Michał Malinowski to aktor telewizyjny, filmowy, dubbingowy i teatralny. Występował w wielu popularnych serialach, widzowie TVN mogą znać go z roli Norberta Owczarka w "Na Wspólnej". Artysta grał m.in. w Teatrze Zamiast w Łodzi oraz Teatrze Capitol w Warszawie. Był również uczestnikiem 7. edycji "Tańca z gwiazdami". W pewnym momencie zrezygnował z aktorstwa, aby wyruszyć w samotny rejs po Oceanie Atlantyckim. Gwiazdor wrócił jednak do Polski i był gościem "Dzień dobry TVN". Opowiedział o kilku latach spędzonych za granicą.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Michał Malinowski o romansie z Kolumbijką
Michał Malinowski po długiej rozłące z naszym krajem postanowił znów osiedlić się na stałym lądzie. W rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem w "Dzień Dobry TVN" stwierdził, że bardzo tęsknił za ojczyzną.
"[...] za śniegiem, za tą pogodą i przede wszystkim za Polakami. Oczywiście także za moją rodziną, przyjaciółmi, końmi i kotami" – mówił.
Aktor opowiedział także o swoim życiu w Kolumbii. Początkowo miał to być jedynie krótki przystanek, jednak zagościł tam na dłużej. Z dwóch tygodni zrobiły się dwa lata. Na miejscu zaangażowano go do kilku seriali. Castingi odbywały się one online, co było sporym ułatwieniem.
"Szukałem wymówki, żeby zostać dłużej, ale okazało się, że dali mi rolę w serialu, antagonistę głównego bohatera, więc zostałem dłużej. Serial nazywa się 'Paraíso Blanco', to jest historia Carlosa Lehdera, czyli przemytnika narkotyków, który współpracował z tym panem, którego wszyscy kojarzą. Stworzyli jego historię, a ja, przez swoje warunki, byłem tym, który go próbował złapać" – mówił aktor.
W Kolumbii Michała Malinowskiego zatrzymała także miłość. 33-latek poznał kobietę, z którą szybko się związał. Relacja trwała sześć miesięcy. Aktor przyznał, że Kolumbijki to piękne kobiety, ale mają bardzo wybuchowy temperament.
"Tam dziewczyny są temperamentne, więc ona się ze mną ciągle kłóciła. Przez sześć miesięcy burzliwego związku nauczyłem się języka" – żartował Michał Malinowski.
Michał Malinowski o samotnym rejsie
Jesteście ciekawi, jak wyglądało życie aktora podczas samotnego rejsu po Oceanie Atlantyckim? Michał Malinowski udzielił wywiadu Kalinie Szymankiewicz z serwisu cozatydzien.tvn.pl, w którym opowiedział ze szczegółami o życiu na łodzi. Wyjawił też, jak otrzymał dużą rolę w kolumbijskim serialu, wyznał, że tęskni za Polską i opowiedział o swoich zaskakujących przygodach na wodzie. Jedna z nich była wyjątkowo niebezpieczna.
- [...] podczas jednej z burz, które złapały nas na otwartym morzu, poraził mnie piorun. Wysiadły światła nawigacyjne, a w rękę, którą trzymałem mokrą linę, poraził mnie prąd. Oprócz tego były niespodziewane szkwaly (burze), które wyrywały w środku nocy kotwicę i spychały łódkę na skały, były sieci rybackie zaplątane w śrubę, do których trzeba było nurkować na środku oceanu, żeby je wycinać, były rekiny, którym trzeba było wyciągać haczyki z paszczy, podejrzane łódki, które podpływały w środku nocy do mojej burty i śledziły mnie w niewiadomym celu przez dłuższy czas. Na morzu dzieje się dużo i dosyć często człowiek ma wrażenie, że jego życie jest zagrożone. Ale tak jak powiedziałem już wcześniej: wierzę w to, że nie ma wolności bez ryzyka. I ja nie mam problemu z tym, żeby za tę wolność ryzykiem zapłacić - mówił aktor.
Czytaj więcej: Michał Malinowski zniknął z "Na Wspólnej" i zamieszkał na łodzi. "Poraził mnie piorun 2 tygodnie temu"
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Fryderyk X po raz pierwszy przyleci do Polski jako król. Odwiedzi ważne dla Duńczyków miasto
- Ola Ciupa szczerze o związku z Kubańczykiem. "Zdarzają się gorsze momenty"
- Oscary 2024. Znamy pełną listę nominowanych. Polacy mają szansę na statuetkę?
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA