Agnieszka Włodarczyk nie koloryzuje macierzyństwa. Szczerymi wpisami zyskała wierne grono fanów w mediach społecznościowych. Aktorka pokazała, jak szykowała się na wesele. Nie skorzystała z pomocy stylistki i makijażystki. Fryzurę też zrobiła sama.
Agnieszka Włodarczyk założyła sukienkę, którą kupiła 20 lat temu
Agnieszka Włodarczyk tworzy rodzinę z Robertem Karasiem, triathlonistą, który budził podziw fanów, biorąc udział w mistrzostwach świata w triathlonie na ekstremalnym dystansie 10-krotnego Ironmana. Para ma rocznego synka Milana. Aktorka dzieli się z obserwatorkami swoimi doświadczeniami w opiece nad dzieckiem. Pokazuje rzeczywistość bez jej "lukrowania". Matki wiedzą, jak to jest szykować się na imprezę w pośpiechu. Agnieszka Włodarczyk mogła skorzystać z pomocy stylistki i makijażystki, ale poradziła sobie sama.
"Botox na włosy, malowanie paznokci (jedna warstwa, nie było czasu na więcej), suszenie, karbowanie od skóry, jazda po torebkę (znalazłam cokolwiek), makijaż (część w domu, część w aucie) plus kiecka, którą kupiłam 20 lat temu [...] Nabyłam drogą kupna w Tajlandii 20 lat temu, buty dostałam od mojej kochanej Moniki" - relacjonowała na Instagramie.
Fanki aktorki były zachwycone jej wyglądem.
"Zmieścić się w kieckę sprzed 20 lat, szacun" - czytamy w komentarzach.
"Bardzo ładna kiecka, ale nie byłoby efektu, gdyby nie pani świetna figura!" - chwalili inni.
Agnieszka Włodarczyk szczerze o imprezach z dzieckiem. Nie jest gotowa na opiekunkę
Agnieszka Włodarczyk pokazała krótki filmik, na którym widzimy, jak bawiła się z partnerem na weselu. Milan od miesiąca chodzi, czym pochwaliła się gwiazda. Dodała jednak, że chłopczyk nie pozwolił rodzicom na imprezowanie do późna.
"Z wesela wyszliśmy o 21.30, bo mimo szczerych chęci, z małym dłużej się nie dało. Trudno było mnie przekonać do opiekunki, ale to mógł być całkiem dobry pomysł. Dojrzewam do tego" - wyznała.
Aktorka poruszyła temat zatrudnienia opiekunki do dziecka już jakiś czas temu. Wyznała, że otrzymuje od internautów wiadomości, że wygląda na bardzo zmęczoną. Uznała wtedy, że woli samodzielnie zajmować się swoim synem.
"Wiecie co? Wolę być zmęczona, ale mieć świadomość, że daję swój cały czas, energię i miłość swojemu dziecku, niż zostawiać je pod opieką opiekunki" - stwierdziła.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale wciąż trudno nam przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Robert ze "ŚOPW" szczerze o powodach pójścia do programu. Sam się zaskoczył
- Krzysztof Skórzyński o roli ojca. Zwrócił uwagę na ważną rzecz. "Na obrazku jest mama z dziećmi"
- Kulisy serialu "Papiery na szczęście". Tego nie zobaczycie w telewizji!
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA