Edyta Zając to polska modelka, a od niedawna także prowadząca nowy program stacji TTV "True Love", w którym uczestnicy nie tylko walczą o prawdziwą miłość, ale także ich wyznania i oceny są poddawane... wykrywaczowi kłamstw. Gwiazda w rozmowie z Kaliną Szymankiewicz opowiedziała o uczestnikach nowego randkowego show, którzy zawsze musieli być szczerzy w trakcie swoich ocen i odpowiedzi.
Resztę artykułu przeczytasz pod materiałem wideo:
Edyta Zając o uczestnikach "True Love". Niektórzy znaleźli miłość w programie
Motywacje uczestników, którzy zgłaszają się do programów randkowych, są różne: niektórzy szukają prawdziwej miłości, inni natomiast jedynie łakną sławy. Jak jest z osobami, które wzięły udział w pierwszej polskiej edycji "True Love"?
- Każdy do programu typu reality idzie w różnym momencie życia, z różną potrzebą. Nasi uczestnicy są troszeczkę starsi niż w innych tego typu programach. Byli to ludzie, którzy naprawdę szukali drugiej połówki, bo marzyli o tym, by założyć rodzinę i mieć dzieci. Myślę, że uczestnicy "True Love" to osoby, które mają już jakiś bagaż doświadczeń, zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych, jeśli chodzi o związki. Są często osobami, które trochę w życiu przeżyły - podsumowała Edyta Zając.
Przy okazji prowadząca randkowe show zdradziła, że w programie narodziła się miłość.
- Niektórzy faktycznie chcieli znaleźć miłość i mogę potwierdzić, że tak, faktycznie, w "True Love" udało się znaleźć prawdziwą miłość - przyznała.
Klina Szymankiewicz zauważyła, że często związki uczestników tego typu programów rozpadają się zaraz po zakończeniu zdjęć. Edyta Zając podkreśliła, że w przypadku "True Love" uczucia mieszkańców ich domu zawsze były dokładnie sprawdzane.
- Mocno trzymam kciuki za wszystkich naszych uczestników, za tych, którzy znaleźli miłość w programie i za tych, którzy nie, ale to też nigdy nie wiadomo, bo program się kończy, a oni przecież mogą się ze sobą kontaktować. Pojawia się także tutaj wykrywacz kłamstw, więc ich uczucia i intencje są weryfikowane. Gdyby więc tylko mówili o tym, że się zakochali, a nie byłoby tak naprawdę, to my to sprawdzamy i mamy pewność - zapewniła.
Uczestnicy "True Love" często uczyli się miłości do samych siebie
Edyta Zając powiedziała, że program "True Love" nie tylko nauczył uczestników tego, jak nawiązywać nowe relacje, ale często dał im podwaliny pod najważniejszą w życiu miłość do samych siebie.
- Często osoby, które opuszczały dom "True Love", odchodząc, mówili, że znaleźli miłość do samych siebie albo że pokochali samych siebie, poznali wspaniałych przyjaciół, albo nauczyli się czegoś wartościowego - mówiła.
Prowadząca program sama wyciągnęła z niego lekcję.
- Nauczyłam się jeszcze więcej o ludziach, o tym, jak niektóre osoby mają różne podejścia do różnych spraw i nie należy ich oceniać. Ja też całe życie walczę z porównaniami i stereotypami. Obserwowałam, jak nasi uczestnicy otwierali się na siebie, jak zmieniali się na naszych oczach. To było bardzo cenne doświadczenie - zakończyła.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
- Andrzej Wrona zdradza sekret udanego związku. "Oboje mamy silne charaktery"
- Colin Farrell na Oscarach miał wyjątkowe wsparcie. Tak wygląda syn Alicji Bachledy-Curuś
- Joanna Krupa chciałaby mieć drugie dziecko? "Będę próbować"
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Reporter: Kalina Szymankiewicz
Źródło zdjęcia głównego: PIOTR ANDRZEJCZAK/MWMEDIA