Sytuacja w willi "True Love" coraz bardziej gęstnieje. Eliminacja Marcina dotknęła uczestników, choć w niektórych wzbudziła dosyć skrajne emocje. Mieszkańcy kolumbijskiego raju nie mieli jednak zbyt wiele czasu na odpowiednie pożegnanie kolegi. Bo otóż Julia i Kuba złapali nić porozumienia. Nie na tyle mocną, by wybrać się podczas Ceremonii Miłości? Nic bardziej mylnego. W willi wszyscy dostrzegają widmo zmian, które nadciąga znad horyzontu.
Tymczasem Marcin był jednym z najbarwniejszych uczestników "True Love". Mężczyzna próbował zbudować relację z Kingą, jednak ostatecznie nic z tego nie wyszło. Tylko nam zdradza, jak czuł się podczas Ceremonii Prawdy, gdy wariograf uznał jego odpowiedzi za kłamstwa. Marcin zdradza ponadto, czy żałuje podjętych decyzji i co sądzi o Oliwii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"True Love" – fragmenty odcinków
"True Love". Marcin o Ceremonii Prawdy i programowych wyborach
Choć uczestnicy "True Love" przybyli na rajską wyspę, by znaleźć miłość, jak na razie żadne z nich nie ma pewności, czy trafiło na wymarzoną drugą połówkę. Widzom wydawało się, że relacja Kingi i Marcina ma szansę na pozytywne zakończenie. Jak tylko kobieta dołączyła do wyspiarzy, panowie zwrócili na nią uwagę. Stało się to w trakcie Ceremonii Miłości, podczas której Filip zdecydował się postawić na nową uczestniczkę. W trakcie podwójnej randki, na którą następnego dnia wybrali się Kinga i Filip oraz Sara i Marcin zaiskrzyło, ale nie pomiędzy sparowanymi wyspiarzami. Kinga złapała dobry kontakt z Marcinem i od tamtej pory uczestnicy nie odstępowali się na krok. Poznawali się, a wisienką na torcie była kolejna Ceremonia Miłości - para mogła w końcu dzielić sypialnię.
Sielanka jednak nie trwała długo. Po incydencie nad basenem, podczas którego doszło do ostrej wymiany zdań pomiędzy Marcinem a Mateuszem, mężczyzna nabrał dystansu. Odsunął się od partnerki i stwierdził, że z tej mąki chleba już nie będzie. Mimo szczerych chęci Kingi i propozycji powrotu odrzucił zaloty kobiety i pogodził się z myślą, że podczas następnej Ceremonii Miłości opuści raj.
Zanim jednak doszło do eliminacji, Marcin został poddany badaniu wariografem. Większość pytań dotyczyła Kingi. Choć uczestnik utrzymywał, że nie łączy go z kobietą żadna romantyczna więź, wykrywacz kłamstw twierdził, że mężczyzna się myli. To sprawiło, że Marcin czuł się zmieszany. W rozmowie z Dominika Kowalewską z cozatydzien.tvn.pl przyznaje:
- Zdecydowanie byłem bardzo zaskoczony, co zresztą było widać po moich reakcjach w trakcie Ceremonii. Były one całkowicie naturalne i aż czasem niedowierzałem w to, jaki jest kolor za moimi plecami - wyjaśnił.
Marcin wyjawia ponadto, że choć z Kingą wiązał duże nadzieje, z każdym kolejnym dniem rozumiał, że nie połączy ich nic więcej.
- Z Kinga zaczęliśmy bardzo fajnie. To był etap poznawania się i wszystko układało się super. Ale z każdym kolejnym dniem nasza relacja "umierała". Dostrzegałem coraz więcej zachowań, których nie chciałbym widzieć u swojej partnerki życiowej. Ale nie chciałbym tutaj nikogo winić, bo razem z Kingą wrzuciliśmy swoje 3 grosze do tego, żeby nasza relacja się tak zakończyła. Podczas pobytu w Polsce absolutnie tego nie żałuję, a utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że podjąłem bardzo dobrą decyzję - stwierdza.
Uczestnik nawiązał wyjątkową więź z Oliwią. Kobieta skupiła się na budowaniu relacji z Kubą, pozostawiając tę z Marcinem na stopie koleżeńskiej. Fani zaczęli się zastanawiać, czy wyspiarze nie popełnili błędu. Czy po czasie Marcin uważa, że mógłby zbudować z Oliwią coś więcej?
- Oliwia była z Kubą, z którym mam bardzo dobre relacje. Nie chciałem psuć czegoś, co bardzo dobrze funkcjonuje, ponieważ zależało mi na tym, żeby Oliwia była szczęśliwa. W relacji z Kubą podczas mojego pobytu tak było, więc absolutnie nie chciałem w to ingerować - wyznaje.
Może gdyby wiedział, że Kuba zaczyna kierować uwagę pod adresem Julii, decyzja była inna. Kto wie!
- Ja nie raz powtarzałem, w życiu najważniejsze są wybory. Ja niestety w programie dokonałem złych decyzji. Więc tak, jeśli mógłbym cofnąć czas, dokonałbym zdecydowanie innych wyborów. No ale cóż… Gdybym wiedział, że się przewrócę, to bym się położył - podsumowuje.
"True Love". Marcin i Oliwia zbudowali przyjacielską relację
Widmo eliminacji Marcina mocno przybijało Oliwię. Uczestnicy zbudowali przyjacielską relację, która pomogła im przetrwać w najtrudniejszych momentach. Widzowie "True Love" dostrzegli jednak zmarnowaną szansę na coś więcej. Po incydencie nad basenem uczestnicy zebrali się wokół Kingi, by ją wspierać. Natomiast Marcin zdecydował się na rozmowę z Oliwią. Mężczyzna wyznał, że jest nią zainteresowany. Oliwia postanowiła, że będzie solidarna wobec Kingi i kategorycznie postawiła krzyżyk na ewentualnej miłosnej relacji z Marcinem. A mężczyzna powoli przygotowywał się do eliminacji. Nie zbudował relacji z żadną inną kobietą, toteż wiedział, że czeka go najgorsze. Postanowił pożegnać się z Oliwią w wyjątkowy sposób. Przekazał jej koszulkę piłkarską ze swoim numerem i nazwiskiem.
Eliminacja Marcina była dla Oliwii trudnym doświadczeniem. Kobieta skupiła się na budowaniu relacji z Kubą, który od niedawna skierował swój wzrok w stronę Julii. Czy to oznacza, że Oliwia zostanie na lodzie? To, co wydarzy się w 16. odcinku "True Love", może was zaskoczyć! Więcej przeczytasz na cozatydzien.tvn.pl:
"True Love" odcinek 16. Niepewna przyszłość Kuby i Oliwii. Przepowiednia szamanki trafi w sedno
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Jak obecnie wygląda Danica McKellar? Świat pokochał ją za rolę Winnie w "Cudownych latach"
- Gwiazdy spod znaku Barana. Niezależność i odwaga to jedne z wielu łączących je cech
- Krystyna Feldman na archiwalnych zdjęciach. Tak wyglądała w młodości
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: Player