Bohaterka "Żon Miami" chętnie wprowadza widzów w swoje wyjątkowe życie. Ewa Sama zaprosiła kamery na spontaniczne wyjście z koleżankami na zakupy. W kilka godzin na ubrania, dodatki i akcesoria domowe wydała niemal 12 tysięcy złotych.
Ewa Sama z "Żon Miami" i jej najdroższe rzeźby
Podczas zakupowego szaleństwa Ewy, Mike — jej mąż, oprowadził kamery po ich posiadłości. Zatrzymał się na dłużej przy dwóch, wielkich rzeźbach ptaków i z uśmiechem wyznał, że nie do końca rozumie decyzje zakupowe żony.
"Na przykład tutaj mamy, jak to lubię mówić, ekstremalnie drogie ptaki. Są zrobione z kości, kości słoniowej i jadeitu. Pochodzą z Chin z XIX wieku. Kupuje się je w zestawie. Te ptaki na moje szczęście lub nieszczęście — kosztowały więcej niż moje dwa samochody. I czuję, jakbym utknął tu z nimi na zawsze, bo nikt nie zapłaci nam takich pieniędzy, jakie na nie wydałem" - powiedział w programie mąż Ewy.
Zakupy w stylu "Żon Miami" - na co pieniądze wydaje Ewa Sama?
- Nie mam zamiłowania do ptaków, ale do sztuki. Od samego początku dorabialiśmy się wszystkiego razem. Gdy wybudowaliśmy pierwszy dom, był bardzo pusty. (...) W San Francisco mieliśmy czas, żeby pójść do różnych galerii i tam zobaczyłam wiele pięknych dodatków. Jestem zdania, że to dodatki sprawiają, że budynek staje się domem, że będzie się wyróżniał - powiedziała Ewa Sama w rozmowie z serwisem cozatydzien.tvn.pl.
Ewa Sama wyjaśniła także, że szczególną uwagę przywiązuje w swoim domu do polskich tradycji. W programie często zwracała się do swoich dzieci i męża w ojczystym języku, gotowała tradycyjne potrawy i wyjaśniała, jak ważna jest dla niej pamięć o własnych korzeniach.
Zobacz także:
- Weronika Marczuk o planach macierzyńskich, partnerze i sytuacji w Ukrainie. "Zbyt dużo złych rzeczy się dzieje"
- Paulina Holtz o kobiecości, macierzyństwie i sesji w "Playboyu". Jakie ma relacje z córkami i mamą?
- Wojciech Rotowski stracił mieszkanie w pożarze. Aktor "Na Wspólnej" wzruszony wsparciem fanów i bliskich
Autor: Dagmara Olszewska
Źródło: Co za Tydzień, player.pl
Źródło zdjęcia głównego: X-News