Beyoncé to jedna z najpopularniejszych wokalistek na świecie, a jej trasy koncertowe to zawsze niesamowite widowiska, które przyciągają tłumy fanów. Gwiazda jakiś czas temu wystartowała ze swoją "Renaissance World Tour", podczas której odwiedzi aż 13 krajów i wystąpi na scenie 57 razy. Jednym z miejsc docelowych jest Londyn, gdzie Beyoncé zagra pięć koncertów. Bilety na to wydarzenie rozeszły się jak świeże bułeczki, a w mieście zaczęło brakować miejsc noclegowych.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Ponad 30 rodzin straci miejsce zamieszkania przez koncert Beyoncé
Okazuje się jednak, że nie tylko fani Beyoncé mają problem z noclegiem w Londynie. Dużo poważniejsze powody do zmartwień mają mieszkający na co dzień w hotelu Enfield Travelodge bezdomni, którzy od dłuższego czasu zajmują pokoje lokalu. Okazuje się, że przez koncert Amerykanki ponad 30 ubogich rodzin na jakiś czas straci dach nad głową.
Hotel, który mieści się w dzielnicy Enfield, współpracuje z lokalnymi władzami i pomaga osobom w kryzysie bezdomności. Do tej pory placówka przekazywała dla nich aż 100 pokoi, a w niektórych z nich mieszka aż po pięć lub cztery osoby. System rezerwacji w tym hotelu działa jednak jednorazowo maksymalnie na 28 dni. Po upływie tego czasu należy ponownie zabookować pokoje.
Nad problemem bezdomnych pochylił się "The Guardian", który ustalił, że rada miasta nie zdążyła ponownie zarezerwować miejsc noclegowych dla 30 rodzin z hotelu. W tym czasie ich miejsca wykupili fani Beyonce, którzy przyjadą na jej koncerty. Przez to bezdomni będą musieli się wyprowadzić ze swoich dotychczasowych mieszkań.
Podobne sytuacje zdarzały się już w przeszłości i wówczas rada miasta zawsze zapewniała potrzebującym lokale zastępcze. Tym razem jednak będzie to niemożliwe, ponieważ wszystkie dostępne pokoje w mieście zabookowali już fani piosenkarki.
Bezdomni są zestresowani sytuacją, wiele z nich ma chore dzieci
"The Guardian" ustalił, że władze miasta mogły wcześniej zarezerwować miejsca dla bezdomnych, jednak zwlekały niemal do ostatniego dnia obowiązującej ich umowy. Przedstawiciele rady obiecali jednak, że zrobią wszystko, co w ich mocy, by pomóc poszkodowanym osobom.
Mniej spokojnie do zaistniałej sytuacji podchodzą jednak sami zainteresowani, którzy nie ukrywają, że są bardzo zestresowani. W rozmowie z "The Guardian" wypowiedziała się 42-letnia Collette Collington, mama czteroletniej dziewczynki i dwuletnich bliźniaków z autyzmem. Kilka dni temu dowiedziała się, że na czas koncertów Beyoncé zostanie razem z rodziną przeniesiona do hotelu, który jest w zupełnie innym hrabstwie. Kobieta i jej pociechy nie będą tym samym mogły wrócić do Londynu przed 4 czerwca.
"Nie śpię przez tę wiadomość. To nie jest dobre dla mnie, mojego zdrowia psychicznego i dwójki najmłodszych dzieci, które potrzebują stabilizacji ze względu na swoje dodatkowe potrzeby. W każdym środowisku, do którego wchodzimy, potrzeba czasu, aby się przyzwyczaić. Dzieci muszą być w tej samej rutynie. To będzie dla nich bardzo stresujące" - mówi kobieta.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Hubert Urbański o siwych włosach. Kiedyś je przefarbował i gorzko tego pożałował. "Błąd życia"
- Igor Herbut o tacierzyństwie, solowej karierze i niedosycie. "Robię muzykę, by się nie bać"
- Leon Myszkowski o ślubie. Czy Justyna Steczkowska zaśpiewa na weselu syna?
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images North America