Tajemnice z planu "Skazanej". Kto po bójce trafił do dentysty? Ile miejsc udawało więzienie? [TYLKO U NAS]

Agata Kulesza na planie serialu "Skazana"
Tajemnice produkcji #21 Kulisy "Skazanej". Podsumowanie całego serialu z Agatą Kuleszą i Gabrielą Muskałą
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Gdzie i jak powstawał serial "Skazana"? W "Tajemnicach produkcji" Kaliny Szymankiewicz zobaczycie materiał wideo z planu wraz z podsumowaniem całej produkcji przez Agatę Kuleszę, Gabrielę Muskałę oraz Bartosza Konopkę. Będziecie mogli zobaczyć jedną z kilku lokalizacji, w których realizowano sceny z więzienia, zajrzeć do garderoby oraz posłuchać o zakulisowych ciekawostkach.

"Skazana" to polski serial obyczajowo-kryminalny w reżyserii Bartosza Konopki. Scenariusz powstał na motywach książki Ewy Ornackiej pt. "Skazane na potępienie". Główną bohaterką jest sędzia Alicja Mazur, która trafia niewinna do zakładu karnego skazana za zabójstwo. Tam, przeżywając przemoc stosowaną wobec niej przez inne osadzone, próbuje udowodnić swoją niewinność. Produkcję można zobaczyć na platformie Player oraz Max.

Agata Kulesza o scenach bójek w "Skazanej"

Kalina Szymankiewicz: Jak pani podsumowałaby przygodę ze swoją bohaterką w "Skazanej"?

Agata Kulesza: Ja ją bardzo lubię grać i bardzo lubiłam te spotkania. Z przyjemnością wracałam do kolejnych sezonów, ale też uważam, że jest taki moment, kiedy coś trzeba zakończyć i nie ciągnąć tego w nieskończoność, więc mimo tego, że jest mi trochę żal, że się z nią rozstaję, to uważam, że to jest słuszna decyzja, że już czas zakończyć ten serial.

Czy były takie sceny, w których milczenie było cenniejsze niż dialog?

Bardzo często tak jest, chociaż częściej zdarza się to w kinie, w filmach fabularnych. Serial ma gęsto napisane dialogi, często dialogi są powtarzane dla tych ludzi, którzy np. poszli na chwilę zrobić sobie herbatę. My się buntujemy jako aktorzy, ale wiadomo, że w serialu pewne informacje się powtarza, poza tym jest inne pchanie akcji do przodu. Często sceny są informacyjne, czyli my tu rozmawiamy między sobą z aktorami, że one są przegadane, że one nie są emocjonalne, że one są oparte wyłącznie na informacji zawartej w tekście.

Nie przepadamy za tymi scenami, ale zawsze wtedy szukamy czegoś, co można jeszcze oprócz tego tekstu zrobić albo w działaniu, albo w jakiejś emocji.

Trudne są właśnie takie sceny, ale też nie lubię bójek. Więc te wszystkie duszenia, szarpaniny, przyduszania, bicie po twarzy... [...] Doszło do kontuzji z zębem Marty Malikowskiej, Kosy. To były milimetry, no ale niestety tak się zdarzyło, więc już później ja zostałam sama i już biłam w gąbkę, a Marta w tym czasie pojechała do dentysty i trzeba tam było ratować jedynkę. Natomiast to, że są siniaki, czy że coś się wymknie, czy jakieś zadrapania, oczywiście my jesteśmy bezpieczni, bo zawsze jest koordynator takiej bójki i jeżeli jest coś poważniejszego, wchodzi dubler. 
- zdradziła aktorka.

"Skazana". Ile obiektów udawało więzienie?

Więzienie jest osobnym bohaterem w tym serialu. Reżyser Bartosz Konopka opowiedział, w jakich obiektach realizowany był serial, aby udawać więzienie, w którym osadzona była Alicja Mazur.

- Cebulka skazanej wygląda tak, obierając kolejne warstwy, że na zewnątrz jest Zabrze, czyli cały ten moloch taki więzienny, budynek, różne oddziały. Wchodząc do środka, już nie jesteśmy w Zabrzu, tylko jesteśmy na ulicy Działdowskiej w Warszawie, czyli w starym zamkniętym szpitalu, gdzie mamy wnętrza korytarzy, gabinety, salę widzeń, świetlice. Wchodząc głębiej mamy też peronkę [korytarz więzienny, wzdłuż którego znajdują się cele i więzienne pomieszczenia socjalne - przyp. red] i cele, które znowu mamy zbudowane w Sękocinie w hali TVN - wyjaśnił reżyser.

