Filip Bobek dzięki roli w "Brzyduli" jest obiektem westchnień? Zapytaliśmy, co o tym sądzi

Filip Bobek
Filip Bobek uważa Marka Dobrzańskiego za macho?
Źródło: MWMEDIA
Rola Marka Dobrzańskiego w serialu "BrzydUla" spowodowała, że Filip Bobek niemal natychmiast stał się ulubieńcem widzów. Dla wielu osób jest uosobieniem męskiego ideału. W rozmowie z serwisem cozatydzien.tvn.pl wyjawił, jak zapatruje się na takie komentarze.

Filip Bobek swoją karierę wiązał z aktorstwem teatralnym. Szczęśliwy traf chciał, że pojawił się na castingu do nowego serialu TVN, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Losy serialowej Uli i Marka śledziły miliony osób. Aktor dzięki popularności zaczął coraz częściej pojawiać się na okładkach magazynów i wygrywać plebiscyty związane z wyglądem. 

Filip Bobek - obiekt westchnień kobiet 

W mediach społecznościowych Filipa Bobka znajdziemy wiele artystycznych zdjęć, pod którymi w mgnieniu oka pojawiają się setki komentarzy dotyczących jego urody. 

Podczas jednego z wywiadów dla serwisu cozatydzien.tvn.pl, aktor został zapytany, jak rola Marka Dobrzańskiego wpłynęła na jego życie oraz czy bycie "obiektem westchnień wielu kobiet" to brzemię czy błogosławieństwo?

- Mocne słowa... (uśmiech). Pierwsza "BrzydUla" to był trochę inny scenariusz. Ten Marek w drugim sezonie jest już inny. Jest dorosłym ojcem trojga dzieci. Jest spokojniejszy. Nawet jeśli pojawiają się jakieś znaki i sygnały z zewnątrz, to są inne. Dopasowane bardziej pod 40-latka niż 25-latka - powiedział. 

Jak Filip Bobek odnajduje się w roli macho?
Filip Bobek przez rolę w "BrzydUli" stał się ulubieńcem telewizyjnym wielu osób. Jak odnajduje się w tej roli?

Filip Bobek prywatnie

Filip Bobek urodził się w 1980 r. w Gdańsku. Naukę zaczął w technikum budowlanym, jednak szybko przeniósł się do liceum muzycznego. Uczęszczał na zajęcia teatralne w Pałacu Młodzieży. Wyjechał do Warszawy i rozpoczął studia na wydziale aktorskim w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. 

O teraźniejszych i przeszłych relacjach aktora niewiele wiemy.  Jak sam o sobie mówi -  choć ma miłą powierzchowność, to na dłuższą metę trudno z nim wytrzymać.

Zobacz także:

Autor: Dagmara Olszewska

Źródło: Co za Tydzień

Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA

podziel się:

Pozostałe wiadomości