Nazwisko Pauliny Smaszcz przez ostatnie dni było odmieniane przez wszystkie przypadki. Zapytaliśmy dziennikarkę, jak czuje się w obecnej sytuacji.
- Czuję się niezmiennie dobrze. Wszystko, co najgorsze już jest za mną. Kocham, jestem kochana. Nic się nie zmieniło. Jestem szczęśliwa. Nie ma już żadnych szans na powrót. Mam swojego partnera. Czuję się spełniona. Rozwijam się i nie zamierzam spocząć na laurach. Mam głód na życie, naukę, kompetencję i projekty. Jest tylu ludzi, którym trzeba pomóc — powiedziała w rozmowie z Aleksandrą Głowińską dla cozatydzien.tvn.pl.
Paulina Smaszcz szczerze o dzieciach i związku z Maciejem Kurzajewskim
Paulina Smaszcz podkreśliła, że jej zdaniem dzieci powinny być najważniejsze. Swoje słowa odniosła do byłego męża.
- Partnerów w życiu możesz mieć wielu. Kobiet również. Ale dzieci są zawsze. I to im należy się szacunek, lojalność, oddanie i wsparcie, bo dzieci powołaliśmy na świat sami jako dorośli. Tę miłość mamy za darmo. Jaka ona będzie i jak ją będziemy kształtować, to zależy tylko od nas. Odpowiedzialność leży po stronie rodziców niezależnie od tego, czy dzieci są małe, czy dorosłe — mówi.
Mentorka podkreśla, że byłemu mężowi życzy jak najlepiej, ale prosi o szacunek do ich wspólnej przeszłości oraz ich synów.
- 23 lata razem i dwójka dzieci, to naprawdę ogromny czas. Mówiłam to już dawno temu. Życzę Maćkowi jak najlepiej. Życzę mu, żeby znalazł wspaniałą, mądrą, cudowną partnerkę, bo każdy człowiek zasługuje na to, żeby być szczęśliwy. Żeby znalazł kogoś, kogo będzie kochał i przez kogo będzie kochany. Ale z szacunkiem do naszych dzieci i do naszej przeszłości.
Paulina Smaszcz o Katarzynie Cichopek i Macieju Kurzajewskim
Paulina Smaszcz w jednym ze wpisów na swoim profilu na Instagramie poruszyła temat Izraela. Zaapelowała do byłego męża, aby ujawnił, co powiedział swoim dzieciom na temat wycieczki do państwa na Bliskim Wschodzie. Zapytaliśmy, o co chodzi.
- Nie chodzi tylko o Izrael. Chodzi o wszystko, co mówił naszym synom o pani Katarzynie. Jeszcze tydzień temu starałam się mieć z nim bardzo dobre relacje. Długo o to zabiegałam. I to się udawało. Ale czara goryczy się przelała, bo nie wolno tak kłamać swoim najbliższym. Mam nadzieję, że Maciek w swoim ostatnim poście, w którym napisał, że nie da krzywdzić osób mu najbliższych, miał na myśli synów, mamę i dwie siostry. Bo to są jego najbliższe osoby. Bliższych niż dzieci i matka już nie będzie - mówi wprost.
Paulina Smaszcz o hejcie
Paulina Smaszcz na koniec odniosła się do hejterskich komentarzy, których w ostatnim czasie nie brakuje w sieci. Dziennikarka podkreśla, że na szczęście głosy się równoważą i otrzymuje równie dużo wsparcia.
- Czy są ludzie, którzy mnie nienawidzą? Oczywiście, że są. Mało tego! Zawsze będą. Ale obok nich jest ogromna grupa ludzi, która mnie wspiera i rozumie. I to na nich się skupiam. Wszystkie wykłady akademickie, szkolenia i warsztaty doskonale się sprzedają, bo ludzie potrzebują pomocy, chcą się dzielić problemami i szukać rozwiązań. Największe kryzysy mam już za sobą. Pomóc kobiecie może tylko kobieta, która przeszła przez to samo i rozumie towarzyszące temu emocje. Łączę praktykę z nauką. Wszystko możesz stracić: majątek, partnera, zmysły. Ale wiedza i kompetencje zawsze zostaną z tobą.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Dorota Wellman długo starała się o dziecko. "Moja mama martwiła się" [TYLKO U NAS]
- Małgorzata Rozenek-Majdan nie jest znana w szkole swoich synów. Dlaczego?
- Znamy listę osób zaproszonych na koronację. Karol III wykreślił kilka tysięcy nazwisk
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MW MEDIA