Reni Jusis to znana wokalistka, która ukończyła studia na poznańskiej Akademii Muzycznej. Zdobyła sześć Fryderyków oraz wiele innych wyróżnień muzycznych. Prywatnie jest matką dwojga dzieci, syna Teofila i córki Gai. Do udziału w programie "Azja Express" artystka zaangażowała swojego przyjaciela Remigiusza Dorawę, który jest ogrodnikiem i architektem krajobrazu.
"Azja Express". Reni Jusis i Remigiusz Dorawa o swojej przyjaźni
Reni Jusis i Remigiusz Dorawa w rozmowie z Dagmarą Olszewską z cozatydzien.tvn.pl opowiedzieli o tym, że pomimo iż poznali się kilka lat temu, to nie mieli jeszcze okazji spędzać ze sobą tyle godzin naraz podczas tak wielu dni. Doszło do tego, że już po programie znajomi przyjaciół pytali ich, czy nadal utrzymują ze sobą kontakt.
- Poznaliśmy się siedem lat temu, ale tak 24 godziny na dobę spędziliśmy dopiero w tym programie. [...] Nadal jesteśmy przyjaciółmi, nic się nie zmieniło i dalej się lubimy [...] To też był dla nas rzeczywiście debiut, żeby po pierwsze też codziennie być razem z kamerą, ale szybko o kamerze zapomnieliśmy — powiedziała Reni Jusis.
Reni Jusis i Remigiusz Dorawa zgodnie twierdzą, że wzięli udział w programie "Azja Express" po to, aby przeżyć przygodę życia. Przyjaciele w swoim udziale w show stawiali na współpracę. Przy okazji piosenkarka zwierzyła się, dlaczego zdecydowała się, aby to akurat Remigiusz Dorawa towarzyszył jej w programie. Przy okazji opowiedzieli, czy dochodziło między nimi do konfliktów.
- Było dużo emocji, ale pozytywnych, które nas jeszcze bardziej scaliły. Pojechaliśmy tam nastawieni, że chcemy przeżyć przygodę życia i to się chyba udało i też rozmawiając, jaki mamy system działania, jakby zgodnie stwierdziliśmy, że chcemy współpracować. Nie będziemy się tutaj ścigać sami ze sobą tylko z innymi parami. To też był dla nas taki test chyba na naszą cierpliwość i takie szukanie kreatywnych rozwiązań. Wybrałam Remika, żeby mi towarzyszył, ponieważ widziałam, że jest spokojną osobą, opanowaną i czułam się bezpieczne przy nim — powiedziała artystka.
"Azja Express". Reni Jusis i Remigiusz Dorawa o tym, co było dla nich najtrudniejsze
W dalszej części rozmowy Reni Jusis i Remigiusz Dorawa opowiedzieli, co było dla nich najtrudniejsze w programie "Azja Express". Jak się okazuje, to nie zadania sprawdzające kondycję fizyczną uczestników stanowiły największy problem dla piosenkarki i jej przyjaciela.
- Powrót do Polski — zaśmiała się Reni Jusis.
Remigiusz Dorawa dodał:
- Generalnie presja czasu, bo jak były takie kwestie fizyczne noszenie plecaka, to wszystko szło gładko już, że tak powiem, żeby się oswoić. Myślę, że dobiegasz na metę i jest godzina 11:00 i myślisz, że możesz wszystko już załatwione, a to dopiero początek. Zaraz wszystko się resetuje i na nowo trzeba wykrzesać tonę emocji i siły więc to chyba było najgorsze w tym wszystkim najtrudniejsze — stwierdził Remigiusz Dorawa.
Reni Jusis zaznaczyła, że również najbardziej odczuwała wyścig z czasem.
- Tak i dla mnie też był trudny powrót do rzeczywistości po naszym programie, dlatego, że to jednak było wiele, wiele dni beztroski, gdzie biegaliśmy sobie z plecakiem, nie martwiliśmy się praktycznie o nic [...] Rzeczywiście poczułam się po powrocie trochę jak taki marynarz, który już tęskni za morzem (śmiech) — podsumowała Reni Jusis.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Inteligentne, ambitne i twardo stąpające po ziemi. Znakiem zodiaku tych gwiazd są Bliźnięta
- Jak obecnie wyglądają synowe Pierce'a Brosnana? Bardzo wyrośli
- Vito Bambino śpiewa w Polsce, w Niemczech gra w serialach. Pracował też w przedszkolu
Autor: Norbert Żyła
Reporter: Dagmara Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: x-news