Edyta Bartosiewicz walczy o sprawiedliwość. Zwróciła się o pomoc do ZAiKsu

Edyta Bartosiewicz
Edyta Bartosiewicz została okradziona z tożsamości
Źródło: MWMEDIA
Krzysztof Stanowski opublikował film dotyczący działalności Natalii Janoszek w mediach. Materiał w 4 dni zdobył ponad 4,5 milionów wyświetleń. W kilku fragmentach widzowie mogli usłyszeć fragment piosenki Edyty Bartosiewicz. Artystce ten fakt nie przypadł do gustu i wywołał ogromną burzę w sieci. Wokalistka zdecydowała się nawet na kontakt z ZAiKS-em.

Konflikt Edyty Bartosiewicz i Krzysztofa Stanowskiego wyglądał na zażegnany. Rzeczywistość okazała się zupełnie inna. Mimo iż dziennikarz usunął fragmenty utworu "Skłamałam" ze słynnego odcinka dotyczącego Natalii Janoszek, wokalistka ponownie zabrała głos. Postanowiła bowiem poprosić przedstawicieli ZAiKS-u o oficjalny komunikat.

Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.

Martyna Wojciechowska o przeprowadzce Kabuli do nowego mieszkania. Jak często się widują?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Edyta Bartosiewicz przekazała komunikat ZAiKS-u

Tuż po publikacji jednego z odcinków programu internetowego Krzysztofa Stanowskiego, Edyta Bartosiewicz zabrała głos za pośrednictwem Instagrama.

"Zadzwonił właśnie znajomy i spytał, czy oglądałam najnowszy film znanego vlogera Krzysztofa Stanowskiego na YouTube. Podobno pojawiają się tam fragmenty mojej piosenki 'Skłamałam'. Chcąc nie chcąc weszłam na wskazany Kanał Sportowy i zaczęłam pobieżnie przeglądać prawie 3-godzinny materiał, demaskujący jakąś panią z showbizu. Faktycznie, utwór pojawia się tam kilkakrotnie w krótkich odsłonach, będąc czymś w rodzaju muzycznego motywu, ilustrującego temat wodzącej za nos media celebrytki. Pan Krzysztof przyłożył się do roboty, to trzeba mu przyznać, zapomniał tylko zapytać mnie o zgodę" - napisała. Niedługo później, po tym, jak Krzysztof Stanowski odniósł się do tego oświadczenia wokalistka ponownie zabrała głos. Postanowiła bowiem podzielić się oświadczeniem Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych w sprawie wykorzystania jej piosenki bez oficjalnej zgody.

"Czy w swoim materiale na YouTubie można wykorzystać fragment utworu bez formalnego pozwolenia jego twórcy?" - brzmiało pytanie.

"Otóż z różnych powodów twórca może sobie takiego wykorzystania nie życzyć, jego zgoda jest więc konieczna i gwarantują mu to autorskie prawa osobiste, które mają charakter niezbywalny i zawsze przysługują twórcy utworu. ZAiKS nie zajmuje się osobistymi tylko majątkowymi prawami autorskimi. Oznacza to, że ZAiKS wypłaca twórcy wynagrodzenie za wykorzystanie jego utworu, zgodnie z zasadami umowy obowiązującej pomiędzy ZAiKS-em a Googlem/YouTubem" - czytamy w odpowiedzi.

Na krótki komentarz dotyczący stanowiska Związku Autorów i Kompozytorów Scenicznych zdecydowała się publikująca powyższe oświadczenie Edyta Bartosiewicz.

"Oficjalne stanowisko ZAIKS-u. Zapraszam do przeczytania. Jest tu też coś o prawie cytatu" - napisała.

Krzysztof Stanowski o oświadczeniu Edyty Bartosiewicz

Edyta Bartosiewicz w pierwotnym oświadczeniu zażądała od Krzysztofa Stanowskiego przeprosin, usunięcia fragmentów wykorzystanej piosenki z filmu oraz wpłacenia odpowiedniej kwoty na organizację charytatywną. Zaznaczyła również, że nie chce, by jej twórczość w jakikolwiek sposób mogła przyczynić się do nagonki na osobę, która być może cierpi na zaburzenia osobowości. Dziennikarz odniósł się do tych słów.

"Wprawdzie nie muszę tego robić, bo wszystko mam rozkminione, ale po pierwsze skoro Edyta Bartosiewicz tak bardzo nie chce, by jej piosenka była kojarzona z tematem zaburzeń psychicznych, to ja to szanuję, a po drugie nie chcę, by ten ważny temat był rozwadniany przez wątek absolutnie ósmorzędny (a widzę, że już niektórzy zaczęli działać w ten sposób), więc wyciszyliśmy niektóre fragmenty. Jak się plik przetworzy (co może potrwać 24 godziny), to będzie można delektować się kilkusekundową ciszą. Pozdrawiam i zachęcam do oglądania Bollywoodzkiego Zera tych, którzy jeszcze tego nie zrobili" - napisał.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości