Kamila Szczawińska w czerwcu ubiegłego roku została po raz trzeci mamą. Modelka podzieliła się ostatnio szczerym wpisem na Instagramie, w którym opisała trudy macierzyństwa. Przy okazji powiedziała, jak spędziła ostatnie trzy tygodnie. "Wszystkie wyzwania i postanowienia noworoczne diabli wzięli" - czytamy.
Kamila Szczawińska o trudach macierzyństwa
Kamila Szczawińska jest znaną polską modelką. W czerwcu 2021 roku przywitała na świecie swoją trzecią pociechę — Zoyę. Celebrytka jest już mamą Juliana i Kaliny. Niestety, jak się okazało, początek nowego roku nie był dla niej łatwy.
Kamila Szczawińska regularnie opisywała w mediach społecznościowych, to, jak czuje się jej najmłodsza córeczka. Zoya chorowała, a nawet trafiła do szpitala. Teraz modelka podzieliła się szczerym wyznaniem dotyczącym macierzyństwa.
"No dobra chyba kończymy to chorowanie i od wczoraj wychodzimy na prostą! To były 3 ciężkie tygodnie - początek roku był dla nas bardzo trudny. Wszystkich nas rozłożyło i długo nie chciało puścić! Lekarze, szpitale, termometry, witaminy, tabletki i syropki na przemian z żelem na ząbkowanie, chłodzącymi gryzakami, koralami z bursztynów, godzinami spędzonymi na rękach i ciągłym brakiem snu…" - zaczęła swój wpis.
Zobacz wideo:
Kamila Szczawińska o codzienności
Dalej dodała:
"Tak weszliśmy w Nowy Rok, a wszystkie wyzwania i postanowienia noworoczne diabli wzięli. Podobny los spotkał mój lakier hybrydowy, tylko że on sam odpadł, bez niczyjej pomocy. Życie mamy bywa wyczerpujące, ale z dziećmi nauczyłam się, żeby nie trzymać się planów kurczowo, bo potem jest ogromne rozczarowanie. Z moim stadem sztywność poznawcza mi nie grozi, a ja muszę się codziennie dopasowywać do zmieniających się okoliczności i znajdować krótkie chwile dla siebie, czasem na pracę, a czasem na sport, ale jak się nie uda, to też jest ok, bo takie jest życie mamy i nie ma co z tym walczyć" - zakończyła.
Pod postem pojawiło się wiele komentarzy od innych mam, które doskonale rozumieją sytuację, w jakiej znajduje się modelka.
"Kochana, mam to samo", "Wyjęłaś mi to z ust", "Przy dzieciach nie ma co planować", "Dzielna jesteś bardzo", "Dużo zdrowia dla was" - pisały.
Zobacz również:
- Monika Miller cierpi na nieuleczalną chorobę: "Wyję z bólu" [TYLKO U NAS]
- Julia ze "ŚOPW" o reakcji rodziny na nowego partnera. "Tata chciał poznać jego intencje"
- Sylwia Graff z "Żon Miami" o przykrej sytuacji sprzed lat. "Mam nadzieję, że ten człowiek nie skrzywdzi nikogo"
Autor: Aleksandra Czajkowska
Źródło zdjęcia głównego: ADRAS SZILAGYI/MW MEDIA