Joanna Trzepiecińska odmówiła roli w Bondzie. Zagrała ją Izabella Scorupco

Joanna Trzepiecińska odrzuciła propozycję zagrania w Bondzie
Joanna Trzepiecińska odrzuciła propozycję zagrania w Bondzie
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Joanna Trzepiecińska już od wielu lat tworzy znakomite role zarówno w teatrze, jak i na ekranie. Nie tak dawno widzowie przypomnieli sobie o niej za sprawą programu "Mask Singer", w którym pojawiła się w roli jurorki. Aktorka niezwykle ceni sobie prywatność, dlatego tak rzadko udziela wywiadów. W ostatnim wspomniała, że odrzuciła propozycję wcielenia się w dziewczynę Jamesa Bonda. Wyznała, że była wówczas "zajęta czymś innym".

Joanna Trzepiecińska zadebiutowała na ekranach jeszcze w 1987 r. w serialu "Rzeka kłamstw". Niedługo później zaczęła częściej pojawiać się na ekranach, a także w teatrach. Aktorka przez lata współpracowała także z Wojciechem Młynarskim, który zdecydował, że to właśnie ona wykona jego utwór "Truskawki w Milanówku".

Joanna Trzepiecińska odrzuciła propozycję zagrania w filmie o Jamesie Bondzie

Aktorka niezwykle ceni sobie ciszę i życie prywatne, dlatego nie opowiada o nim w mediach i rzadko udziela wywiadów. Ostatnio jednak zrobiła wyjątek i w rozmowie z Michałem Misiorkiem dla Plejady opowiedziała o swoim życiu.

Co ciekawe, aktorka wyznała, że podczas pracy na planie serialu "Papierowe małżeństwo", do którego zdjęcia realizowane były w Wielkiej Brytanii, otrzymała zaskakujące dwie propozycje współpracy. Jedna z nich dotyczyła zagrania w jednej z części przygód Jamesa Bonda.

"Dzięki Brytyjczykom pracującym przy tym filmie, trafiłam do znanej agencji, która działała też na rynku amerykańskim – Jeremy Conway Agency. Kilka miesięcy spędziłam w Londynie. Codziennie chodziłam do szkoły i uczyłam się angielskiego, a dodatkowo – wysyłano mnie na castingi i spotkania z reżyserami obsady. Udało mi się zdobyć dwie role. W tym jedną dużą w serialu, który później był zresztą emitowany w polskiej telewizji. W związku z tym, że Polska nie była jeszcze w Unii Europejskiej, po wygranych castingach musiałam ubiegać się o pozwolenie na pracę. Nie otrzymałam go. Brytyjczycy chronili swój rynek przed aktorami z innych krajów. No więc wróciłam do Polski" - powiedziała aktorka.

Zobacz wideo:

Prowadzący "Mask Singer" o roli ojca i wymarzonym weselu
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Ostatecznie rolę zagrała Izabella Scorupco

Joanna Trzepiecińska zapytana o to, czy nie miała z tym problemu, odpowiedziała:

"Nie, bo wiedziałam, że czeka na mnie praca w Teatrze Studio z jednym z największych artystów polskiego teatru, czyli z Jerzym Grzegorzewskim. Wolałam grać w wybitnych przedstawieniach w Polsce, niż toczyć walkę z wiatrakami za granicą. Tym bardziej że te miesiące spędzone w Londynie były dla mnie trudne. Dla ludzi z Polski życie tam było bardzo drogie. Może gdybym została dłużej, to w końcu udałoby mi się. Poznawałam coraz więcej ludzi i spotykałam się z dobrym przyjęciem. Ale nie stać było mnie na to, żeby dłużej tam żyć. Jakiś czas później dostałam od tej agencji zaproszenie na zdjęcia próbne do nowej części przygód Jamesa Bonda. Ale z niego nie skorzystałam. Chodziło o tę rolę, którą ostatecznie zagrała Izabella Scorupco" - wyznała Joanna Trzepiecińska.

Aktorka zaraz pospieszyła z wyjaśnieniem, dlaczego zdecydowała się odmówić.

"Byłam wtedy zajęta czymś innym. (śmiech) Komuś może wydawać się, że straciłam szansę na wielki skok w karierze, ale ja postrzegałam to inaczej. Dla mnie istotne zawsze było to, żeby zawód pozwalał mi mierzyć się z ciekawymi wyzwaniami. Takie dawał mi Grzegorzewski. No i jeszcze jedno… Nigdy nie robiłam kariery. Ona sama się robiła, przy okazji" - mówiła.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło: Plejada.pl

Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości