- Joanna Krupa kocha psy i traktuje je jak rodzinę. Niedawno musiała się zmierzyć ze śmiercią jednego z pupili
- W rozmowie z cozatydzien.tvn.pl Joanna Krupa wyznała, że trzyma prochy swoich wszystkich zmarłych zwierząt w domu. Jakiś czas temu odwiedziła ją Edyta Górniak i powiedziała modelce, że to nie jest dobre rozwiązanie
- Joanna Krupa ma wykupioną ziemię dla swoich zwierząt na psim cmentarzu. Zamierza urządzić zbiorowy pogrzeb
Joanna Krupa to nie tylko słynna modelka i jurorka programu "Top Model", ale także spełniona mama małej Ashy oraz szczęśliwa właścicielka kilku psiaków. Gwiazda nigdy nie ukrywała, że kocha psy i od zawsze bardzo mocno angażowała się w ochronę zwierząt. Niedawno celebrytka musiała zmierzyć się z bardzo bolesną stratą — jeden z jej pupilów bowiem odszedł za "tęczowy most".
Joanna Krupa trzyma prochy swoich piesków w domu
Joanna Krupa traktuje swoje zwierzęta niczym jej prawdziwą rodzinę. Nic więc dziwnego, że gdy niedawno odszedł jeden z jej piesków, gwiazda musiała zmierzyć się z żałobą. Tym bardziej że do śmierci doszło w momencie, gdy modelka była w zupełnie innym kraju niż jej pupil.
W rozmowie z Anną Pawelczyk-Bardygą Joanna Krupa porozmawiała o tym trudnym czasie i nawiązała do tematu pogrzebów zwierząt. Okazuje się, że jurorka "Top Model" ma w swoim domu w Stanach Zjednoczonych prochy jej zmarłych piesków.
Przyznam się, że mam prochy psiaków. Już nawet nie wiem ile. Przez dwadzieścia lat miałam pieski. Mam prochy wszystkich, co odeszły. Mam wykupioną ziemię na cmentarzu dla piesków- powiedziała nam Joanna Krupa.
Joanna Krupa chce urządzić zmarłym pieskom pogrzeb
W dalszej części rozmowy Joanna Krupa, która wówczas przebywała w Polsce, zaznaczyła, że po powrocie do Stanów Zjednoczonych zamierza urządzić zbiorowy pogrzeb dla jej zmarłych pupili. Dodała, że kiedyś Edyta Górniak odwiedziła ją w jej domu w Los Angeles i to właśnie ona poradziła modelce, by nie trzymała prochów zwierząt w mieszkaniu, tylko pozwoliła im odejść.
- Jak wrócę do Stanów, to zrobię im wszystkim pogrzeb. Taki, żeby wszystkie [pieski - przyp. red.] były razem. Pomyślałam o tym, bo trzymam je w domu, a jak była ostatnio u mnie Edyta Górniak, to powiedziała mi, że nie można trzymać prochów w domu, że trzeba je wypuścić, żeby były wolne - podkreśliła Joanna Krupa.
Modelka wyznała, że mimo wszystko musi to skonsultować ze swoim byłym partnerem. Mężczyzna był bowiem współwłaścicielem niektórych ze zmarłych piesków, których prochy w domu trzyma Joanna Krupa.
Muszę porozmawiać z moim byłym Romkiem, czy on jest z tym ok, bo niektóre pieski były też jego. Zrobię taki funeral dla nich- dodała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
- Wojciech Szczęsny o sportowej emeryturze i reakcji żony. "Jest przyzwyczajona..."
- Ewa Swoboda w szczerym wyznaniu. "Starszy pan powiedział, że jestem chłopcem"
- Elton John walczy o powrót do zdrowia. Poważna infekcja opanowała jego ciało
Autor: Anna Pawelczyk-Bardyga
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA