Monakijska książęca para znowu znalazła się na ustach mediów plotkarskich. W ostatnim czasie zresztą o księżnej Charlene nieustannie jest głośno, szczególnie w kontekście kryzysu w jej małżeństwie z księciem Albertem II. Mężczyzna odwiedził niedawno Monachium, by wziąć udział w Oktoberfeście. I nie byłoby w tym nic szokującego, gdyby nie obecność ekskochanki!
Zza granicy płyną niepokojące wieści. Księżna Charlene miała bowiem wyprowadzić się z Monako, co potwierdzałoby krążące od kilku miesięcy plotki o kryzysie w małżeństwie "najsmutniejszej księżnej świata". Czy czeka nas rozwód?
Charlene Lynette Grimaldi (z domu Wittstock) urodziła się 25 stycznia 1978 roku w Bulawayo (ówczesna Rodezja, obecnie Zimbabwe). To pływaczka południowoafrykańska i księżna Monako jako żona księcia Monako Alberta II. Jest pierwszym dzieckiem Michaela i Lynette Wittstock.
Księżna Charlene pojawiła się w towarzystwie męża podczas uroczystego rozdania świątecznych prezentów. Żona księcia Monako zachwyciła swoją skromną kreacją, jednak nie wyglądała na zbyt szczęśliwą. Książę Albert zaledwie kilka miesięcy temu miał przekonywać żonę, by nie brała z nim rozwodu.
Księżna Charlene w towarzystwie męża księcia Alberta II pojawiła się na audiencji u papieża Franciszka. "Najsmutniejsza księżniczka świata" wybrała na tę okazję czarną sukienkę, która wywołała sporo zamieszania. Opinia publiczna szybko bowiem wychwyciła, że arystokratka złamała protokół.
Księżna Monako na kilka miesięcy zniknęła z życia medialnego. Książę Albert oficjalnie wyznał, że po powrocie z Afryki jego żona była wycieńczona fizycznie i emocjonalnie. W specjalnym ośrodku leczniczym w Szwajcarii nabierała sił i po raz pierwszy od listopada wystąpiła publicznie.