Podczas ostatniej Ceremonii Miłości Mateusz zakończył swoją przygodę w willi "True Love". Uczestnik show nie ukrywał, że jego uczucia względem Agaty były poważne. W rozmowie z nami wyjawił, co sądzi o zachowaniu ekspartnerki. Czy dostrzega szansę w relacji Agaty i Sebastiana?
Choć wydawało się, że Agata i Mateusz stworzyli parę, która ma szansę na miłość, rzeczywistość okazała się nie aż tak kolorowa. Początkowo uczestnicy dogadywali się niemal idealnie, a pozostali mieszkańcy willi "True Love" z niemałym podziwem obserwowali rozwijającą się relację. Z biegiem czasu okazało się jednak, że uczucia są jednostronne. Agatę przytłoczyły dalekosiężne plany, które snuł Mateusz. Pomiędzy uczestnikami doszło do kilku poważnych rozmów, po których kryzys nie ustępował. Chwile ciszy i omawianie jedynie bieżących tematów zaczęło doskwierać kobiecie. Ta całkowicie wycofała się z budowania relacji wtedy, kiedy Mateusz zaczęło odczuwać zakochanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
"True Love" – fragmenty odcinków
"True Love" – fragmenty odcinków
"True Love". Mateusz o zachowaniu Agaty
Ostatecznie podczas ostatniej Ceremonii Miłości Agata zaskoczyła wszystkich mieszkańców willi "True Love". Choć wydawało się, że stoi przed wyborem pomiędzy Filipem a Mateuszem, zdecydowała zupełnie inaczej. Wskazała Sebastiana, przy czym mężczyzna nie krył zdziwienia. Tym samym zarówno Filip, jak i Mateusz, musieli opuścić willę "True Love". Dotychczasowy partner Agaty nie ukrywał, że w programie się zakochał. W rozmowie z nami Mateusz otworzył się na temat relacji z kobietą. Zdradził ponadto, co sądzi o nowopowstałej parze.
Byłeś zaskoczony tym, jak potoczył się ten wieczór?
Mateusz Łaska: Oczywiście w pewnym stopniu tak. Chociaż to nie było pokazane, ja byłem spakowany już dwa dni wcześniej. Chciałem odejść w dzień Ceremonii Prawdy i bardzo żałuję, że tego nie zrobiłem. Nie interesowało mnie kogo, wybierze Agata, ale najistotniejsze było, że nie wybrała mnie. Reszta to kompletnie mnie nie obchodziła. Nie rozumiem, dlaczego jednak wychodziliśmy na Ceremonię za rękę, jak jeszcze nigdy dotąd, co nawet zauważyła Martyna z Filipem. Moim zdaniem pewni ludzie po prostu pomylili programy. Na pewno chciałem podziękować Kubie, Sarze, Maksowi, którzy zeszli ze sceny i w tych ostatnich chwilach podczas przemowy Agaty byli przy mnie na siedzeniach. Dodatkowo Sebastian. Nie interesowało ich, co tam się dzieje, tylko to, co się dzieje ze mną. Wychodzę z przyjaciółmi na całe życie. Wierzysz, że Agata z Sebastianem stworzą ronantyczną parę?
Nie wierzę. Największą szansę widzieli wszyscy w naszej relacji, ale jak pokazała historia, do tanga trzeba dwojga. Sebastianowi natomiast życzę, aby spotkał tę jedyną. Jesteś uznawany przez widzów za jednego z najbardziej oddanych i szczerych uczestników. Jak myślisz, dlaczego nie udało ci się stworzyć relacji w programie?
Nie da się nie zauważyć, że w mediach społecznościowych jestem jednym z najbardziej lubianych uczestników i to jest mega budujące, bo nikogo nie udawałem, byłem sobą. Cieszę się, że ludzie też to widzą, bardzo mi kibicowali. Mało tego, zawsze trzymali moją stronę. Byłem oddany relacji, w której się znajdowałem. Rozumiem Julkę i nie mam do niej żadnych pretensji. Z Kingą mieliśmy naprawdę bardzo dobrą relację. Niestety nie szła ona w romantyczną stronę. Ale Kinga jest niesamowitą kobietą, mam od niej mega wsparcie, nawet po programie i dużo jej zawdzięczam. Nie wiem, dlaczego nie udało mi się stworzyć relacji, po którą przyjechałem do programu. Nie upatrywałbym winy w sobie, może źle ulokowałem swoje uczucia. Najbardziej z tego wszystkiego boli mnie to, że pierwszy raz od czterech lat takie poważne uczucia się pojawiły z mojej strony, otworzyłem się na nie i niestety to się nie udało. To jest przykre, porażka boli, ale też uczy. Masz żal do Agaty?
Oczywiście, że mam żal, bo jak mówiłem, oddałem wszystkie swoje uczucia tej osobie, a teraz z perspektywy widza bez emocji uważam, że nie była ich warta. Wiele się działo na wyspie, wiele się działo po programie również w naszych relacjach, ale o tym nie chciałbym jeszcze mówić. Na pewno chętnie o tym opowiem po emisji finału. Kibicuję Oliwii, Maksowi, Kubie, Sarze i mam nadzieję, że randka, którą oddałem Gigi i Kamilowi umocni ich do końca.
"True Love". Agata o momencie kryzysowym
Podczas Ceremonii Miłości widać było, że Agata jest w kropce. Uczestniczka "True Love" nie do końca wiedziała, jak ma postąpić i wahała się, czy nie powinna dołączyć do Martyny i wrócić do Polski. Mimo to podjęła decyzję o pozostaniu w programie i próbie zbudowania relacji z Sebastianem. Początkowo wydawało się, że Agata i Mateusz są jednakowo zaangażowaniu. Z biegiem czasu okazało się, że rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Agata w rozmowie z nami wyjawiła, w którym momencie zrozumiała, że ta relcja nie ma przyszłości.
- Po tym jak Mateusz niespodziewanie wybrał mnie na Ceremonii Miłości, odsyłając do domu zaskoczoną Kingę, rozpoczęła się nasza przygoda. Niewątpliwie to były wielkie emocje i to one nas połączyły. Pierwszy tydzień był bardzo obiecujący, zaczęło się między nami psuć później. Mateusz wybiegał planami w daleką przyszłość, a to było dla mnie za szybko! Wolałam się z nim bliżej poznać, bo mimo miło spędzonych kilku dni, nadal byliśmy obcymi dla siebie ludźmi - przyznaje Agata i dodaje:
Definitywnie zrozumiałam, że z tej mąki chleba nie będzie dopiero przed ostatnią Ceremonią Prawdy. Dopiero podczas jednej z naszych wieczornych rozmów zauważyłam, że Mateusz się we mnie zakochał. Moje serce milczało. Poinformowałam go, że nie czuję tego co on do mnie. Następnego dnia poprosiłam o rozmowę z Edytą. Ostateczną decyzję podjęłam na Ceremonii Miłości - do końca miałam nadzieję, że uczucie uderzy mnie jak przysłowiowy grom z jasnego nieba. Niestety tak nie było
Całą rozmowę z Agatą przeczytacie na cozatydzien.tvn.pl.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie TUTAJ.
Przeczytaj też:
- Uczestnik "Milionerów" nie posłuchał teściowej i stracił szansę na wielką wygraną
- Anna Mucha zwiedza Paryż. Skradła uwagę, pozując niczym Marilyn Monroe
- Karol III nie wszędzie będzie tytułowany królem. Ma być "neutralny płciowo"
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: Player