Edyta Bartosiewicz rozpoczęła karierę muzyczną w latach 80., występując z zespołem Holloee Poloy. Jednak to solowe albumy przyniosły jej największą sławę. W 1992 roku wydała "Love", a dwa lata później "Sen", który okazał się ogromnym sukcesem komercyjnym. Kolejne płyty, takie jak "Szok’n’Show" i "Dziecko", również osiągnęły wielki sukces, zyskując miano platynowych. Artystka zniknęła na jakiś czas z show-biznesu. Teraz wróciła jednak i osiąga niebywałe sukcesy. W 2023 roku zagrała dwie trasy koncertowe w Polsce, a w maju 2024 roku skończyła trasę po Europie.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Edyta Bartosiewicz o wymaganiach rodziców
Pomimo zawodowych osiągnięć, życie Edyty Bartosiewicz nie zawsze było łatwe, szczególnie w dzieciństwie. Świadectwem tego jest płyta "Dziecko", która ukazała się w 1997 r. i jak twierdzi piosenkarka, jest "krzykiem dziecka, który nigdy wcześniej nie wybrzmiał". Artystka wspominała w wywiadzie w "Wysokich Obcasach", że w dzieciństwie brakowało jej poczucia bezpieczeństwa, co często stawiało ją w sytuacjach, które ją przerastały.
"Gromadziły się we mnie niewypowiedziane emocje. W rozładowywaniu ich pomagał mi sport. Gdy miałam 10 lat, zaczęłam uprawiać łyżwiarstwo szybkie. Później była siatkówka" – opowiadała.
Jednak to muzyka stała się jej największym azylem. Zaczęła komponować proste piosenki już w IV klasie szkoły podstawowej, po tym jak za dobre wyniki w nauce dostała gitarę.
"Całe dnie się wydzierałam. Tak wyrzucałam z siebie trudne emocje" – wspominała.
W rozmowie z Joanną Wróżyńską Edyta Bartosiewicz poruszyła także temat wymagań, jakie stawiali jej rodzice.
"Kiedyś czułam, że muszę się mierzyć z ogromnymi wymaganiami i oczekiwaniami rodziców, nawet w dorosłym życiu. To mocno obciążało nasze relacje"– przyznała..
Artystka wyjaśnia, że ten wzorzec wpłynął również na jej kontakty ze światem. Przez długi czas sądziła, że tylko spełniając oczekiwania innych, zyska akceptację i miłość.
"Ciężko było tak żyć" – dodała.
Tłumienie w sobie emocji doprowadziło do dramatycznych skutków. W 2002 roku ciało wokalistki "definitywnie zamarło". Przestała pracować przepona i straciła ona na jakiś czas głos. Wtedy doszła do wniosku, że musi przepracować pewne aspekty swojego życia. Obecnie wokalistka stara się wyciszać wewnętrzne wymagania. Przyznała w wywiadzie, że wciąż czasem ma oczekiwania wobec innych, ale stara się z nimi walczyć. Podkreśliła, że jest teraz bardziej niezależna.
"Sama od siebie też już zbyt wiele nie oczekuję. Chyba mam do siebie po prostu więcej zaufania i zaczynam w siebie wierzyć. Jestem sobie sterem, żeglarzem i okrętem. Nie ma nade mną żadnego szefa" – zadeklarowała.
Edyta Bartosiewicz porównała też swoje życie w przeszłości w teraz. Nie boi się starości i upływu czasu, gdyż czuje się obecnie rewelacyjnie.
"W wieku 59 lat czuję się zdecydowanie lepiej niż 20 lat temu, gdy zapadłam na zdrowiu i nie miałam energii. Wyglądałam wtedy gorzej niż dziś. Mam wrażenie, że dopiero teraz budzę się do życia [...] W styczniu 2025 roku skończę sześćdziesiąt lat i już wszystkim zapowiadam, że nadchodzące dziesięciolecie ma być najlepsze w moim życiu. Oby tylko zdrowie dopisywało" – powiedziała.
Edyta Bartosiewicz o tym, jaką sama jest matką
Na początku kariery Edyta Bartosiewicz była związana z producentem Leszkiem Kamińskim, z którym w latach 90. doczekała się syna Aleksandra. Obecnie ma on 33 lata. Związek nie przetrwał i Edyta Bartosiewicz przez lata samodzielnie wychowywała syna, co stało się jednym z najważniejszych aspektów jej życia.
"Relacja z moim synem zawsze była dla mnie wyjątkowo ważna. Od czasu, kiedy miał siedem lat, wychowywałam go sama" – przyznała.
Samodzielne macierzyństwo nie było łatwe, zwłaszcza że artystka zmagała się z własnymi emocjonalnymi trudnościami i wyzwaniami zawodowymi.
"Na pewno nie byłam idealną matką. Alek był świadkiem wielu moich emocji, i to na pewno nie było dla niego łatwe" – dodała.
Mimo trudności Edyta Bartosiewicz i jej syn mają dziś bliską relację opartą na szczerości i wzajemnym wsparciu.
"Fajne jest to, że dziś potrafimy ze sobą szczerze rozmawiać, czasem jestem wręcz zaskoczona jego otwartością" – mówiła artystka.
Relacja ta jest dla niej źródłem dumy i satysfakcji.
"Wspieramy się" – podkreśliła.
Edyta Bartosiewicz przyznała, że praca nad sobą w ostatnich latach była motywowana także myślą o synu. Artystka wierzy, że pozytywne zmiany w jej życiu mogą mieć dobroczynny wpływ na całą rodzinę.
"Całe to naprawianie siebie przez ostatnie lata robiłam także z myślą o nim. Wierzę, że gdy jednej osobie uda się dokonać najmniejszych zmian w matrycy rodu, będzie to miało dobroczynny wpływ na wszystkich członków rodziny" – stwierdziła.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Dom z "Big Brothera" stanął w ogniu. Zwyciężczyni show zabrała głos. Są zdjęcia
- Marcin Hakiel zostanie ojcem! Jego partnerka Dominika zaprezentowała ciążowe krągłości
- Dorota Chotecka o aktorstwie, macierzyństwie, relacji z mężem i Cezarym Pazurą [WYWIAD]
Autor: Kamila Jamrożek
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA