Monika Mrozowska samodzielnie wychowuje czworo dzieci. Jak przyznała w jednym z wywiadów radiowych, na pewien czas zrezygnowała z posiadania partnera i skupiła się na wychowywaniu dzieci. Teraz jak już wiemy, znów dała szansę miłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Monika Mrozowska ma nowego partnera
Monika Mrozowska wielokrotnie była krytykowana za to, w jaki sposób wychowuje dzieci. Choć niemal w pełni oddaje się rodzicielstwu, wciąż znajduje się grono osób, którym przeszkadza, że trzy jej pociechy nie mają wspólnego ojca.
"Mam wrażenie, że mierzę się z nim [hejtem - przyp. red] od lat. Kiedy czytam: "Będzie miała czwarte dziecko z trzecim partnerem", nie jest mi miło, ale staram się to ignorować" - mówiła niegdyś w rozmowie z "Party".
Teraz zdaje się jednak, że wiele w życiu aktorki się zmieniło. W niedawnym wywiadzie dla Żurnalisty powiedziała bowiem, że znalazła ważną dla serca osobę wtedy, gdy kompletnie się tego nie spodziewała.
"Trafiłam na osobę, która też wcale nikogo nie szukała. I wiem, że obydwoje jesteśmy w tym, bo jest nam dobrze, ale w końcu nie wynika to z potrzeby właśnie takiego szukania i z potrzeby zapełniania jakiejś luki. [...] Widzę, że to jest jakiś dobry przepis na to, żeby to miało szansę działać. Żeby nie szukać w tej osobie (...) jakiegoś wybawiciela i właśnie tej osoby, która będzie cię cały czas podpierać, tylko stać sobie stabilnie, ale mieć takie poczucie, że jest ci po prostu fajnie, jak ta osoba jest blisko. Ale dawać jej też poczucie, że "super jak jesteś blisko, ale jak potrzebujesz, to idź odpocząć, bo ja też czasem będę tego potrzebowała'" - powiedziała.
Monika Mrozowska o macierzyństwie
Monika Mrozowska w niedawnej rozmowie z portalem plotek.pl odniosła się również do tego, jak wygląda macierzyństwo w mediach społecznościowych, a jak w rzeczywistości. Jej zdaniem romantyzowanie opieki nad dziećmi może być szkodliwe dla niektórych osób.
"Czasami jak czytam te posty, to mówię - no nie, tak nie jest, tak się nie da. Robimy dużo rzeczy takich, żeby naszym dzieciom było dobrze. To jest zupełnie normalne. Ale to też jest element wychowawczy, kiedy ja pokazuję moim dzieciom, że one nie są całym moim światem. Najbardziej nie lubię, jak ktoś próbuje mi wmówić, że moją życiową rolą jest bycie matką. To nie jest moja życiowa rola" - powiedziała.
Aktorka wytłumaczyła swoje słowa. Wyjaśniła, że czuje, iż jej zadaniem jest przygotowanie dzieci do dorosłości w taki sposób, by były w stanie poradzić sobie samodzielnie, jednak by miały świadomość, że w razie każdej potrzeby, mogą zwrócić się do niej o pomoc.
"Moją rolą jest doprowadzenie do takiego momentu, kiedy wypuszczam z domu fajnych, ukształtowanych młodych ludzi, którzy są samodzielni, mają fajny kręgosłup moralny, wiedzą, czego chcą, czują się bezpiecznie. Wiedzą, że mogą do tego domu wrócić - na zupę, żeby ze mną coś przegadać, żeby się wypłakać... Ale ogólnie stają się samodzielnymi jednostkami" - dodała
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Klaudia El Dursi o reakcji synów na popularność. "Bardzo długo mu się to nie podobało"
- Alarmujące wiadomości na temat stanu zdrowia Kate Middleton. Źle znosi chemioterapię
- Krzysztof Rutkowski został milionerem przed czterdziestką. Opowiedział, kiedy poczuł smak bogactwa
Autor: Dagmara Olszewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA