Ozzy Osbourne schodzi ze sceny. Frontman "Black Sabbath" wydał oświadczenie

Kelly Osbourne to córka lidera Black Sabbath Ozziego Osbourne'a
Kelly Osbourne to córka lidera Black Sabbath Ozziego Osbourne'a
Źródło: Patrick McMullan/Getty Images
Ozzy Osbourne poinformował fanów, że nie zdoła już więcej wyruszyć w trasę koncertową. Gwiazda hardrocka od kilku lat zmagała się z poważnymi powikłaniami po wypadku. Mimo ogromnych starań stan zdrowia wokalisty nie pozwala na długie podróże, które musiałby odbyć w związku z kolejnymi koncertami.

Jeszcze niedawno muzyk deklarował nadzieję na szybki powrót do zdrowia. Leczenie i rehabilitacja miały przywrócić pełną sprawność kręgosłupa, który Ozzy Osbourne uszkodził w wyniku domowego wypadku 4 lata temu. Niestety rzeczywistość nie jest dla muzyka łaskawa.

Resztę artykułu przeczytacie pod materiałem wideo:

"Niebezpieczni dżentelmeni". Tomasz Kot, Andrzej Seweryn i Michał Czernecki
Źródło: "Co Za Tydzień"

Ozzy Osbourne - wypadek Księcia Ciemności

Fani ciężkich brzmień z niecierpliwością czekali na europejską trasę zespołu "Black Sabbath". Koncerty odwołano jeszcze przed pandemią, ze względu na pogarszający się stan zdrowia frontmana. W 2019 roku media obiegła informacja, że Ozzy Osbourne uległ poważnemu wypadkowi, w wyniku którego ucierpiał szyjny odcinek jego kręgosłupa. Książę Ciemności, jak nazywają go fani, musiał przejść wielogodzinną operację. Zaraz po niej śmiał się, że ma więcej śrub w szyi niż jego samochód.

74-latek opowiadał, że do niefortunnego zdarzenia doszło w jego własnej łazience. Muzyk pośliznął się na kafelkach, stracił równowagę i uderzył głową w podłogę.

"Zobaczyłem białe światło, kiedy uderzyłem o ziemię i pomyślałem: 'No i się doczekałeś'. Wiedziałem, że nie jest dobrze, myślałem, że jestem sparaliżowany, więc bardzo spokojnie powiedziałem mojej żonie, że nie mogę się ruszyć, że coś zrobiłem sobie w szyję i żeby zadzwoniła po karetkę" - wspominał w wywiadzie dla "Daily Mail".

Wokalista "Black Sabbath" rezygnuje z tras koncertowych

Brytyjczyk przyznaje, że od czasu wypadku ból ciągle mu towarzyszy, jednak to pierwsze pół roku najbardziej dało muzykowi w kość.

"Pielęgniarka zapytała mnie w skali od jeden do dziesięciu, jak bardzo mnie boli. Wykrzyknąłem "55". Pół roku porannej pobudki i tego, że nie jesteś w stanie się ruszyć to nędzna egzystencja" - powiedział.

Teraz Ozzy Osbourne dzieli się ze swoimi fanami kolejnymi przykrymi wiadomościami. Mimo usilnych starań powrotu na scenę, którymi muzyk żył przez ostatnie cztery lata, uszkodzenie kręgosłupa jest tak silne, że wyklucza możliwość bezpiecznej podróży na dłuższe dystanse. Wokalista przeszedł trzy poważne operacje, leczenie komórkami macierzystymi i liczne terapie, również te eksperymentalne.

"Teraz zdaję sobie sprawę, że nie będę w stanie zagrać nadchodzącej trasy europejskiej, bo nie byłbym w stanie znieść podróży. Nigdy nie podejrzewałem, że moje koncertowanie dobiegnie końca w taki sposób" - pisze w oświadczeniu.

Rezygnacja z długich tras nie wyklucza jednak samych koncertów. Ozzy Osbourne być może pojawi się na scenie przy okazji pojedynczych wydarzeń. Jego ekipa już podobno nad tym pracuje.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Martyna Mikołajczyk

Źródło zdjęcia głównego: Patrick McMullan/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości