Konkurs Piosenki Eurowizji odbędzie się już niedługo, bowiem pierwszy półfinał zaplanowano na 7 maja. W tym roku Polskę reprezentować będzie Luna, która została wytypowana w wewnętrznych preselekcjach. Pokonała w nich m.in. faworytkę internautów Justynę Steczkowską. W ostatnim czasie wokalistka nie ma łatwo — niezbyt udany występ podczas koncertu poprzedzającego konkurs odbił się szerokim echem w mediach i nie przysporzył kobiecie fanów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Luna chce zmienić imię
Luna, a właściwie Aleksandra Katarzyna Wielgomas od kilku lat jest obecna w branży. Przełomem w jej karierze okazał się utwór "The Tower", z którym zakwalifikowała się do Konkursu Piosenki Eurowizji 2024. Wokalistka i autorka tekstów nie ukrywa, że długo na to czekała. Z miejsca znalazła się na językach nie tylko mediów, ale również internautów. A ci szybko wychwycili, że należy do dosyć znanego rodu. Kobieta jest córką przedsiębiorcy Andrzeja Wielgomasa, który jest właścicielem popularnej marki Dawtona.
Niektórzy insynuowali, że Luna dostała się do Eurowizji dzięki m.in. wpływom majętnych rodziców. Wokalistka zabrała głos w tej sprawie, stawiając ją jasno: chce pracować na własny rachunek. Nie ukrywa jednak, z jakiej rodziny pochodzi. W rozmowie z Janem Bolanowskim z "Forbesa" Luna potwierdziła, że jest spokrewniona z właścicielami firmy Dawtona.
"Tak. Jestem tą Luną. Ale jestem też osobą dorosłą, niezależną, samodzielną i myślę, że nie ma to większego znaczenia, kto jest moim rodzicem, bratem czy chłopakiem" - powiedziała.
Co więcej, Luna została zapytana, co sądzi o mianie "keczupowej księżniczki" nadanym jej przez tabloidy. Wyraźnie stwierdziła, że nie ma nic wspólnego z biznesem rodziny i konsekwentnie podąża własną drogą.
"Ja nic nie produkuję, nie pracuję w firmie, wybrałam już na wczesnym etapie inną drogę. Takie komentarze pod moim adresem są niezgodne z prawdą, bo nie dotyczą mnie i tego, co rzeczywiście robię" - powiedziała.
Czytaj więcej: Luna odniosła się do plotek o rodzicach milionerach. "Chcę sama tworzyć swoje życie"
Luna odcina się od rodziny?
Toteż gdy media obiegła informacja o tym, że Luna chce zmienić imię, wielu pomyślało, że decyzja związana jest z odcięciem od sławnej rodziny. Nic bardziej mylnego, bowiem wokalistka chciałaby zrezygnować z... Aleksandry, co wyjaśniła w rozmowie z Wirtualną Polską.
Wszyscy zwracają się do mnie Luna, a jak ktoś mówi Ola, to już nawet nie bardzo reaguję. Chciałam, żeby to imię było już zmienione na Eurowizję. Niestety, jest sporo zachodu przy wymianie paszportu i dowodu osobistego, a mamy teraz dużo wyjazdów. Obawiam się, że coś mogłoby się nie udać, dlatego wstrzymałam się i po Eurowizji oficjalnie złożę wniosek- powiedziała.
Co więcej, wokalistka przyznała, że zmiana byłaby niejako przypieczętowaniem nowego początku. Mogłaby oddzielić to, co było i co związane jest z jej starym imieniem i zacząć na nowo.
"Chcę to zrobić, żeby w pełni przejąć swoje życie, żyć po swojemu, na własnych zasadach, jako niezależna, bardzo indywidualna osoba. To moja decyzja, jestem dorosłą dziewczyną" - dodała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Ewa Wiśniewska i Małgorzata Niemirska po latach zbliżyły się do siebie. Niewiele osób wie o ich pokrewieństwie
- Król Karol III uhonorował księżną Kate. To pierwszy taki przypadek w historii
- Kevin Mglej tłumaczy, dlaczego zniknął z sieci. "To Roksana jest gwiazdą"
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA