Małgorzata Potocka o trudnej relacji z matką. "Była trzy razy pod ścianą śmierci"

Małgorzata Potocka
Małgorzata Potocka szczerze o relacji z mamą
Źródło: MWMEDIA
Małgorzata Potocka w ostatnim wywiadzie opowiedziała o trudnych relacjach z matką. Aktorka nie ukrywała, że w młodości przechodziła okres buntu i była negatywnie nastawiona do rodzica. Dopiero po latach Małgorzata Potocka dowiedziała się, jakie trudne doświadczenia niosła ze sobą przez życie jej matka.

Małgorzata Potocka jest polską aktorką teatralną i telewizyjną. Widzowie znają ją z licznych ról, a do najważniejszych należą występy m.in. w filmach "Wszystko na sprzedaż" i "Hubal" czy w słynnym serialu "Matki, żony i kochanki". Prywatnie była żoną aktora Józefa Robakowskiego, a następnie partnerką muzyka, wokalisty zespołu Republika, Grzegorza Ciechowskiego. Jest matką dwóch córek: Matyldy Robakowskiej i Weroniki Ciechowskiej.

Jacy rodzice, takie dzieci? 5. Anna Jarosik

Małgorzata Potocka szczere o relacji z matką

Małgorzata Potocka była niedawno gościnią w Radiu Zet w programie "Nie mam pytań". W rozmowie z Szymonem Majewskim otworzyła się i opowiedziała o relacji z matką. Ta nie należała do najłatwiejszych. Aktorka przyznała, że w młodości przechodziła okres buntu i nie mogła dogadać się z matką.

"Mój konflikt z matką wynikał z tego, że byłam nastolatką, która była zbuntowana. Wkurzało mnie wszystko, nie słuchałam jej, bo chciałam swoje" - powiedziała aktorka.

Konflikt gwiazdy z matką trwał przez wiele lat. Tak naprawdę dopiero gdy kobieta zachorowała, udało im się porozumieć.

"Kiedyś, kiedy ona była już bardzo chora, dowiedziałam się... Znaczy, ja wtedy po nią przyjechałam, wzięłam ją do siebie, na rękach zaniosłam i opiekowałam się do końca jak anioł. I kochałam ją nad życie. Wszystko było nic nie warte, tylko to, żeby ona była, żeby żyła" - powiedziała i dodała:

"Moja mama wtedy mnie zapytała, leżąc unieruchomiona kompletnie, spojrzała na mnie i powiedziała: 'Kto cię nauczył miłości?'. Ja spojrzałam na nią i odpowiedziałam: 'Ty'. Obie płakałyśmy, a ona mówi: 'Jak to?'. A ja na to: 'Tak, bo ja całe życie czekałam, aż o to zapytasz, cały czas błagałam cię'. Wiesz, ja wiedziałam, że ona mnie kocha, ale ona nie umie kochać. Nie wiem, czy widziałeś taki film 'Wybór Zofii'. To Meryl Streep gra moją matkę" - przyznała.

Małgorzata Potocka nie potrafiła porozumieć się z matką. Jak się okazało, kobieta w trakcie wojny doświadczyła naprawdę wiele. To całkowicie ją odmieniło.

"Moja matka była prowadzona, jako 16-letnia dziewczyna, trzy razy pod ścianę śmierci. Ja tego nie wiedziałam. Jak ona miała być normalna, taka niepłacząca, nieszalejąca? Ona miała ciągle depresję. Ona albo tańczyła, albo płakała. No taka matka wkurza" - powiedziała.

Małgorzata Potocka przyznała, że o wszystkim dowiedziała się dopiero po latach, kiedy była już dorosła. Wówczas to ciotka zdradziła aktorce prawdę. To zmieniło wiele w sposobie, w jakim patrzyła na żyjącą jeszcze matkę.

"Po prostu zobaczyłam inną osobę. Kompletnie [...]. Ona przez długi czas mieszkała we Francji. I moi przyjaciele opowiadali o mojej mamie, to ja siedziałam i patrzyłam, mówię: 'Boże, ja tego wszystkiego nie poznałam" - dodała aktorka.

Małgorzata Potocka o rodzicach. Chciała, by się rozstali

Jakiś czas temu Małgorzata Potocka zorganizowała wystawę fotograficzną. Jak się okazało, poza aktorstwem i reżyserią, gwiazda dobrze czuje się również za obiektywem. Kobieta ukończyła zresztą nie tylko wydział aktorski. W 2019 roku na Wydziale Operatorskim i Realizacji Telewizyjnej Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi otrzymała stopień doktora sztuk filmowych i teatralnych. Ojcem Małgorzaty Potockiej był scenograf Ryszard Potocki. Gwiazda w jednym z wywiadów przyznała, że w dzieciństwie spędzała długie godziny w jego studiu. Była z ojcem bardzo zżyta.

"Zatem wychowywałam się w studiu u taty, który był scenografem, więc ja całe dnie towarzyszyłam mu w pracy, na planie. On robił makiety filmowe, a ja coś tam sobie sklejałam, malowałam i żyłam tylko w ten sposób - nie za bardzo wiedziałam, że można inaczej. Kiedy były zdjęcia na planie, siedziałam wysoko na rusztowaniu i cały dzień oglądałam, jak powstaje film…To była magia" - powiedziała w rozmowie z "Kwartalnikiem Fotografia".

W tym samym wywiadzie Małgorzata Potocka opowiedziała więcej o trudnych doświadczeniach matki.

"Jej stan psychiczny był bardzo zły, przez cały czas w zasadzie. Po jej śmierci dowiedziałam się, że była w czasie wojny trzy razy pod ścianą rozstrzelań. Raz zatrzymana za to, że miała leicę w plecaku, raz za opaskę Czerwonego Krzyża, a raz, kiedy była 14-letnią sanitariuszką wyciągającą rannych ze szpitala wolskiego, próbującą, razem ze swoimi starszymi siostrami, ratować leżących tam pacjentów, zanim wejdzie gestapo i zacznie rozstrzeliwać rannych. O tych historiach jako dziecko nie mogłam wiedzieć, bo jak niby ona miała mi to opowiedzieć. Zatem, niestety, znałam matkę, która albo płakała, albo się histerycznie śmiała - nie była nigdy spokojna. Tata miał do niej świętą cierpliwość, bo to była druga wielka miłość jego życia, ale po prostu nie wytrzymali tych traum wojennych" - powiedziała.

Aktorka przyznała, że jest chyba jednym dzieckiem na świecie, które marzyło, by jej rodzice się rozstali.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Przeczytaj też:

Autor: Dominika Kowalewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości