Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
- Sandra Hajduk-Popińska jest w żałobie. Poinformowała o śmierci przyjaciółki
- Sandra Hajduk-Popińska pożegnała przyjaciółkę we wzruszającym wpisie
- Sandra hajduk-Popińska i jej przyjaciółka miały się spotkać na kawę 4 października 2024 roku. W tym samym dniu prezenterka dowiedziała się, że kobieta zmarła
Sandra Hajduk w żałobie. Nie żyje jej przyjaciółka
Sandra Hajduk-Popińska pożegnała przyjaciółkę za pomocą łamiącego serce wpisu na Instagramie. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" i jej koleżanka poznały się lata temu w jednej z redakcji. Zmarła Bernadetta Rybaczuk od dawna była związana bowiem z polskimi mediami. Obie panie bardzo się polubiły i znalazły wspólny język od razu po pierwszym spotkaniu.
"Nie odkładajcie ważnych ludzi na później. Do tej samej firmy przyszłyśmy w tym samym czasie. Pamiętam do dziś: z rekrutacji wracałyśmy razem taksówką, w tę samą stronę. Później okazało się, że w wielu sprawach patrzymy 'w tę samą stronę'. Miałyśmy 'wspólnych wrogów', a ekspres do kawy w firmie powinien nosić nasze imię. Pierwszy raz w życiu zostałam czyjąś szefową i gdyby nie ty, pewnie zwolniłabym się dużo wcześniej. Na każdą sytuację miałaś odpowiedź w postaci swojego ironicznego żartu, a jak za bardzo się nakręcałam, mówiłaś: 'idź do swojego starego, przytul się i olej to'. A kiedy widziałaś, że jestem bliska rzucania laptopem o ścianę, podchodziłaś i mówiłaś: 'idziemy zajarać?' chociaż wiedziałaś, że nie palę" - zaczęła swój wpis Sandra Hajduk.
W dalszej części postu prowadząca "Dzień Dobry TVN" zwróciła się do nieżyjącej już przyjaciółki.
"Teraz ci się do czegoś przyznam. Nie zapominałam kart do drukarki — po prostu nie potrafiłam obsłużyć tego dziadostwa. Ty zresztą chyba o tym wiedziałaś, bo zawsze gasiłaś fajkę i szłaś ze mną do tej nieszczęsnej drukarki, mówiąc 'oj Hajduk, Hajduk'" - wspominała.
Sandra Hajduk i jej przyjaciółka były umówione na kawę. Kobieta jednak zmarła
Na koniec Sandra Hajduk-Popińska wyznała, że Bernadetta Rybaczuk zawsze ją wspierała. Nawet podczas tegorocznego Top of The Top Festivalu w Sopocie. Kobiety od dawna chciały się spotkać, jednak napięte kalendarze skutecznie to uniemożliwiały.
Jedna z ostatnich wiadomości, jaką od ciebie mam, to słowa, które napisałaś mi po moim Sopocie. Wspierałaś mnie nawet na odległość, nawet wtedy, kiedy znowu nie miałam czasu się spotkać, bo przecież 'napięty grafik'- wspominała z żalem Sandra Hajduk-Popińska.
Prowadząca "Dzień Dobry TVN" do wpisu dołączyła wspólne zdjęcia z Bernadettą Rybaczuk, a także screeny ich ostatnich rozmów. Sandra Hajduk-Popińska i jej przyjaciółka chciały się spotkać 4 października 2024 na kawę. W tym samym dniu poinformowano, że kobieta zmarła.
Nie umiem sobie wyobrazić, że już nie wpisze 'Berna kawa' w mój kalendarz. A nie. Wpisałam. Właśnie że wpisałam. Byłyśmy umówione dokładnie na dziś. Beńka, weź się odezwij, bo nie wiem, gdzie czekać. Wpadnij na te cholerną kawę, proszę- zakończyła Sandra Hajduk-Popińska.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Joanna Opozda o kulisach procesu z Małgorzatą Ostrowską-Królikowską. "PR-owa zagrywka"
- Lekarz Matthew Perry'ego przyznał się do winy. Prawdziwy przełom w sprawie śmierci aktora
- TVN świętuje 27 urodziny. Pamiętacie, jak wyglądały początki stacji? [GALERIA]
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: Screen Instagram/MWMEDIA