Meghan Markle i książę Harry na początku 2020 roku podjęli decyzję o odłączeniu się od rodziny królewskiej. Para miała dosyć nierównego traktowania na brytyjskim dworze oraz szykanowania ze strony brytyjskich mediów. Małżonkowie wyprowadzili się z Londynu i początkowo na swój nowy dom wybrali Kanadę. Sussexowie mieli bowiem nadzieję, że tamtejszy rząd opłaci im ochronę, którą stracili po tym, jak zrezygnowali z pełnienia obowiązków członków rodziny królewskiej. Władze kraju odmówiły jednak, po czym para przeprowadziła się do Stanów Zjednoczonych na przedmieścia Los Angeles.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Książę Harry chciał, by państwowa policja stanowiła jego ochronę
Książę Harry i jego rodzina stracili państwową ochronę po tym, jak zrezygnowali z pełnienia obowiązków członków rodziny królewskiej i zapowiedzieli, że chcą być zwykłymi, cywilnymi obywatelami. Małżeństwo chciało samo finansować swój byt, jednak problem pojawił się w kwestii zapewnienia im bezpieczeństwa.
Książę Harry żądał bowiem, by podatnicy płacili za jego ochronę, gdy wraz z najbliższymi zjawiałby się w Wielkiej Brytanii. Syn Karola III wystąpił nawet o to z wnioskiem do sądu, pozywając tym samym Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. Nikt jednak nie zgodził się na takie rozwiązanie sprawy. Mąż Meghan Markle po pewnym czasie zapowiedział, że mógłby za wynajem policjantów zapłacić z własnej kieszeni.
Wówczas sąd odrzucił taką możliwość i podkreślił, że brytyjska policja ma za zadanie ochronę wszystkich obywateli, a nie tylko tych z dobrym statusem majątkowym. Sędzia podkreślił, że wynajem funkcjonariuszy doprowadziłby do sytuacji, w której niedostateczna ilość mundurowych mogłaby być oddelegowana do pomocy innym obywatelom.
Sąd podkreślił, że takie rozwiązanie tworzyłoby wręcz patologię systemu. Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zaznaczali, że nikt nie może oczekiwać, że policjanci będą narażać swoje życie dla kogoś tylko dlatego, że im za to zapłacił.
Książę Harry będzie musiał zapłacić ponad 3 miliony złotych
Książę Harry przegrał proces i został zobowiązany do pokrycia kosztów procesowych. A te są niemałe. Syn Karola III dostał bowiem rachunek na pół miliona funtów, co w przeliczeniu na polską walutę daje ponad trzy miliony złotych.
Sussexowie będą musieli zapłacić tę kwotę, jednak wciąż mogą się odwołać od ustalonej przez sąd sumy. Na razie nie wiadomo, czy podejmą takie kroki. Wiadomo jednak, że małżeństwo będzie musiało zorganizować sobie prywatną ochronę i opłacić ją z własnych pieniędzy.
Warto podkreślić, że książę Harry i Meghan Markle nigdy nie mieli dobrej prasy w Wielkiej Brytanii, a po "Megxicie" ich pozycja w rankingu najbardziej lubianych "royalsow" znacznie spadła. Para, gdy już przyjeżdża do Londynu, musi się mierzyć między innymi z wygwizdywaniem przez poddanych i natarczywymi paparazzi.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Hubert Urbański o siwych włosach. Kiedyś je przefarbował i gorzko tego pożałował. "Błąd życia"
- Igor Herbut o tacierzyństwie, solowej karierze i niedosycie. "Robię muzykę, by się nie bać"
- Leon Myszkowski o ślubie. Czy Justyna Steczkowska zaśpiewa na weselu syna?
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images Europe