Ewa Sama doświadczyła ogromnej tragedii. "Pamiętam tylko ból i pytanie, dlaczego musiał odejść"

Ewa Sama
Ewa Sama
Źródło: Player
Ewa Sama to jedna z uczestniczek popularnego show "Żony Miami". Zyskała w Polsce rozpoznawalność, ale nie tylko ze względu na swoje występy w programie. Wyróżniała się na tle innych żon swoim podejściem do życia. Unikała konfliktów i intryg, a skupiała się na rodzinie i domu. Niestety za spokojnym życiem Ewy Samej kryje się tragiczna historia, która wstrząsnęła jej światem.
  • Ewa Sama jest znaną uczestniczką show "Żony Miami", która zyskała popularność w Polsce.
  • Urodziła się w Słupsku, ale wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych ćwierć wieku temu
  • W wieku 21 lat straciła swojego ojca Marka Rabendę, znanego chirurga onkologa
  • Jej ojciec zmarł nagle, a Ewa Sama znalazła go martwego w łóżku

Ewa Sama urodziła się w Słupsku, a blisko ćwierć wieku temu wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych, gdzie ułożyła sobie życie i założyła rodzinę. Ma trzech synów: 22-letniego Mikołaja, 20-letniego Łukasza i 17-letniego Mateusza. Jednak zanim zaczęła spełniać swój amerykański sen, doświadczyła osobistej tragedii, która na zawsze zmieniła jej życie.

Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:

SAMA_RZEZBYPTAKI
Ewa Sama z "Żon Miami" opowiada o najdroższym dodatku w domu
Ewa Sama z programu "Żony Miami" opowiedziała o swoim spontanicznym zakupie. To jednocześnie jedne z najdroższych przedmiotów w jej domu.
Źródło: Co za Tydzień

Ewa Sama doświadczyła bolesnej śmierci ojca

W wieku zaledwie 21 lat Ewa Sama straciła ojca Marka Rabendę, uznanego chirurga onkologa. Co gorsza, to ona sama znalazła go martwego w łóżku.

"Śmierć mojego taty była dla mnie najgorszą tragedią, która mnie spotkała w życiu - ta rana boli do dzisiaj, mimo że minęło już 27 lat" - wyznała Ewa Sama wywiadzie dla shownews.pl.

Ewa Sama opisała przerażający moment, gdy weszła do pokoju, myśląc, że jej ojciec śpi po wyczerpującym dyżurze. Niestety rzeczywistość była inna.

"Znalazłam go leżącego w łóżku i pomyślałam, że jak zwykle śpi po wyczerpującym, lekarskim dyżurze. Niestety tak nie było. Jego śmierć była nagła i nie miałam okazji się z nim pożegnać, powiedzieć mu, jak bardzo go kocham, doceniam i jak jest dla mnie ważny" - mówiła.

Ewa Sama pod wpływem śmierci ojca zdecydowała na wyjazd do USA

Ten dramatyczny moment, który rozegrał się za zamkniętymi drzwiami domu, odcisnął trwałe piętno na psychice Ewy Samej.

"Jego śmierć była dla mnie szokiem i traumą - tak wielką, że nawet nie pamiętam jego pogrzebu. Pamiętam tylko ból i pytanie, dlaczego musiał odejść. Do tej pory za nim tęsknię. Miał wtedy 49 lat, a ja bardzo go potrzebowałam" - mówiła Ewa Sama, wspominając swojego ojca, który był nie tylko jej mentorem, ale również przyjacielem.

Po tej tragedii Ewa Sama zdecydowała się wyjechać do Stanów Zjednoczonych, nie mogąc odnaleźć się w Polsce bez ojca. Choć los rzucił ją daleko od rodzinnych stron, w sercu wciąż nosi wartości, które jej ojciec przekazał jej za życia.

"Tata był niesamowitym człowiekiem. Był dla mnie kimś więcej niż tylko ojcem: był moim przewodnikiem, przyjacielem i mentorem. [...] Po śmierci taty, gdy nie mogłam poradzić sobie z jego brakiem, wyjechałam do USA, ale wiem, że tata byłby ze mnie dumny, prowadził mnie" - podkreśliła Ewa Sama.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

Czytaj też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości