Qczaj przez lata obecności w mediach społecznościowych sprawił, że niemal każdy jego post spotyka się z ogromnym uznaniem. Trener stara się zarażać internautów dobrą energią, chęcią do ćwiczeń i optymizmem. Teraz jednak zwrócił się do swoich obserwatorów z prośbą o wsparcie. "Ukochojcie moją mamę" - poprosił.
Mama Qczaja walczy z nowotworem
Niedawno na instagramowym profilu Qczaja pojawiło się zdjęcie ze szpitala, na którym widać kobietę leżącą na łóżku. Trener nie tłumacząc za dużo, napisał jedynie, że wszystkich prosi o modlitwę za swoją ukochaną mamę. Po kilku dniach udostępnił post, w którym wytłumaczył, co dokładnie się stało. Niestety diagnoza potwierdziła czarny scenariusz.
“Mama. Pierwsza myśl, z którą się budzę. Ostatnia myśl, która towarzyszy mi, gdy zamykam oczy. Śpię niespokojnie, budząc się wcześnie. Otwieram oczy i leżę tak przez chwilę, by dotarło do mnie czy to oby nie był sen… Moja Mama jest chora. Moja Mama ma nowotwór, raka, 'dziada' - jak go sama nazwała. Myśli jak odbijające się od terakoty piłeczki pingpongowe rozdupcają mi mózg. Oddycham. Ja zawsze sobie sam ze wszystkim radziłem. Wesoło, pozytywna energia to do ludzi… dzielić się ile fabryka dała. Gdy smutno to uciec w samotność, destrukcję, dół. Tak było kiedyś, ale już nie jest. Łamiącym się głosem, przez zaciśnięte gardło tym razem to ja dziękuję Wam za wsparcie! Jesteście Kochane. Jesteście Kochani. Dziękuję Wam za to dobro, którego po moich story dostałem od Was niezliczone ilości. Wzrusza mnie to bardzo" - napisał trener w swoim poście na Instagramie.
Qczaj o walce z nowotworem
Trener w swoim wpisie przyznał, że dostaje dużo wiadomości od internautów, jednak niestety nie wszystkie są pozytywne. Znalazły się osoby, które zarzuciły mu nieszczerość, ponieważ w obliczu rodzinnej tragedii zdobył się na uśmiech. Qczaj odpowiedział na te zarzuty, deklarując, iż głęboko wierzy, że jego mama pokona nowotwór i wróci do zdrowia.
"Kilka dni temu, gdy jak grom z nieba spadła na mnie i moich najbliższych ta wiadomość nie wiedziałem, co czuć… jak się zachować…co zrobić. Dziś czuję nadludzki przypływ energii, motywacji i determinacji, którą każdego dnia nadal będę dzielił! Będę nadal tryskał energią, nie zważając na komentarze z cyklu 'mama w szpitalu nie wypada ci nagrywać takich filmów' albo 'Już po żałobie. Szybko'. Moja MAMA ŻYJE i żyć będzie, a Was Kochani proszę o modlitwę, afirmacje, magiczne bębenki, tańce do księżyca… wszystko w cokolwiek wierzycie! Mama pokona dziada! Znając jej charakter (po kimś odziedziczyłem tę siłę). Siódemka, bo tyle centymetrów ma dziad, nie będzie jego szczęśliwą liczbą! Ukochojcie moją Mamę… to najlepszy, najcudowniejszy człowiek, jakiego znam Mamusiu! Ino wytrwaj. A teraz przytulcie ode mnie kogo kochacie! Ukochuje Was! Daniel" - napisał pod swoim postem na Instagramie.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.
Zobacz także:
- Córka Ewy Błaszczyk o relacjach z mamą, karierze i ojcu. Niebawem na rynku pojawi się jej książka
- Jakub Jankiewicz o pracy na planie "Listów do M.". Maciej Stuhr ofiarował mu wyjątkowy prezent
- Monika Miller czuła się już lepiej, ale pojawił się nowy problem. "Jakbym miała wybuchnąć"
Autor: Dagmara Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA