Krzysztof Zalewski to jeden z najbardziej znanych artystów polskiej muzyki współczesnej. Artysta zasłynął ponad 20 lat temu, występując w znanym talent-show. Okazało się wówczas, że jabłko niedaleko pada od jabłoni i Krzysztof Zalewski ma równie duże umiejętności, co jego ojciec, uznany aktor teatralny Stanisław Brejdygant. Okazuje się jednak, że muzyk poznał artystę dopiero... gdy był nastolatkiem. Przez całe dzieciństwo wychowywała go jedynie mama. W pewnym momencie kobieta zachorowała na nowotwór.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Krzysztof Zalewski poznał ojca, dopiero gdy był nastolatkiem
Muzyk do dziś posługuje się nazwiskiem matki, chociaż jego pełne imię i nazwisko brzmi Krzysztof Zalewski-Brejdygant. Przez całe swoje dzieciństwo był wychowywany jedynie przez rodzicielkę, która zaraziła go pasją do muzyki. To właśnie ona wspierała go w realizowaniu marzeń i posłała do szkoły muzycznej. Potem jednak ciężko zachorowała. Diagnoza była bezlitosna. U matki Krzysztofa Zalewskiego wykryto guza mózgu, który nigdy wcześniej nie dawał o sobie znać. Kobieta przeszła poważną operację, dzięki której przeżyła kolejne osiem lat.
Muzyk był już wówczas nastolatkiem i to właśnie niedługo po tych wydarzeniach po raz pierwszy spotkał się z biologicznym ojcem, Stanisławem Brejdygantem.
"Mój kolega Waldek Starczyński, z którym zdawałem do szkoły teatralnej, zawiadomił mnie o istnieniu Krzysia, a właściwie o tym, że jego matka śmiertelnie zachorowała. To było w 1997 r. i od tamtej pory, jak żeśmy się już zakolegowali, tośmy to utrwalali" — wspominał Stanisław Brejdygant w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Krzysztof Zalewski postrzegał ojca w charakterze bohatera
Stanisław Brejdygant to znany aktor, który wystąpił w takich filmach jak między innymi: "Wilczyca", "Komedia małżeńska", "Kler" oraz w serialach "Klan" i "Siedlisko". Przez wiele lat zajmował się także reżyserką i był związany z teatrami w Warszawie, Łodzi i we Wrocławiu.
Nic więc dziwnego, że młody Krzysztof Zalewski był wręcz zachwycony ojcem, gdy go w końcu poznał i po wielu latach dowiedział się, że go ma. Aktor zawsze zabierał chętnie głos w sprawach ważnych społecznie: nie bał się podejmować tematów duchowieństwa w Polsce czy sytuacji osób LGBT. Krzysztof Zalewski podziwiał go na każdej płaszczyźnie i postrzegał go jako bohatera. Szybko też zauważył, że odziedziczył po nim prawdziwy talent do zapamiętywania teksów.
Wystarczy, że przeczytam piosenkę i mogę wyjść na scenę i śpiewać- mówił Krzysztof Zalewski w wywiadzie dla "Glamour".
Dopiero po latach ich relacja przybrała bardziej rodzinną formę. Stanisław Brejdygant bardzo starał się bowiem, by zbudować więź z synem. Wyjaśnił mu także, że ma starszego przyrodniego brata, Igora. Mężczyźni poznali się w 2002 roku, gdy byli już dorośli. Początkowo ciężko było im przełamać barierę, ale szybko znaleźli wspólny język. Dziś są praktycznie nierozłączni.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Brat Roberta Karasia przerywa milczenie. "Zostałem zablokowany jakieś 2 lata temu"
- Ujawniono szczegóły śmiertelnego wypadku Treata Williamsa. Kierowca usłyszał już zarzuty
- Nowe informacje w sprawie pobicia Marcina Bosaka. Napastnikowi zostały postawione zarzuty
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA