Karolina z "Top Model" prosi o pomoc dla chorego brata. "Lekarz nie wie, ile mamy czasu" [TYLKO W CZT]

Karolina Brzuszczyńska prosi o pomoc dla chorego brata
Karolina Brzuszczyńska prosi o pomoc dla chorego brata
Źródło: x-news
Karolina Brzuszczyńska znana z programu "Top Model" podzieliła się ostatnio na Instagramie dramatycznym wyznaniem. Jej starszy brat choruje na białaczkę i aby wyzdrowieć, rodzina musi zebrać aż 1,5 mln zł. W rozmowie z nami influencerka powiedziała, jak czuje się jej brat, oraz jak wygląda ich codzienność.

Karolina Brzuszczyńska wraz ze swoją partnerką Agnieszką Skrzeczkowską dały się poznać szerszemu gronu widzów w programie "Top Model". Mimo to, że żadna z pań nie zajmuje się zawodowo modelingiem, to szybko zyskały grono nowych obserwatorów w mediach społecznościowych, którzy obserwują ich codzienność.

Karolina Brzuszczyńska walczy o zdrowie brata

Ostatnio Karolina Brzuszczyńska podzieliła się smutnym wyznaniem. Jej starszy brat od roku choruje na ostrą białaczkę, a przeszczep szpiku kostego nie przyjął się. Teraz rodzina walczy o jego życie.

"Mój brat umiera… musimy w bardzo krótkim czasie uzbierać 1,5 mln złotych na jego leczenie. Mamy za mało czasu, by uzbierać tak dużą kwotę własnymi środkami, dlatego proszę Was o pomoc. Choć staram się dawać Wam tutaj dużo pozytywnej energii, to moje życie od roku jest sinusoidą. W marcu 2021 mój brat w trakcie oddawania krwi jako honorowy dawca został skierowany do szpitala. Wykryto u niego ostrą białaczkę limfoblastyczną. W ciągu tego roku mój brat był kilkukrotnie jedną nogą po drugiej stronie. A my z rodziną czekaliśmy tylko na wieści ze szpitala. Po kolei każda z metod leczenia okazywała się nieskuteczna" - oznajmiła influencerka.

Dalej dodała, że jej brat ma żonę i dwie córki, dla których chce żyć.

"Aż przyszedł czas na przeszczep, którego dawcą była moja siostra. Wpierw zaczął nabierać sił i pod koniec marca został wypuszczony ze szpitala. Kilka dni temu w trakcie badań kontrolnych okazało się, ze przyczep się nie przyjął… Otrzymaliśmy informacje, że jedyną nadzieją dla mojego brata jest terapia CAR-T. Jest bardzo droga, ale ma wysoką skuteczność. Każdego dnia mój brat jest coraz słabszy, wiec czasu mamy coraz mniej…" - pisała Karolina Brzuszczyńska.

Mój brat ma żonę i dwie córki, dla których chce, musi żyć. Nie znam tak dobrodusznej i oddanej osoby jak mój braciszek. To człowiek anioł. Zawsze wszystkim pomagał bezinteresownie. Jest honorowym dawcą krwi i dawcą szpiku, a teraz sam potrzebuje pomocy.

Zobacz wideo:

Karolina Gruszka choruje na stwardnienie rozsiane. "Próbuję to odczarować"
Karolina Gruszka to polska aktorka, która niedawno przyznała, że choruje na stwardnienie rozsiane. Gwiazda wzięła udział w kampanii społecznej i stara się edukować społeczeństwo. Jak sama przyznaje, jej przypadłość nie jest tak straszna, jak ją malują.

"Mój brat ma plany na Święta Bożego Narodzenia"

W rozmowie z nami Karolina Brzuszczyńska powiedziała, że jej brat nie chce rozmawiać o chorobie i swoim zdrowiu.

- Z moim bratem ciężko jest rozmawiać, bo on wypiera całą tę sytuację. Za bardzo nie chce o tym rozmawiać, udaje, że jest wszystko dobrze. Rozmawiamy z rodziną, co dalej zrobić. Mój brat ma plany na zimę, na Święta Bożego Narodzenia — powiedziała w rozmowie z nami.

Influencerka wyjaśniła, że jej rodzina cały czas stara się znaleźć rozwiązanie i pomóc jej bratu.

- Myślę, że on w głębi serca nie chce nas martwić. Mój brat jest bardzo empatyczny i robi wszystko, żeby nie pokazać, że źle się czuje, że jest zdołowany, ale wiemy, że jak rozchodzimy się do domów i zostaje ze swoją najbliższą rodziną, czyli z żoną i dziećmi to usuwa się w kąt, chowa się, jest zmęczony, kładzie się spać. Widać, że go wszystko przytłacza — dodała.

Karolina Brzuszczyńska powiedziała, że do przeszczepu doszło w marcu tego roku i na początku prognozy były dobre, jednak po miesiącu okazało się, że przeszczep się nie udał.

- Przeszczep był na początku marca. Dostaliśmy na początku marca informację od lekarza, że przeszczep się przyjął, więc wszyscy się ucieszyliśmy. Wydawało się, że już jest po problemie. Brat wyszedł ze szpitala, cały miesiąc był w domu, bo od roku był cały czas w szpitalu, więc ten miesiąc mógł spędzić z rodziną i wszyscy już byli ucieszeni, że problem jest rozwiązany, ale pojechał na badania kontrolne i okazało się, że są komplikacje, a przeszczep został odrzucony — powiedziała Karolina Brzuszczyńska.

Nadal nie wiadomo, ile czasu pozostało na zebranie 1,5 mln zł, jednak rodzina cały czas walczy o zebranie potrzebnej kwoty.

- Jak na razie lekarz nie jest w stanie nam konkretnie powiedzieć, ile mamy czasu. Mój brat idzie do szpitala i tam zostanie, będzie miał podawane płytki krwi i liczę na to, że w końcu się czegoś dowiemy. Lekarze też nie wiedzą na razie, jak szybko badania będą się pogarszać. Lekarz powiedział, że szybko, ale nie wiemy, co to oznacza. Czy jest to tydzień, miesiąc czy kilka miesięcy — oznajmiła.

Jeżeli chcecie wesprzeć zbiórkę pieniędzy, wejdźcie tutaj.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.

Autor: Aleksandra Czajkowska

Źródło zdjęcia głównego: x-news

podziel się:

Pozostałe wiadomości