Czym inspirowali się twórcy "Skazanej"?

- W Zabrzu wnętrze tego więzienia jest takie trochę dziewiętnastowieczne, bardzo dołujące, kazamaty carskie i tak dalej, dlatego nie chcieliśmy tam kręcić. A trochę się wzorowaliśmy na tych amerykańskich produkcjach typu "Ucieczka z Dannemory". Tak sobie pomyśleliśmy, że musimy trochę światła dać, stąd te bordowe kostiumy, a nie zielone drelichy. Ale też bordowe, dlatego że cegła na Śląsku, taka architektura i dlatego ta peronka też została zbudowana z dużym oknem, a bordowe kolory, żeby to jakoś po prostu plastycznie było spójne - dodał Bartosz Konopka.

Kostiumy w "Skazanej". Poznaj kulisy serialu TVN

Kostiumografka Salome Maisashvili opowiedziała o strojach bohaterów serialu.

- Każdego dnia, kiedy jesteśmy w więzieniu i gramy, to mamy mnóstwo statystów. To są i więźniarki, i straż więzienna. No i wtedy musimy dobrać dla nich stroje. Pilnujemy tego, aby dbać o detale, w tym przypadku dystynkcje [chodzi o stanowiska - przyp. red.], też właśnie to jest bardzo ważne, żeby patrzeć, kto, jaką ma funkcję - wyjaśniła.

Jakie wyzwanie w królestwie kostiumów jest zimą na planie?

- Jak byliśmy na spacerniaku, to ubieraliśmy aktorów bardzo ciepło, bo za każdym razem to było w Zabrzu. Po prostu tysiąc warstw, co jak naprawdę śmieszne, bo nie widać tego na ekranie - dodała kostiumografka.

Czym ogrzewa się aktorów na planie?

- Mamy odzież termiczną, dodatkowo specjalne naklejki ogrzewające, bardzo dbamy o to, żeby im było ciepło i naprawdę mieli jak największy komfort.

Gabriela Muskała o kulisach "Skazanej"

Gabriela Muskała dołączyła do serialu w trzecim sezonie jako nowa więźniarka — Dorota Wójcik. Jakie wrażenie na aktorce zrobiła scenografia w "Skazanej" oraz budynek prawdziwego więzienia?

- Takie prawdziwe miejsca, podobnie jak prawdziwi ludzie, bardzo mnie inspirują, bardzo lubię inspirację dokumentalną, z tego się czerpie jakąś niesamowitą energię. Dzisiaj znajdujemy się w zamkniętym już szpitalu psychiatrycznym i to też robi niesamowite wrażenie, te pokoje, te łóżka, te ściany obskrobane, które nie wiadomo, czy ktoś to zrobił, czy samo to odpadło, na mnie to zawsze robi ogromne wrażenie, czuje się tego ducha, który tutaj był kiedyś, wypełniał te mury - wyznała aktorka.

W jednym z wywiadów Gabriela Muskała powiedziała, że ten projekt jest wyjątkowy, że jeszcze w takim nie uczestniczyła. Co miała dokładnie na myśli?

- Nie grałam nigdy morderczyni, nie grałam nigdy więźniarki, ale to jest tylko jeden z elementów, tak naprawdę chodzi o intensywność tego projektu, o prawdę, jaka w nim jest w grze wspaniałych kolegów i koleżanek, jaką mogłam podziwiać podczas oglądania tych dwóch pierwszych sezonów, bo przyznaję, że kiedy dostałam propozycję zagrania Doroty Wójcik, tylko słyszałam, że jest jakiś świetny serial, ale ciągle nie miałam czasu go obejrzeć. Natomiast ten czas oczywiście wygenerowałam w momencie, kiedy musiałam podjąć decyzję i nie miałam żadnych wątpliwości po obejrzeniu. W ciągu dosłownie kilku dni połknęłam dwa sezony i to jest dla aktorki tak niesamowity materiał.

Mnie w tym projekcie najbardziej przekonuje wiarygodność wszystkich, każdej roli, każdego miejsca, kostiumu, charakteryzacji. Tutaj wszyscy są naprawdę fantastyczni, dlatego tutaj skoczyłam na główkę w ten projekt
 - podsumowała.

"Tajemnice produkcji" to cykl wideo serwisu cozatydzien.tvn.pl, w którym odkrywamy, co dzieje się na planie seriali, filmów i najpopularniejszych programów telewizyjnych. Zapraszamy na rozmowy z twórcami, nie tylko reżyserami i aktorami, ale i ekipą realizatorską. Odkryj z nami tajemnice!

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Źródło zdjęcia głównego: cozatydzien.tvn.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości