Agnieszka Dygant o fenomenie "Listów do M." "To jest ewenement" [TYLKO U NAS]

Agnieszka Dygant
Agnieszka Dygant o fenomenie "Listów do M." Tęskni za postacią Kariny?
Źródło: cozatydzien.tvn.pl
7 listopada 2024 roku na ekranach polskich kin zadebiutuje film "Listy do M. Pożegnania i powroty". Będzie to już szósta część tej świątecznej serii. Tuż przed premierą Agnieszka Dygant w rozmowie z nami opowiedziała o wyjątkowym fenomenie słynnej produkcji. Zdradziła także, czy tęskni za graniem postaci Kariny.

Agnieszka Dygant o fenomenie "Listów do M."

Już niedługo premiera filmu "Listy do M. Pożegnania i powroty". Będzie to już szósta część ukochanej przez Polaków serii świątecznej. Agnieszka Dygant, która gra w "Listach" od samego początku, przyznała, że jest produkcja jest pewnego rodzaju ewenementem.

- "Listy do M." stały się filmem, który został bardzo zaakceptowany przez widownię i na swój sposób chyba jest ewenementem, bo spotykamy się od 10 lat w sprawie nakręcenia kolejnych "Listów". Ewenementem jestteż to, że mimo że ekipa się zmienia, to jednak w pewnej części jest stała. Film ciągle opowiada o tym samym dniu w roku, ciągle jest w tym samym stylu, nie wymyślamy nowego miejsca, a widownia nadal chce przychodzić do kina i to oglądać. Wiedzą, że to będzie o świętach, że będzie tam Tomek Karolak [...], to jest ewenement - podkreśliła Agnieszka Dygant.

Agnieszka Dygant tęskni za postacią Kariny z "Listów do M."?

Agnieszka Dygant gra od 10 lat w "Listach do M." postać Kariny — dosyć wybuchowej kobiety, której nieobce są zdrady. W końcu jednak Karina stawia na rodzinę i odbudowuje swoje małżeństwo. Agnieszka Dygant, tuż po zakończeniu zdjęć do szóstej części filmów przyznała w rozmowie z nami, że chociaż początkowo nie miało to miejsca, to zaczęła tęsknić za graną przez siebie bohaterką.

- Nigdy w ten sposób nie myślę, czy mi się już chce zagrać tę Karinkę, czy nie. Na początku wydawało mi się, że nie, no bo raczej skupiałam się na scenariuszu i na tym, czy jest tam coś do zagrania, czy wszystko zgadza się z tym, co myślę na temat tej postaci, tego wątku, tego małżeństwa itd. Ale później, gdy zaczęłam to grać, jak już się zaczęliśmy spotykać na planie z Piotrkiem, z reżyserem, z Matyldą, która gra moją córkę... To było bardzo przyjemnie i przypomniałam sobie, jak to jest, jak się gra "Listy", jak się gra Karinę. I chyba w sumie to można powiedzieć, że na swój sposób już zaczynam za nią tęsknić - powiedziała Agnieszka Dygant.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na InstagramieFacebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.

podziel się:

Pozostałe wiadomości