Anna Korcz, Joanna Trzepiecińska i Magdalena Zawadzka o depresji w środowisku artystów

Magdalena Zawadzka w Koncercie Pogodnym. Mówi o walce z depresją
Magdalena Zawadzka w Koncercie Pogodnym. Mówi o walce z depresją
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
Dzień Walki z Depresją obchodziliśmy 23 lutego. To ważne, aby zdawać sobie sprawę z istnienia takiej choroby. Depresja dotyka osoby w różnym wieku. Jest obecna również w środowisku artystycznym. Uznane polskie aktorki wzięły udział w szczególnym koncercie, który miał dodać otuchy i wesprzeć cierpiące z tego powodu osoby. 

Inspiracją do zorganizowania koncertu był Dariusz Wasilewski, autor tekstów, tłumacz, kompozytor, gitarzysta, wokalista, a także doktor psychiatrii. Lekarz zmarł rok temu. Wśród jego pacjentów było bardzo wiele osób uprawiających zawody artystyczne. Anna Korcz, Joanna Trzepiecińska i Magdalena Zawadzka opowiedziały o wrażliwości artystów i radzeniu sobie z problemami natury psychicznej.

Aktorki o wrażliwości artystów

W czasie koncertu aktorki zaprezentowały repertuar, który miał za zadanie dodać otuchy, pocieszyć. Anna Korcz opowiedziała o tym, jak artyści mogą wpływać na nastrój ludzi.

- Artyści są chyba dobrzy na tragedię. Mogą dać nadzieję i tak troszeczkę rozluźnić. Trochę coś tam pozmieniać w chemii mózgu, żeby było po prostu lżej i łatwiej było tę codzienność odbierać i przeżywać np. żałobę - wyznała przed kamerami "Co Za Tydzień".

Joanna Trzepiecińska zwróciła uwagę na to, że artyści mogą pocieszać, ale oni również są niezwykle podatni na stany depresyjne.

- Żyjemy w czasach brutalnych. Bez przerwy się nas ocenia, krytykuje, w internecie wylewa się na nas fala hejtu. Przecież my jesteśmy zwykłymi ludźmi i bardzo często jest to trudno unieść. A oprócz tego mamy takie zawody, gdzie cały czas uruchamiamy te najgłębsze pokłady naszej wrażliwości.

Obejrzyj wideo z koncertu. Sprawdź, co dla Magdaleny Zawadzkiej jest najlepszym lekarstwem na smutek.

Co Za Tydzień. Koncert z okazji Dnia Walki z Depresją
Źródło: cozatydzien.tvn.pl

Kim był Dariusz Wasilewski?

Dariusz Wasilewski był lekarzem z miłością do muzyki. Bardzo dobrze znała go Krystyna Janda.

"Był wielkim, zdrowym, silnym mężczyzną lekarzem, opoką i nagle ni w pięć ni w dziewięć umarł, to absurd. Umarł jak ptak w locie. Zostawił rzeszę zrozpaczonych, na granicy samobójstw pacjentów, którzy mu codziennie mówili, że nie chcą żyć, a on im codziennie tłumaczył, że życie jest piękne i ma wyższy sens nawet jak trudno sobie z nim radzić. Umawiał się ze mną na kawę od lat, poza gabinetem, w którym mnie leczył najpierw na bezsenność, a potem tłumaczył, że nie można dopuścić do obniżenia jakości życia ani na chwilę, że wieczny smutek to obniżenie jakości, bo potem trzeba trzęsienia ziemi, żeby to zmienić, trzeba choćby drugiego człowieka, a o to niełatwo, albo lotu na księżyc, co prostsze" - opowiadała aktorka.

Lekarz i poeta osierocił żonę Dorotę i córkę Kalinę. Został pochowany na cmentarzu w Mińsku Mazowieckim.

Oczy całego świata skierowane są w stronę Ukrainy i nasze również. Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tu:

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło: Co Za Tydzień

Źródło zdjęcia głównego: cozatydzien.tvn.pl

podziel się:

Pozostałe wiadomości