Bartek Jędrzejak wyznał, że od jakiegoś czasu choruje na depresję. Jego wyznanie odbiło się w mediach szerokim echem, a prezenter od tego czasu udzielił wielu wywiadów, w których opowiedział o zmaganiach z chorobą. Teraz powiedział, że choć nie było to dla niego łatwe, cieszy się, że podjął taką decyzję. Dlaczego? Szczegóły poniżej.
Bartek Jędrzejak o depresji
Bartek Jędrzejak w rozmowie z Kaliną Szymankiewicz z cozatydzien.tvn.pl powiedział o tym, jak się czuje.
- Świetnie. Ja jestem dowodem na to, że z depresją i nerwicą lękową można sobie poradzić. Ta walka w moim przypadku została wygrana, okupiona ciężką pracą, bo to jest naprawdę ciężka praca nad sobą, praca u psychologa, praca z psychiatrą, także ja się czuję dobrze, czuję się świetnie, oczywiście mam świadomość, że ta choroba może wrócić, ale jest naprawdę cudownie, fajnie, moje życie bardzo się zmieniło, tempo, także wszystko jest w porządku — powiedział prezenter pogody.
Dziennikarz zaznaczył, że to osobiste wyznanie dużo go kosztowało, ale nie żałuje, ponieważ wie, że pomogło to wielu osobom. Na potwierdzenie swoich słow przytoczył jedną z wiadomości, jaką otrzymuje regularnie.
- Poruszyłem wyznaniem, ale miałem z tym duży problem. Miałem problem z tym, żeby wpuścić ludzi do mojego życia, osobiście to jest za dużo i tak jestem osobą publiczną, ludzie mnie oglądają, może mówienie o chorobach takich osobistych, jest zbyt mocnym otworzeniem się, ale wiesz, co mnie do tego przekonuje? To jest wiadomość, którą dostałem wczoraj, które dostaje codziennie: "Z całego serca dziękuję za ten wywiad, naprawdę jestem w totalnym rozpadzie, a wszystko, co usłyszałem, opisuje moją sytuację. W poniedziałek postaram się zgłosić do psychiatry, dziękuję za pozytywną energię, którą otrzymałem" - powiedział.
Zobacz wideo:
Bartek Jędrzejak o hejcie
Dalej Bartek Jędrzejak zaznaczył, że nie interesują go hejterzy i stara się tym nie przejmować, a przede wszystkim myśleć o osobach, którym pomaga.
- A to, co przeczytałem ci przed chwilą, daje mi energię i daje mi takie poczucie, że to ma sens. Ja takich wiadomości na Instagramie i Facebooku dostaję od młodszych, od starszych, od dzieci. Napisał do mnie facet: "Panie Bartku, mam żonę, dwójkę dzieci, jestem silnym mężczyzną, biegam maratony, a każdego dnia rano wstaje i płaczę z bezsilności". I to są dla mnie najważniejsze informacje, najważniejsze momenty w życiu i to mi pokazuje, że było warto. To jest ważne, mobilizujące, i myślę, że to, co robimy przez naszą fundację TVN, czyli budowa pierwszego profesjonalnego szpitala w Polsce dla dzieci. To jest niesamowite — powiedział prezenter pogody.
Na końcu Bartek Jędrzejak odniósł się do swoich słów, które wypowiedział w jednym z wywiadów, o tym, że zawiódł się na niektórych znajomych.
- Ja nie mam o to pretensji, że się zawiodłem. Istnieje w Polsce tzw. psychostygma, wszystko, co ma przedrostek "psycho" czyli psychiczny, psychiatra, psycholog, psychotrop od razu powoduje usztywnienie. Wiesz, gdybym ci teraz powiedział, że mam nowotwór, że mam anginę, chodząc po schodach skręciłem nogę, to myślę, że na 99% wiedziałabyś, jak się zachować. Przytuliłabyś, powiedziała, że będzie dobrze, a gdybym ci teraz powiedział, że mam depresję i nerwicę lękową, to nie wiem, czy wiedziałabyś, jak się zachować, co powiedzieć - dodał.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Zespół BTS zawiesza działalność. Znamy powód decyzji muzyków
- Małgorzata Ostrowska o rockandrollowym życiu. "Zdarzało mi się palić marihuanę"
- Paulina Smaszcz o pasji, rozwodzie, synach i smakowaniu życia tuż przed 50-tką
Autor: Aleksandra Czajkowska
Reporter: Kalina Szymankiewicz
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA