To jedna z najbardziej rozpoznawalnych góralskich par w polskim show-biznesie. Od lat dzielą nie tylko życie prywatne, ale i zawodowe. On - multiinstrumentalista i wokalista, ona - dba o chórki i mistrzowsko gra na altówce. Utarło się mówić, że łączenie pracy z życiem domowym nikomu nie wychodzi na dobre, szczególnie na dłuższą metę. Czy państwo Golcowie przeczą tej zasadzie?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Edyta i Łukasz Golcowie - kryzys
Wizerunek ich małżeństwa pośrednio odpowiada też za sukces Golec uOrkiestry. Bracia od początku tworzenia stawiali na współpracującą rodzinę i to właśnie bliskie relacje członków miały dać gwarancję długotrwałego sukcesu. Czy ten plan nadal się sprawdza?
"W tym roku będziemy obchodzić 24. rocznicę ślubu, jesteśmy szczęśliwi. Zaprzeczamy wszystkim donosom, że coś się dzieje, że jakaś katastrofa u Golców" - powiedziała Edyta Golec w rozmowie z Pomponikiem.
Co więcej, zdaje się, że ogień w małżeństwie Edyty i Łukasza Golców wcale nie przygasa. Zawsze wypowiadają się o sobie z ogromnym szacunkiem i uczuciem.
"Jestem wdzięczna losowi, za to, że udało się nam spotkać, że nasze dusze się spotkały, że łączy nas bardzo wiele - tradycja, wychowanie i miłość do muzyki, że mamy wspaniałe dzieci, tworzymy piękną rodzinę, to jest bezcenne. To jest najpiękniejsza nagroda, jaką mogłam sobie w życiu wymarzyć" - dodała.
Edyta Golec o podziale zysków Golec uOrkiestry
Co stereotypowo mogłoby być najbardziej istotną kością niezgody w rodzinnym biznesie? Rzecz jasna - pieniądze. Okazuje się jednak, że i w tej materii zespół wypracował odpowiadający każdej stronie układ.
"To było na szczęście od początku między chłopakami ustalone. Co, kto wkłada, tyle wyciąga - to jest umowa między nimi, ale myślę, że jest to wszystko na tyle sprawiedliwie, że... na szczęście 25 lat gramy na scenie i jeszcze się nie pozabijali. Kochamy to, co robimy, jest chęć tworzenia nowych piosenek" - deklaruje Edyta Golec.
Potwierdzeniem tych słów może być najnowsza rolka, jaką fani mogą już oglądać na instagramowym profilu artystki. Backstage i efekty prezentują się naprawdę obiecująco.
"Tworząc teledysk do piosenki „Ewa”, reżyser i grafik w jednej osobie Łukasz Skórski wykorzystał setki ujęć pochodzących z sesji zdjęciowej autorstwa Barchetto. Tchnął życie w nasze fotografie i tak oto powstała zabawna historia ze szczyptą surrealizmu" - zapowiedziała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas również znaleźć na TikToku, Facebooku oraz Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Majka Jeżowska o operacji plastycznej nosa. "Nie każdy rodzi się piękny"
- "Diuna 2", "Furiosa", "Joker 2". Najbardziej wyczekiwane premiery filmowe w 2024 roku
- Meghan Markle szykuje się do wydania autobiografii. Ma znów uderzyć w rodzinę królewską
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA