Karolina Korwin Piotrowska trafiła do szpitala. O zdarzeniu poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych.
"Dzień dobry, nazywam się Karolina i właśnie dzisiaj dostałam piłą tarczową od losu, życia i zdrowia po głowie. Wylądowałam rano na SOR Szpitala Klinicznego Dzieciątka Jezus. W sumie kilkanaście godzin strachu, z obietnicą, że trzeba wprowadzić zmiany, nie gadać o tym, że trzeba wprowadzić, tylko zadziałać" - czytamy.
Karolina Korwin Piotrowska trafiła do szpitala
Karolina Korwin Piotrowska w dalszej części wpisu podkreśliła, że celem opublikowania postu ze szpitala nie było poinformowanie o stanie zdrowia, a złożenie podziękowań i wyrazów szacunku na ręce pracowników medycznych, którzy stanęli na wysokości zadania i odpowiednio się nią zaopiekowali. Dziennikarka zażartowała nawet, że choć skorzystała z publicznej ochrony zdrowia, czuła się jak w najlepszym amerykańskim szpitalu prywatnym.
"Drodzy pracownicy państwowej opieki zdrowotnej, JESTEŚCIE HEROSAMI. Naprawdę. To jest zwyczajny SOR w państwowym szpitalu, a poczułam się zaopiekowana jak w klinice Mayo. Nie byłam żadnym vipem, ani ja, ani pan, który zemdlał podczas maratonu, czy pani leżąca obok, którą bolał prawie każdy dotyk. Cierpliwość, spokój, opanowanie, poczucie humoru, kiedy trzeba stanowczość. I spokojna rozmowa z lekarzem. Albo dowcipkowanie z pielęgniarzem. Bezcenne. Podziwiam. Dokonujecie cudów w świecie, który o cudach zapomniał. Jeśli gdzieś w tym świecie jest dobro, to w miejscach takich jak to. DZIĘKUJĘ" - czytamy.
Na koniec zaapelowała do fanów.
"Dbajcie o siebie wszyscy. Życie jest jedno. W takich miejscach to bardzo widać" - napisała Karolina Korwin Piotrowska.
Karolina Korwin Piotrowska w odpowiedzi na liczne zapytania o to, jak się czuje, zaktualizowała wpis o dodatkowe kilka zdań.
"Dziękuję za troskę, powiedzieli, że nie umrę aż do śmierci i ja im wierzę. Bo to super lekarze i pielęgniarki są. Jeszcze raz wielkie dzięki DLA NICH, to są bohaterowie i bohaterki. Szanujcie ich. Warto!" - czytamy.
Karolina Korwin Piotrowska - kim jest?
Karolina Korwin Piotrowska urodziła się 13 stycznia 1971 roku w Warszawie. Ukończyła historię sztuki na Uniwersytecie Warszawskim. Pochodzi z kulturalnej rodziny: matka była plastyczną, ojciec fotografem, a dziadek współzałożycielem Polskiego Radia. Trudno więc się dziwić, że dziennikarka kontynuowała tradycję i poszła w ślady rodziców i dziadków.
Pracę w mediach zaczęła jeszcze w czasie studiów. W 1993 roku związała się z Radiem Kolor. Po dwóch latach przeniosła się do Radia Zet, w którym spędziła sześć lat. Prowadziła między innymi audycje "Klub Radia Zet" czy "Mniej więcej serio". Równolegle do pracy w radiu zaczęła przygodę z telewizją. W 1998 roku prowadziła dla stacji E! relacje z festiwali filmowych. Między innymi z Cannes i Wenecji.
W 2006 roku związała się ze stacją TVN i była to jedna z najdłuższych medialnych przygód w jej życiu. Do 2017 roku prowadziła "Magiel towarzyski", który przyniósł jej największą rozpoznawalność. W latach 2013-2016 komentowała show-biznes w programie "Na językach". Dziś również zabiera głos w sprawach związanych z gwiazdami. Robi to jednak na swoim profilu na Instagramie, na którym zgromadziła ponad 230 tysięcy obserwatorów.
Co ciekawe przez dwa lata była również redaktor naczelną jednego z największych serwisów rozrywkowych w Polsce. Pisała również felietony, które ukazywały się w Onecie, Wirtualnej Polsce czy w "Wysokich Obcasach".
Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Krzysztof Skórzyński o roli ojca. Zwrócił uwagę na ważną rzecz. "Na obrazku jest mama z dziećmi"
- Marcin Hakiel otworzył się na temat nowego związku. Zdradził, dlaczego nie pokazuje partnerki
- Premiera książki Jacka Rozenka "Padnij. Powstań. Życie po udarze". "Czekano jak umrze"
Autor: Aleksandra Głowińska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA/Andras Szilagyi