Trzeba przyznać, że w tym sezonie "Hotelu Paradise" zdecydowanie nie ma czasu na nudę. Układ sił w parach zmienia się jak a kalejdoskopie, szczególnie w stratosferze Rocha. Mężczyzna wzbudza ogromne zainteresowanie płci przeciwnej — panie wręcz wężykiem ustawiały się w kolejce o względy uczestnika. Ten, usłyszawszy wyznania Kornelii i Alicji niczego im nie obiecał. Mimo to druga z pań postawiła wszystko na jedną kartę, porzuciła budowanie relacji z Michałem, przyczyniając się do jego ewentualnej eliminacji. Ostatecznie uczestnikowi udało utrzymać się w programie, bo podczas Rajskiego Rozdania otrzymał immunitet.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"Hotel Paradise". Walka o serce Rocha zakończona niepowodzeniem. Co na to Alicja?
Alicja dopięła swego i sparowała się z Rochem. Choć wydawało się, że uczestnik daje zielone światło tej relacji, było ono bardzo słabo widoczne. Kobieta w rozmowie z Kori stwierdziła, że jak tylko znalazła się w parze z Rochem, ten przestał zabiegać o jej względy. Z każdym kolejnym dniem sytuacja nie ulegała poprawie. A z pewnością w budowaniu relacji nie pomagała nowa uczestniczka Justyna, która wpadła w oko Rochowi.
To wszystko obserwowała Alicja, która z biegiem czasu zaczęła dostrzegać, że jej pozycja w "Hotelu Paradise" jest zagrożona. Michał, z którym mogła zbudować relację, odpadł z ręki wszystkich mieszkańców wraz z Łucją. Alicja odgrażała się, że wprowadza w życie plan uwiedzenia Rocha, ten jednak nie zaangażował się w miłosną rozgrywkę i w międzyczasie podjął decyzję o zmianie pary.
Ostatecznie Alicja opuściła "Hotel Paradise" podczas Rajskiego Rozdania, odpadając z ręki Marvina. W związku z tym gościła w dodatkowym materiale "Poczta z raju" dostępnym na platformie Player. W rozmowie z Klaudią El Dursi Alicja przyznała, że żałuje, że zrezygnowała z relacji z Michałem i postawiła wszystko na jedną kartę.
"Dałam się nabrać po prostu. Ja myślałam, że mogłoby coś z tego być. Szukam głębszej relacji i myślałam, że z Michałem nie ma na to szans" - powiedziała.
Alicja dodała, że liczyła na to, że Michał będzie ją przy sobie zatrzymywał. Ten jednak pozwolił partnerce odejść.
"Hotel Paradise". Roch w poetyckich słowach o odpadnięciu Alicji
Alicja, jak każdy wyeliminowany uczestnik, otrzymała listy od współmieszkańców. Wiadomość od Kori stała się zaczątkiem do rozmowy o ich trudnej relacji. Kobiety bowiem w tym samym czasie startowały do tych samych mężczyzn — najpierw do Michała, a później do Rocha. Co więcej, Alicja przyznała, że nie czuła się komfortowo, gdy Kornelia robiła podchody do drugiego z panów w momencie, w którym ich relacja zaczęła się sypać.
Kolejnym listem był ten, który wyszedł spod ręki Rocha. Co ciekawe, kobieta miała problemy z odczytaniem poetyckich wyznań ekspartnera.
"Minęło zaledwie kilka chwil, a nam już ciebie tutaj brakuje" - napisał.
Ze sporymi problemami udało się rozszyfrować dalszą część wiadomości.
"Chciałem ci podziękować za te wszystkie krótkie [...] rozmowy. Bo wiem, że zawsze mogłem na ciebie liczyć i wiem, że te wszystkie rozmowy zawsze były prawdziwe. Możesz wierzyć lub nie, ale naprawdę miałem wobec ciebie szczere intencje i do końca naprawdę chciałem się o ciebie troszczyć. Jeśli mi to nie wyszło, to przepraszam- przeczytała Alicja.
Jak na to zareagowała?
"Czaruś, a ja się dalej nabieram. On wie, co powiedzieć po prostu. Nie mogę łykać jak pelikan. On sam nie wiedział, czego chce. Ale, zranił mnie chłopak, wyleciałam przez niego, nie będę teraz go bronić. Nie użalajmy się nad Rochem" - skwitowała.
Alicja została zapytana o to, co sądzi o relacji Justyny i Rocha. Uczestniczka przyznała, że nie wie, jak to się rozwinie, ale faktycznie zauważyła, że inaczej na nią patrzy. Czy ta para ma szansę na miłość?
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Mikołaj Roznerski buduje dom. Pokazał malowniczą okolicę
- Kulisy "MasterChefa" z Ewą Chodakowską. "Może po mnie nie widać, ale uwielbiam jeść"
- Nowe informacje o gwiazdach. Niespodziewany ślub, cała prawda o związku i skutki wypadku sprzed lat
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Player/TVN