Maja Bohosiewicz o Arabce, która podrywała jej męża. "Powiedział, że ma żonę, to zapytała 'ale gdzie?'"

Maja Bohosiewicz
Maja Bohosiewicz o Arabce, która podrywała jej męża
Źródło: MWMEDIA
Maja Bohosiewicz udała się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, a z internautami dzieli się relacjami z podróży. Aktorka jest zachwycona stolicą, jednak jedna sytuacja nie przypadła jej do gustu. Pewna kobieta próbowała poderwać jej męża.

Maja Bohosiewicz jest aktorką i bizneswoman, która aktywnie działa w sieci. Za pośrednictwem mediów społecznościowych opowiedziała m.in. o doświadczeniach związanych ze zdrowiem psychicznym. Od niedawna gwiazda przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, a relacją z podróży dzieli się z internautami. W trakcie ostatniego wieczoru postanowiła opowiedzieć o zdarzeniu z udziałem jej męża. Od 2018 roku Maja Bohosiewicz jest żoną biznesmena Tomasza Kwaśniewskiego.

Marcin Prokop podróżuje z bratem. Zdradził jego liczne przywary
Marcin Prokop
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Maja Bohosiewicz o podrywaniu

Maja Bohosiewicz jest zachwycona stolicą Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w których właśnie przebywa wraz z mężem. Gwiazda odwiedziła najważniejsze miejsca, w tym Wielki Meczet Szejka Zajida - jeden z największych meczetów na świecie.

"Najpiękniejsze miejsce, jakie w życiu widziałam. Bajkowo, jak ze snu. Choć nie wiem, czy miałam tak piękne sny. Marmury, kwiaty, dywany, jedwab, kryształy. Niesamowite miejsce. Jak powiedziała moja przyjaciółka: tak wyobrażam sobie niebo. O tak" - napisała na instagramowym profilu.

Maja Bohosiewicz zamieściła ponadto wpis, w którym wyznała, jak bardzo kocha Tomasza Kwaśniewskiego. Zaznaczyła, że ku jej wielkiemu zdziwieniu, nawet nie zdarza się, że wyprowadza ją z równowagi.

"Kocham bardzo tego pana i o dziwo nawet nie mogę napisać, że wkurza mnie strasznie, bo właściwie niczym mnie nie denerwuje i lubię z nim spędzać dnie ekscytujące i te zupełnie zwyczajne" - czytamy.

Maja Bohosiewicz opowiedziała także o sytuacji, która ją zaskoczyła. Okazało się, że jej mąż był podrywany przez jedną z tamtejszych kobiet. Gwiazda w żartobliwy sposób opowiedziała o niezwykłym zdarzeniu.

"Nie uwierzycie, co się dziś stało! Babka z South Arabia podrywała mi męża. Ale nie, że "haj, haj, co tam" tylko, że ma piękne linie żuchwy i, czy nie chce iść z nią do pokoju. Gdy powiedział, że ma żonę, to zapytała "ale gdzie?!". A on, że u koleżanki jest. A ona: NO WŁAŚNIE, zdążymy, zanim wróci" - napisała.

W następnym okienku opublikowała swoje zdjęcie, na którym minę ma dosyć nietęgą. Przyznała, że mąż nie odbierał od niej telefonu przez bite 15 minut. Każdy wie, że w takiej sytuacji trzeba mieć się na baczności!

Maja Bohosiewicz o Arabce, która podrywała jej męża
Maja Bohosiewicz o Arabce, która podrywała jej męża
Źródło: Instagram @majabohosiewicz

Maja Bohosiewicz odpowiada na krytykę internautów

Maja Bohosiewicz ma to do siebie, że nie owija w bawełnę. Gwiazda nie boi się poruszać trudnych tematów, a szczerość to coś, czym kieruje się w działalności w mediach społecznościowych. Jednak relacjonując życie w sieci, trzeba być przygotowanym na krytykę, a nawet hejt, z którym spotykają się właściwie wszyscy. Niedługo po opublikowaniu treści związanych z pobytem w Zjednoczonych Emiratach Arabskich Maja Bohosiewicz spotkała się z licznymi zarzutami ze strony internautów. Postanowiła im dosadnie odpowiedzieć.

"Ludzie zawsze mają z czymś problem. Jak polecę na Zanzibar, to promuję obrzezanie kobiet. Jak polecę do Azji, to wyzysk Birmańczyków i prostytucję nieletnich. Jak polecę do Stanów, to tanią siłę roboczą z Meksyku. A jak jestem w ZEA, to promuję współczesne niewolnictwo i nierówności społeczne. Kochani, drodzy. Możecie mnie wszyscy pocałować w środek nosa. Dopóki to nie ja zatrudniam ludzi za minimalne pensje, nie ja kupuję sobie godziny z 16-letnią prostytutką i nie ja rozkazuję nosić hidżab swojej córce, to proszę - pozostawcie moje podróże mojemu własnemu sumieniu. A to, na dzień dzisiejszy nie czuje się w żaden sposób winne" - napisała Maja Bohosiewicz.

Gwiazda podkreśliła, że świat jest co do zasady, niesprawiedliwy i nie ma takiego miejsca, w którym ktoś by nie cierpiał i nie był wyzyskiwany.

"Dla mnie jedno jest pewne - świat nie jest sprawiedliwy i w każdym miejscu na świecie dzieją się rzeczy okrutne, obrzydliwe, smutne, niesprawiedliwe. Jeżeli możecie, to wskażcie mi jedną krainę geograficzną, w której nie dzieje się żadnego rodzaju wyzysk, prześladowanie, nie została zbudowana na krwi, nie była nieetycznie indoktrynowana, w której nie ma niżej płatnej emigracji zarobkowej, jest otwarta na odmienne nacje, kultury, religie, orientacje seksualne, a także politycznie poprawna, niebiorąca udział w wojnach" - dodała.

Maja Bohosiewicz odpowiada na krytykę internautów
Maja Bohosiewicz odpowiada na krytykę internautów
Źródło: Instagram @majabohosiewicz
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości