Franciszek Pieczka był polskim aktorem filmowym i teatralnym, który przez 60 lat pracy zagrał w ponad stu produkcjach w kraju i za granicą. Do najważniejszych należą m.in. "Czterej pancerni i pies", "Potop", "Jasminum", "Jańcio Wodnik", "Blizna", "Syzyfowe prace" czy "Requiem". 23 września media obiegła smutna informacja o śmierci gwiazdora.
Dalsza część artykułu pod wideo.
Wnuczka Franciszka Pieczki potrzebuje pieniędzy na ukończenie filmu
Alicja Pieczka studiuje na wydziale produkcji filmowej i telewizyjnej Warszawskiej Szkoły Filmowej. Przed śmiercią udało jej się namówić Franciszka Pieczkę do wzięcia udziału w produkowanym przez nią filmie krótkometrażowym. "Hańba" to opowieść o lekko niemoralnej miłości, która odbiega od ogólnoprzyjętych norm społecznych. W filmie Franciszek Pieczka wcielił się w rolę dziadka głównej bohaterki. Aby dokończyć pracę nad produkcją, musiała poprosić internautów o pomoc. Jak informuje serwis Plejada, ostatnią wolą aktora było, by film ujrzał światło dzienne.
"Film wyszedł bardzo dobrze, ale musimy dograć kilka niezbędnych scen. Wszyscy działamy non profitowo. Chcemy, aby wyszły one jak najlepiej, dlatego potrzebujemy wsparcia finansowego. Nie mamy wystarczającej kwoty potrzebnej na niezbędny sprzęt, lokacje i inne rzeczy. Liczymy na to, że znajdą się jakieś wspaniałe osoby, które chętnie wesprą młodych twórców i przeleją nam nawet kilka złotych" - napisała w opisie zbiórki zorganizowanej na jednym z popularnych serwisów.
Jak się okazuje, zbiórka dobiegła końca. Czy młodym adeptom sztuki filmowej udało się zebrać potrzebne pieniądze? Zgromadzili prawie 6,5 tys. złotych. Alicja Pieczka w rozmowie z "Uwagą" wspomniała, że to dziadek nauczył ją dążenia do spełniania marzeń.
"Dziadek zawsze powtarzał mi, by podążać za tym, czego się chce, a nie za tym, czego chcą inni. Podążać za swoimi marzeniami" - powiedziała wówczas.
Pogrzeb Franciszka Pieczki. Wnuczka poruszyła ludzi
Franciszek Pieczka zmarł 23 września 2022 roku. Niedługo później, po 6 dniach, artysta został pochowany w grobie rodzinnym na cmentarzu w Aleksandrowie. Uroczystość miała charakter państwowy, toteż uczestniczył w nim m.in. prezydent Andrzej Duda. W trakcie ceremonii głos zabrała wnuczka Franciszka Pieczki. Alicja Pieczka opowiedziała o tym, jakim aktor był dziadkiem.
"O tym, jak wielkim był aktorem, mogłabym mówić godzinami, ale dla nas był dziadkiem, z którym mieszkaliśmy od urodzenia, dziadkiem, który codziennie rano robił nam herbatę z miodem, a bardziej miód z herbatą. Budził nas codziennie, żebyśmy nie zaspali. Odwoził nas do szkół i odbierał. Gdy byliśmy mali, zawsze chodziliśmy do niego do pokoju oglądać bajki i podjadać słodycze, które trzymał zawsze na szafie. Dziadkiem, który zawsze trzymał naszą stronę, gdy mieliśmy jakieś małe sprzeczki z rodzicami. Rodzina była dla niego najważniejsza" - wyznała wnuczka.
Kobieta nawiązała do filmu, w którym zagrał Franciszek Pieczka. Na koniec przemówienia postanowiła podziękować mu za wsparcie przy projekcie.
"Jeżeli to słyszysz dziadku tam na górze, bardzo chciałabym Ci podziękować za zagranie ostatnio w moim filmie. Do końca życia będą pamiętać Twoje słowa: 'Gdyby nie moja kochana wnusia, czołgiem byście mnie tu nie zaciągnęli'" - dodała.
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Córka Michała Wójcika nie poszła w jego ślady. Co sądzi o życiu w patchworkowej rodzinie?
- Nie żyje gwiazda znana z musicalu "Fame". Jej utwory były wielkimi hitami nie tylko lat 80.
- "In Vitro. Nauka czy cud? 2" – nowa seria programu dokumentalnego Małgorzaty Rozenek-Majdan
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło: Plejada
Źródło zdjęcia głównego: ANDRAS SZILAGYI/MWMEDIA