Agnieszka Dera pochodzi ze Śląska. Jest mamą dwójki małych dzieci, dlatego zdała sobie sprawę, że musi zadbać o zdrowie dla dobra rodziny. Dzięki udziałowi w "Kanapowczyniach" zrzuciła nadmiar kilogramów, a także odzyskała pewność siebie i zyskała motywację do dalszej pracy nad sobą. W programie poznała też inne uczestniczki, które stały się jej najbliższymi przyjaciółkami.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Agnieszka Dera z "Kanapowczyń 2" pokazała zakulisowe kadry z programu
Na Instagramie Agnieszka Dera opublikowała wzruszający filmik, ukazujący zakulisowe kadry z podróży "kanapowczyń" do Włoch. To właśnie tam uczestniczki programu miały okazję nie tylko eksplorować lokalną kulturę i kuchnię, ale także wziąć udział w ekstremalnym wyzwaniu końcowym, jakim było wejście na wulkan Etna.
"Minęły 2 miesiące, a emocje wciąż są tak silne, że miałam w oczach łzy wzruszenia, montując tę rolkę. Kilka razy w życiu miałam naprawdę ogromne szczęście, zgłoszenie się i dostanie do Kanapowczyń jest jednym z tych momentów. W ciągu kilku miesięcy moje życie stanęło na głowie i błagam - niech już tak zostanie! Dziękuję @kanapowcy_kanapowczynie_ttv i @wujaszek_fericze_kanapowcy_ttv, że uwierzyliście we mnie, w momencie, w którym sama w ogóle w siebie nie wierzyłam i daliście mi szansę" – napisała Agnieszka pod filmem.
Agnieszka Dera z "Kanapowczyń 2" podziękowała za udział w programie
We wpisie Agnieszki Dery nie zabrakło również gorących podziękowań dla wszystkich zaangażowanych w produkcję programu. Uczestrniczka zdradziła, jak udział w produkcji wpłynął na jej życie i jak wyglądała praca z ekipą.
"Powtórzę to jeszcze raz - osoby odpowiedzialne za casting powinny dostać medal, bo zrobili taką robotę, jakiej chyba w żadnej wcześniejszej edycji nie było. Wzięliście 5 dziewczyn z totalnie różnych środowisk, które od razu złapały kontakt i nie wyobrażamy sobie życia bez siebie. Dziękuję ekipie dźwiękowców, operatorów kamer i kierowców - to dzięki wam, niektóre trudne nagrania były łatwiejsze. Wasz uśmiech i ciepłe słowo były na wagę złota. Jednocześnie przepraszam za wszystkie bzdury, których musieliście słuchać, jak miałyśmy głupawkę" - napisała.
Agnieszka nie zapomniała również o wsparciu, jakie otrzymała od pozostałych uczestniczek programu, z którymi bardzo się zżyła.
"Dziękuję Dziewczynom, że również wysłały zgłoszenia i pojawiły się w moim życiu. Gdybyście były inne, cały proces byłby dużo trudniejszy. Dzięki wam przeszłam przez odchudzanie jak po maśle i z uśmiechem na twarzy" - wyjaśniła.
W poście Agnieszki znalazły się też specjalne podziękowania dla psycholożki, która pomagała "kanapowczyniom" w trudnym procesie odchudzania. Nie zabrakło również osobistych podziękowań dla prowadzącego program Krzysztofa Ferenca.
"Jesteś wyjątkowym człowiekiem. Dziękuję za każdą rozmowę. Masz specjalne miejsce w moim sercu. 'Nie jesteś prowadzącym - wydmuszką' - sto procent prawdy" - czytamy we wpisie Agnieszki.
Na końcu Agnieszka nie zapomniała o najważniejszej osobie - swoim partnerze życiowym, a także reszcie bliskich, którzy ją wspierali.
"Dziękuję całej mojej rodzinie, że byli zawsze, kiedy potrzebowałam ich pomocy. Byli cierpliwi, zajmowali się dziećmi, wierzyli we mnie bardziej niż ja sama, wspierali i byli moimi największymi fanami. Dziękuję mojemu Wojtkowi - przez cały ten czas byłeś bardzo silny, dzielny i cierpliwy. Cały czas pamiętam Twój uśmiech, gdy powiedziałam ci, że zgłosiłam się do programu. Nigdy we mnie nie zwątpiłeś. Kocham cię" - napisała.
Na zakończenie, Agnieszka zacytowała słowa Snoop Dogga: "I wanna thank me" (pl. Chcę podziękować sobie). Uczestniczka jest wdzięczna sobie, że miała odwagę podjąć wyzwanie i przekroczyć własne granice.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Andrzej Piaseczny otwarcie o tolerancji. "30 lat temu wykopano mnie z restauracji za długie włosy i kolczyk w uchu" [TYLKO U NAS]
- Nie żyje Grzegorz Bloch. Znany stylista gwiazd miał tylko 53 lata
- Córka Toma Cruise'a się od niego odcina. 18-latka nie posługuje się jego nazwiskiem?
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: Player