Julia Prusinowska to wrażliwa 21-latka, która ma duszę marzycielki. W "True Love" nie zdążyła całkowicie odsłonić swojej osobowości. Na początku nie czuła się komfortowo w relacji z Mateuszem. Dopiero przy Kamilu w jej oczach pojawiły się iskierki szczęścia. Jednak niespodziewana relacja z Kubą uwolniła z niej prawdziwą energię. Niestety Julka musiała skupić się na swoim zdrowiu, a na miłość przyjdzie jeszcze czas.
Dalsza część artykułu poniżej materiału wideo.
"True Love". Internauci komentują zachowanie Kuby. Julka stanęła w jego obronie
Julia i Kuba pewnego dnia zbliżyli się do siebie i oboje odkryli, że ich obecne relacje nie są jednak takie idealne, jak się wcześniej wydawały. Przypomnijmy, że Kuba cały czas wiernie stał u boku Oliwki, która również czuła się przy nim doskonale. Oboje zgodnie twierdzili, że jest między nimi chemia. Nagle Kuba uświadomił sobie, że to z Julią czuje się inaczej, ma te słynne motyle w brzuchu. Piękna blondynka odżyła u boku Kamila, po tym, jak ukrywała swoje emocje w relacji z Mateuszem. Przy Kamilu odważyła się na większą bliskość. Ale w tym przypadku również zabrakło prawdziwego uczucia. Julia i Kuba mogliby stworzyć silny związek. Niestety już się tego nie dowiemy. Być może zbliżą się do siebie ponownie po zakończeniu show.
Teraz widzowie "True Love" śledzą losy Kuby, który paruje się z innymi uczestniczkami. Internauci zasypali Julkę wiadomościami i swoimi wątpliwościami co do zachowania mężczyzny. Niektórzy sugerują, że uczestnik powinien opuścić program razem z Julią i wspierać ją w powrocie do zdrowia. Dziewczyna zareagowała na te uwagi. Przypomnijmy, że sama poprosiła Kubę, by został w show i korzystał z możliwości poznania innych osób. Teraz jeszcze raz to podkreśliła.
"Z Kubą nie byliśmy w związku, więc dlaczego miałby zmarnować swoją szansę i wrócić ze mną. Ja i tak leżałam w szpitalu i nie miałam ochoty się z kimkolwiek widywać. Poza tym myślę, że byłoby to dla mnie bardzo krępujące, gdyby na takim etapie znajomości rzucił wszystko i wrócił do Polski" - napisała na Instagramie.
Julia opuściła "True Love". Czeka ją przeszczep rogówki
Julii nie było dane zostać dłużej w pięknej Kolumbii. Bakteria uszkodziła rogówkę i Julia częściowo straciła wzrok. Teraz wyznała, że czeka ją przeszczep rogówki. Mimo cierpienia wyznała, że nie żałuje udziału w programie. Bardzo kibicuje pozostałym uczestnikom, szczególnie Kubie, do którego poczuła coś więcej.
"Jestem bardzo wdzięczna za możliwość wzięcia udziału w 'True Love' za każdy uśmiech, za każdą łzę, za każdy moment, który mogłam tam spędzić" - napisała na Instagramie.
Niestety Julka nie byłaby w stanie kontynuować swojej przygody w show. Musiała skupić się na swoim zdrowiu, bo sytuacja była naprawdę poważna. Dziewczyna ma nadzieję, że przeszczep będzie udany i dzięki niemu zamknie ten temat raz na zawsze. Wyznała też, że nie boi się, że po operacji jej oko będzie jakoś inaczej wyglądać.
- Prawdę mówiąc, byłam tak przerażona całą sytuacją z okiem, że nie zastanawiałam się długo nad podjęciem decyzji o odejściu z programu i powrocie do Polski. Na pewno było mi bardzo przykro, że muszę opuścić dom "True Love", a szczególnie w takim momencie. Rzuciliśmy się trochę jak na pożarcie rekinów i nagle Kuba musiał zostać z tym wszystkim sam, zmierzając się z wszystkimi ocenami ze strony innych domowników. Na pewno nie było to łatwe, ale nikt nie mógł tego przewidzieć. Dla mnie w tamtym momencie liczyło się tylko uratowanie tego oka - wyznała Julia w rozmowie z nami.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Klaudiusz z "Big Brothera" o udziale swoich dzieci w reality-show. "Każdy ma swoją cenę"
- Monika Janowska nie mogła opuścić domu przez stalkerkę. "Przyszła mnie zabić!"
- Paulina Smaszcz czuje się jak Shakira. "Od wielu lat nie zaznałam spokoju" [TYLKO U NAS]
Autor: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: player.pl