Choć wydawałoby się, że po Ceremonii Miłości już nic bardziej zaskakującego w "True Love" się nie wydarzy, bardzo się myliliśmy. Powrót Marcina i jego zachowanie podczas imprezy nad basenem wstrząsnęło mieszkańcami kolumbijskiego raju. W rozmowie z nami uczestnik wyjawia, skąd pewność co do uczuć względem długo niewidzianej Oliwii.
Powrót Marcina do "True Love" zburzył resztki i tak rozchwianego spokoju w willi. Podczas imprezy nad basenem pojawił się dosyć niespodziewanie, zaskakując wszystkich mieszkańców. Oliwia jako jedna z niewielu ucieszyła się z jego powrotu. W przeciwieństwie do Maksyma, który poczuł się zagrożony. I miał ku temu powody! Marcin od razu przeszedł do ataku, zawłaszczając sobie Oliwię na cały wieczór.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"True Love" – fragmenty odcinków
"True Love" – fragmenty odcinków
"True Love". Wielki powrót do willi
Wieczorem Głos Serca przygotował dla uczestników "True Love" niespodziankę. Mieszkańcy kolumbijskiego raju opuścili tymczasowe domowe pielesze i udali się na imprezę nad basenem. Z radością oddawali się muzycznym uniesieniom, aż tu nagle do zabawy dołączył Marcin.
"Teraz nie jestem tutaj dla ludzi, tylko dla tej jednej osoby" - przyznał uczestnik.
Uczestnicy "True Love" nie posiadali się ze szczęścia. Marcin ściągnął ubranie, chwycił Oliwię i wpadł z nią do basenu. Maksym od razu podbiegł do przemoczonej pary, by obronić partnerkę. Przybycie Marcina mało kogo ucieszyło, w szczególności aktualnego partnera Oliwii, który poczuł się bardzo zagrożony. Pomiędzy mężczyznami doszło do spięcia, które mogło zakończyć się niezbyt dobrze. Relacja Oliwii i Maksyma rozwijała się i prowadziła w dosyć dobrą stronę. Wejście Marcina może zburzyć to, co udało im się zbudować.
"True Love". Marcin o powrocie do willi
Marcin wszedł do programu dosyć pewnie. Od początku podkreślał, że wrócił do "True Love" tylko po to, by zbudować coś z Oliwią. Skąd ta pewność? Gdy Marcin opuszczał willę, z Oliwią łączyła go czysto przyjacielska relacja. W rozmowie z nami przyznaje, że dla niego jest to podstawa szczerej relacji.
- To właśnie z Oliwią złapałem największy kontakt. Większość mojego pierwszego pobytu opierał się głównie na szczerej relacji z Oliwią. Bez przyjaźni nie ma miłości, więc uważałem, że fajnie byłoby wrócić i spróbować coś zbudować - stwierdza.
Jego powrót wywołał zamieszanie nie tylko wśród mieszkańców, ale przede wszystkim wśród widzów. Wielu negatywnie oceniło zachowanie Marcina, który postawił na dość emocjonalne wejście.
- Moje wejście do programu, jak każdy widział, było bardzo mocne. Wszystko działo się spontanicznie, nic nie było przemyślane czy kalkulowane. Tradycyjnie jak to u mnie. Akcja-reakcja - dodaje. Marcin podkreśla, że przyszedł po jedno - po Oliwię. W programie nie było go jednak przez dłuższy czas, toteż nie wiedział, czy jego wybrance udało się stworzyć szczerą relację. Mimo to postawił wszystko na jedną kartę. - Oczywiście, że się bałem. Ale miałem pewne przecieki, że Oliwia nie jest już w relacji z Kubą, z którym myślałem, że jest coś fajnego, prawdziwego. Osobiście postawiłem wszystko na jedną kartę i również zdawałem sobie sprawę, że mogę odpaść po raz drugi za kilka dni - podsumowuje.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Olga Kleczkowska była finalistką 8. edycji "Top Model". Jak teraz wygląda?
- Joanna Krupa spędza z córką czas w Polsce. Zabrała Ashę na jej ukochany przysmak
- Aleksandra Adamska i Krystian Ochman w 7. odcinku "Kuby Wojewódzkiego". Co czeka widzów?
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Player