Agata Kulesza stworzyła w filmach i serialach niezapomniane postacie. Za pierwszoplanowe role w filmach "Róża", "Ida" czy "25 lat niewinności. Sprawa Tomka Komendy" była obsypywana nagrodami. Sprawiła też, że widzowie docenili serial "Skazana".
Agata Kulesza o prawdzie i wiarygodności na ekranie
Kalina Szymankiewicz z serwisu cozatydzien.tvn.pl miała okazję obserwować Agatę Kuleszę przy pracy na planie ostatniego sezonu "Skazanej". Rozmowa z aktorką odbyła się w jej kamperze. Gwiazda zareagowała na ocenę swojego kunsztu aktorskiego przez jednego z internautów.
Kalina Szymankiewicz: Na jednym z forów internetowych przeczytałam opinię widza na temat pani roli, który napisał, że jest pani do bólu prawdziwa. Jak tę prawdę udało się pani wydobyć?
Agata Kulesza: Prawdziwość i wiarygodność roli wydaje mi się basikiem [podstawą — przyp. red.] aktorskim. Ja nie mogę walczyć o to, żebym była wiarygodna. Natomiast to, jaki mam materiał i jak go wykorzystam, to rzeczywiście już jest moja sprawa. Ostatnio rozmawialiśmy z Tomkiem Schuchardtem, który ma taką teorię... Ja mówiąc: "no ale wiesz, to jest tak napisana rola". On mówi: "Agata, nie ma, że jest samograj. Nie wierzę, to zależy kto to gra".
Bardzo jest mi miło, że ktoś tak napisał, ale w ogóle w życiu prawda jest dla mnie bardzo ważna. I prawda w aktorstwie, to jak słucham, jak oglądam, to jest to dla mnie, mimo tego, że powiedziałam, że to jest basic, że to jest coś, co powinniśmy mieć, to jestem bardzo na to taka czuła i czujna. Cieszę się i też mi się wydaję, że to jest mój zawód, żeby stworzyć taki świat, wykreować taką postać, w którą widzowie uwierzą- wyznała.
Agata Kulesza zdradziła w wywiadzie, co robi, aby stworzyć na ekranie postać, z którą widz będzie w stanie się utożsamić. Stwierdziła też, że zagranie zwykłego człowieka jest jej zdaniem najtrudniejsze.
- Ja konstruując postać, szukam często słabości postaci, bo uważam, że wtedy człowiek się identyfikuje, ponieważ ja, grając normalnego człowieka, szukam takich słabości, które ma każdy z nas - podkreśliła.
Agata Kulesza o kulisach "Skazanej" i bójce z Martą Malikowską
Agata Kulesza w "Tajemnicach produkcji" Kaliny Szymankiewicz opowiedziała o dwóch rodzajach scen, których nie lubi. Są to sceny, w których specjalnie dla widzów powtarza się te same informacje.
- Bardzo często tak jest, chociaż częściej zdarza się to w kinie, w filmach fabularnych. Serial ma gęsto napisane dialogi, często dialogi są powtarzane dla tych ludzi, którzy np. poszli na chwilę zrobić sobie herbatę. My się buntujemy jako aktorzy, ale wiadomo, że w serialu pewne informacje się powtarza, poza tym jest inne pchanie akcji do przodu. Często sceny są informacyjne, czyli my tu rozmawiamy między sobą z aktorami, że one są przegadane, że one nie są emocjonalne, że one są oparte wyłącznie na informacji zawartej w tekście. Nie przepadamy za tymi scenami, ale zawsze wtedy szukamy czegoś, co można jeszcze oprócz tego tekstu zrobić albo w działaniu, albo w jakiejś emocji — wyjaśniła gwiazda.
Agata Kulesza nie lubi również scen z bójkami. Opowiedziała, co przytrafiło się na planie Marcie Malikowskiej, czyli serialowej Kosie.
- Więc te wszystkie duszenia, szarpaniny, przyduszania, bicie po twarzy... [...] Doszło do kontuzji z zębem Marty Malikowskiej, Kosy. To były milimetry, no ale niestety tak się zdarzyło, więc już później ja zostałam sama i już biłam w gąbkę, a Marta w tym czasie pojechała do dentysty i trzeba tam było ratować jedynkę. Natomiast to, że są siniaki, czy że coś się wymknie, czy jakieś zadrapania, oczywiście my jesteśmy bezpieczni, bo zawsze jest koordynator takiej bójki i jeżeli jest coś poważniejszego, wchodzi dubler — zdradziła aktorka.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na TikToku, Facebooku i Instagramie. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Będą oskarżenia? Nowe fakty w sprawie śmierci Matthew Perry'ego
- Ewelina Flinta doświadczyła przemocy seksualnej. "Mogło skończyć się tragicznie"
- Bill Cobbs nie żyje. Słynny aktor był ikoną Hollywood. Zmarł w wieku 90 lat
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA