Natalia Niemen jest owocem miłości Czesława Niemena i jego drugiej żony Małgorzaty Krzewińskiej. Ma siostrę Eleonorę. Odziedziczyła talent po ojcu i stała się rozpoznawalna w mediach. Ktoś próbował wykorzystać jej wizerunek i stworzył konto na Instagramie, pod którym się pod nią podszywa. Natalia Niemen wzięła sprawy w swoje ręce i ostrzegła fanów.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
Natalia Niemen ostrzega przed oszustami. Skradziono jej wizerunek
Natalia Niemen alarmuje w sprawie nowego konta, które pojawiło się na Instagramie. Poinformowała fanów, że nie należy ono do niej, mimo że profil nazwany jest jej imieniem i nazwiskiem. Jej prawdziwe konto ma 2939 wpisów i ponad 22 tysiące obserwujących. Fałszywy profil ma zero publikacji, ale zaczęło obserwować go coraz więcej osób, w tym znajomi Natalii Niemen.
"Uwaga! Fejk. Ktoś stworzył konto, podpisując się moim imieniem i nazwiskiem! Widzę, że sporo moich znajomych zaobserwowało ten profil. Nie ma on nic wspólnego ze mną! To nie ja! Odobserwujcie, proszę! Kto może, niech zgłosi to konto!" - apelowała do obserwatorów ze swojego oficjalnego konta.
Natalia Niemen ma drugie prawdziwe konto na Instagramie. Nazywa się: Natalia Niemen. Sztuki piękne. Artystka zamieszcza tam swoje dzieła plastyczne.
"Wystartowałam z moim nowym profilem poświęconym wyłącznie mojej działalności artysty sztuk wizualnych. Prezentuję obrazy na sprzedaż. Zapraszam do kontaktu" - napisała.
Natalia Niemen nazywa siebie samą multiartystką, żoną i mamą trójki dzieci oraz gosposią, wokalistką, kompozytorem, a także malarką, rzeźbiarką i fotografką. Nie zapomniała wskazać, że zajmuje się również poezją oraz jest nauczycielem wokalu.
Nie tylko talent do muzyki odziedziczyła po tacie, ponieważ Czesław Niemen również od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie rysunkiem i malarstwem. Sam projektował okładki swoich płyt. Interesował się też grafiką komputerową.
Andrzej Grabowski uśmiercony w Internecie. Jak zareagował na oszustwo?
Do zupełnie innego rodzaju oszustwa doszło niedawno, gdy Andrzej Grabowski kolejny raz został uśmiercony w Internecie. W sieci pojawiła się informacja o śmierci aktora: "Legenda polskiego kina nie żyje". Publikacja okazała się fałszywa. Oszuści w ten sposób chcieli wyłudzić dane użytkowników Facebooka. Klikając w link, mogliby utracić prywatne dane. Specjaliści w takich chwilach radzą sprawdzić adres strony i uruchomić uwierzytelnianie dwuskładnikowe.
Skontaktowaliśmy się z Andrzejem Grabowskim, który skomentował te doniesienia i zdradził, co w takiej sytuacji zazwyczaj robi.
- Zwykle, jak dostaję taką wiadomość od kogoś, to dzwonię do swoich bliskich, żeby nie wierzyli w informację, która do nich dociera, bo to jest najbardziej przykre, że ktoś może się przejąć. Oczywiście należy to jakoś ukrócić, ale jak - nie mam zielonego pojęcia. Nie tylko ja jestem obiektem tych informacji, co jakiś czas pojawiają się takie o innych osobach - mówi aktor w rozmowie z Kaliną Szymankiewicz i zapewnia, że jest w świetnym stanie.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Książę William w Warszawie dostał bukiet od dziewczynki. Nagranie jest hitem sieci
- "Diabelnie boskie". Zmiany w emisji programu! O której oglądać 7. i 8. odcinek?
- Kasia ze "ŚOPW" przeszła metamorfozę pod okiem Izabeli. Postawiła na nowy kolor
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA