Głos zabrał ojciec skoczka
- Beata Kozidrak o nowym partnerze i filmie biograficznym. Wyjdzie jeszcze za mąż?
- Dorota Gardias zaskoczyła fanów. "Nigdy wcześniej nie miałam tak odważnego zdjęcia"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA