Margaret w wieku 10 lat przeszła piekło. "Zostałam zgwałcona"

Margaret opowiedziała o traumie z dzieciństwa
Margaret opowiedziała o traumie z dzieciństwa
Źródło: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA
Margaret przyznała, że jako 10-letnia dziewczynka padła ofiarą gwałtu. Wokalistka po raz pierwszy zwierzyła się Magdalenie Sulej, autorce reportażowej książki "Ciałaczki". "Całe moje życie to zaklepywanie ran" - powiedziała gwiazda, która ma za sobą próbę samobójczą.

Margaret to jedna z najpopularniejszych polskich piosenkarek, która od samego początku swojej kariery w show-biznesie nie schodzi ze ścisłego topu. Chociaż sława wokalistki stale rośnie, fani niewiele wiedzą o jej życiu prywatnym. Teraz gwiazda wzięła udział w tworzeniu reportażowej książki "Ciałaczki" autorstwa Magdaleny Sulej. To właśnie na łamach pozycji gwiazda pierwszy raz opowiedziała o tym, co spotkało ją w dzieciństwie.

Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie
Zapraszamy na profil cozatydzien.tvn.pl na Instagramie

Margaret została zgwałcona, gdy miała zaledwie 10 lat

Margaret po raz pierwszy przyznała, że jako mała dziewczynka padła ofiarą gwałtu.

"Zostałam zgwałcona. Jako dziesięcioletnia dziewczynka. Cała moja kariera to zaklepywanie ran" - powiedziała Margaret w rozmowie z Magdaleną Sulej.

Szczegółowe informacje na temat tego bolesnego wydarzenia, które zdradziła Margaret, nie znalazły się w książce ze względu na ich zbyt prywatny charakter.

"Są zbyt bolesne, zbyt osobiste. Ale to, co wyłania się z tej historii, oprawionej ogromnym cierpieniem, samotnością i poczuciem winy – to przede wszystkim siła. Gosia podkreśla, że to zdarzenie – przez wiele lat pomijane przez nią w różnego typu wywiadach – ją ukształtowało. Wszystkie jej decyzje zaczynają nabierać nowego znaczenia w kontekście traumy z dzieciństwa" - przyznała Magdalena Sulej.

Danuta Stenka wzięła udział w akcji Itaki i zaangażowała się w poszukiwania osób zaginionych
Danuta Stenka, która w serialu "Nieobecni" gra matkę zaginionej przed laty córki, zaangażowała się w akcję Fundacji Itaka. Aktorka włączyła się w serię spotów, kierowanych do rzeczywistych zaginionych.

Margaret ma za sobą próbę samobójczą. Mimo to wybaczyła oprawcy

Margaret w momencie, gdy w 2012 roku wypuściła swój pierwszy, hitowy singiel, miała za sobą próbę samobójczą.

"Kiedy na rynku ukazywał się mój pierwszy singiel 'Thank you very much', byłam na lekach i miałam za sobą próbę samobójczą. A tu przychodzą panowie i mówią: zostaw to, robimy karierę. Jak mogłam odmówić? Wybrałam życie" - powiedziała Margaret.

Gwiazda uciekła w pracoholizm. Od tamtej pory wydała aż pięć płyt i wiele hitów. Wokalistka skorzystała też z pomocy psychiatry, jednak przez długi czas nie mogła poradzić sobie z tym, co się stało. Margaret wpadła w depresję, a w 2019 roku zrobiła sobie przerwę w karierze muzycznej. Dopiero niedawno wybaczyła swojemu oprawcy i wróciła do pełni życia.

"Ciągłe wyjazdy na lekcje śpiewu do Katowic czy Krakowa – też były ucieczką od zastanawiania się nad sobą. Podobnie godziny spędzane w szkole muzycznej. Jej grafik nie wyglądał jak kalendarz klasycznej nastolatki – robiła wszystko, żeby nie mieć ani jednej wolnej chwili. Tylko uczyć się i pracować. Musiała mieć nieustannie zajętą głowę, przemieszczać się, coś robić. Byle nie myśleć, byle nie wracać do tego, co ją spotkało. [...] Przemierzone kilometry, intensywnie przepracowane lata nie uśmierzyły jednak bólu. Dopiero niedawno wybaczyła swojemu oprawcy i dopiero to pozwoliło jej odzyskać zdrowie" - wyjaśniła autorka reportażu.

Margaret na TOP OF THE TOP Sopot Festival
Margaret na TOP OF THE TOP Sopot Festival
Margaret na TOP OF THE TOP Sopot Festival
Źródło: MWMEDIA

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga

Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości