Kacper Tekieli zmarł 17 maja 2023 r. przysypany lawiną w Szwajcarii. Informacja o śmierci alpinisty wstrząsnęła całym światem. 38-latek zostawił żonę Justynę Kowalczyk-Tekieli i synka Hugo. Podczas ceremonii pogrzebowej Justyna Kowalczyk-Tekieli zabrała głos i wyznała, że wraz z dzieckiem będą żyć tak, jak nauczył ich Kacper Tekieli.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Justyna Kowalczyk-Tekieli stara się żyć, tak jak nauczył ją mąż
Justyna Kowalczyk-Tekieli wyznała również, że jako żona alpinisty wiedziała, co grozi jej ukochanemu i często poruszali temat śmierci.
"Byłam żoną alpinisty. Nie unikaliśmy trudnych rozmów, żadne z nas nie uciekało od śmierci. Byliśmy świadomi, co może się wydarzyć. Chciał wejść na wszystkie czterotysięczniki przed 'czterdziestką'. Jestem szczęściarą, że mogłam mu towarzyszyć w tym wszystkim i być obok niego. Miałam czas się z nim pożegnać. (...) Wiem, że Kacper dla was zrobiłby to samo. Będziemy żyć, tak jak nauczył nas Kacper. Będziemy jeździć i zdobywać świat. Hugo miał cudownego tatę" - powiedziała.
Justyna Kowalczyk-Tekieli dotrzymuje słowa i wraz z synkiem zdobywa kolejne szczyty gór, dzieląc się zdjęciami z wypraw na Instagramie.
Martyna Wojciechowska o śmierci Kacpra Tekielego
Po tym, jak informacja o śmierci Kacpra Tekielego dostała się do mediów, jako jedna z pierwszych głos zabrała Martyna Wojciechowska.
"Brak mi słów… KACPER TEKIELI NIE ŻYJE. Wybitny alpinista zginął w Alpach Szwajcarskich. Prywatnie mąż Justyny Kowalczyk, tata 1,5 rocznego Hugo i jeden z najcieplejszych, najwspanialszych i najpiękniej uśmiechniętych ludzi na świecie. Był wyjątkowy, kochał góry całym sercem. Wczoraj natura zatrzymała go w nich na zawsze" - napisała.
Martyna Wojciechowska złożyła również kondolencje rodzinie alpinisty, a szczególnie Justynie Kowalczyk-Tekieli.
"Justyna, wiem, że jest Ci bardzo, bardzo ciężko. Przytulam mocno" - napisała.
Ostatnio Martyna Wojciechowska zabrała głos w sprawie samotnego macierzyństwa Justyny Kowalczyk-Tekieli. W rozmowie z serwisem Jastrząb Post powiedziała, że inni nie powinni oceniać tego, czym zajmują się i co robią inni ludzie.
- Oczywiście, że jeżeli ktoś jest mężem i ojcem, to zdaniem niektórych powinien zmienić swoje życie, a ja bardzo nie lubię słowa 'powinien', bo myślę, że każdy z nas żyje tak, jak potrzebuje żyć, tak jak umówił się ze swoimi bliskimi. Kacper Tekieli był alpinistą, wysokiej klasy sportowcem, bardzo uważnym, bardzo wyszkolonym człowiekiem, tym razem zabrakło mu szczęścia i tak się zdarza. Wychodząc z domu, nie wiemy, czy do niego wrócimy, nawet jeśli nie robimy bardzo ryzykownych i niebezpiecznych rzeczy" - powiedziała dziennikarka.
Dalej dodała, że zagrożenie może czyhać na nas w każdym momencie naszego życia.
"To, co najgorszego mi się w życiu przydarzyło to nie w górach, nie na rajdach, nie na krańcach świata, tylko w codziennym życiu. Wypadki, choroby, tragedie, to może dotyczyć każdego z nas, wiec wysyłam dużo miłości i wsparcia Justynie Kowalczyk-Tekieli. Wychowuje wspaniałego syna i teraz to jest najważniejsze. Myślę, że wszyscy powinniśmy jej wysłać po prostu, dużo dobrej energii, bo bycie mamą, która przeprowadzi syna dalej bez wsparcia cudownego taty, jest po prostu wielkim wyzwaniem" - dodała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- "Bitwa o gości" – rusza casting do nowego programu TVN. Jakie są zasady show?
- 10 rzeczy, których nie wiesz o filmie "Sami swoi". Dlaczego autor scenariusza wróżył mu klapę?
- Prawdziwa perełka od oscarowego twórcy w HBO Max. "Szczęściarz Hank" – ten serial warto obejrzeć
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA