W czerwcu doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zmarł amerykański aktor Treat Williams. Według informacji przekazanych przez tamtejsze media mężczyzna zginął, jadąc na motocyklu niedaleko swojego rancza w stanie Vermont. Został uderzony przez mijający go samochód. Sprawca wypadku, Ryan M. Koss, został oskarżony o "rażąco nieostrożne" prowadzenie pojazdu, które spowodowało śmierć Treata Williamsa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Ujawniono przyczynę śmierci Treata Williamsa
Według policji 12 czerwca Ryan M. Koss prowadząc SUV-a marki Honda Element, zajechał drogę motocyklowi Treata Williamsa, co doprowadziło do śmiertelnych obrażeń aktora. Bezpośrednią przyczyną śmierci gwiazdy były "poważny uraz i utrata krwi" w wyniku wypadku motocyklowego. Informacja ta została potwierdzona przez władze i przekazana w oficjalnym komunikacie prasowym policji stanu Vermont.
"Doznał poważnych obrażeń i został przetransportowany drogą lotniczą do Albany Medical Center w Albany w stanie Nowy Jork, gdzie stwierdzono zgon" – podano w oświadczeniu.
Sprawca wypadku, Ryan M. Koss, został przesłuchany przez policję i oskarżony o rażąco nieostrożne prowadzenie pojazdu, co spowodowało śmierć innej osoby. O jego losie zadecyduje sąd. Sprawę zaplanowano na 25 września w Wydziale Karnym Sądu Najwyższego stanu Vermont w Bennington.
Oświadczenie w sprawie śmierci Treata Williamsa
Aktora Treata Williamsa zapamiętamy jako utalentowanego artystę, który zdobył serca widzów w serialu "Everwood" i był znany w Hollywood od lat 70. Informację o tragicznej śmierci przekazał jego menedżer.
"Został zabity dziś po południu. Skręcał w lewo lub w prawo i samochód go odciął. Jestem po prostu zdruzgotany. Był najmilszym facetem. Był taki utalentowany. Filmowcy go pokochali. Był sercem Hollywood od późnych lat 70." - przekazał manager w rozmowie z magazynem "People".
Tego samego dnia policja opublikowała oświadczenie, zgodnie z którym kierowca samochodu rzeczywiście uderzył w aktora, kiedy ten próbował skręcić w lewo na parking. Według świadków gwiazdor miał na sobie kask, a bezpośrednio po wydarzeniu był świadomy i rozmawiał z ratownikami. 71-latek zmarł po przetransportowaniu go do szpitala.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Wyciekły warunki przyjazdu Johnny'ego Deppa do Polski. Kierowca miał zachować milczenie
- To miał być rok Lany Del Rey. Nie wszystko poszło jednak po jej myśli
- Martyna Wojciechowska będzie pomagać dzieciom. Startuje z nowym projektem
Autor: Martyna Mikołajczyk
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images North America