Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
- Karolina Korwin Piotrowska jest polską dziennikarką i felietonistką, która świetnie czuje się zarówno przed radiowym mikrofonem, jak i w świetle kamer czy z reporterskim piórem w ręku
- Karolina Korwin Piotrowska aktywnie prowadzi profil w mediach społecznościowych, za pośrednictwem którego komentuje aktualne wydarzenia i dzieli się przemyśleniami
- W miniony weekend mierzyła się z trudnymi doświadczeniami. Jej ukochany pies trafił na pogotowie. Co się stało?
Pies Karoliny Korwin Piotrowskiej został otruty!
Karolina Korwin Piotrowska jest dziennikarką, która nie boi się wyrażać nawet kontrowersyjnych opinii. Niejednokrotnie zabierała głos w sprawach, które wzbudzają kontrowersje. Można powiedzieć, że wręcz słynie z ciętych ripost i ostrego języka. Aktualnie najczęściej wypowiadania się za pośrednictwem instagramowego profilu.
W miniony weekend Karolina Korwin Piotrowska nie miała czasu na wytchnienie. Dziennikarka poinformowała bowiem, że jej pies musiał być pilnie hospitalizowany. Wpis rozpoczęła od zwrócenia uwagi na to, o czym, było głośno przy okazji halloweenowych obchodów. W niektórych cukierkach znaleziono bowiem gwoździe czy pinezki. Okrucieństwo ludzkie nie zna jednak granic. Okazało się, że podczas spaceru pies dziennikarki zjadł coś, co zawierało trutkę.
Zastanawia mnie, gdzie doszliśmy jako ludzie. Nienawidzimy tych najsłabszych, zależnych od nas, najbardziej niewinnych. Wczoraj rozdawano dzieciom cukierki z igłami, gwoździami i żyletkami na Halloween. Ktoś mozolnie rozpakowywał cukierki, pakował do nich ostre przedmioty, zawijał znowu papierki, a potem rozdawał dzieciom śmierć- zaczęła.
Karolina Korwin Piotrowska nie szczędziła gorzkich słów na temat społeczeństwa
Wraz z ukochanym zwierzęciem udała się na pogotowie weterynaryjne, gdzie wyszło na jaw, że ktoś musiał rozsypać trutkę. Karolina Korwin Piotrowska nie gryzła się w język.
Dzisiaj około południa wylądowałam z psem na pogotowiu i właśnie z niego wracamy. Jest po 21. Nigdy w życiu nie przeżyłam czegoś takiego. Zatrucie. Prawdopodobnie ktoś rozrzucił trutkę, a tę trudno wypatrzeć w stosach liści, mały piesek znajdzie niestety wszystko- kontynuowała.
Cała sytuacja skłoniła ją do podzielenia się gorzką refleksją na temat stanu polskiego społeczeństwa.
Niedawno ktoś truł wrony szare. Bo są głośne. Dzieci, psy też są głośne. Bezbronne i słabe. Dlaczego to robimy? Nienawidzimy dzieci i psów. Po ostatnim podkaście, w którym o tym powiedziałam, piszecie do mnie o tym. O nienawiści, która jest wszędzie i nikt się już jej nie wstydzi… Myślałam o tym dzisiaj, umierając ze strachu. O tej nienawiści. O tej złej energii, która można by wykorzystać w dobrym celu, ale wolimy zabijać, truć, ranić słabszych. Co się z nami stało?- podsumowała.
Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim newsy rozrywkowe, kulturalne i show-biznesowe, ale znaczną częścią naszej codziennej pracy są także cykle i wywiady, które regularnie pojawiają się na stronie. Możecie nas znaleźć również na Instagramie, Facebooku i TikToku. Dziękujemy Wam za wspólnie spędzony czas.
Czytaj też:
- Kryzys w związku Meghan Markle i księcia Harry'ego? Zagraniczne media biją na alarm
- Maciej Pela zabrał głos ws. rozstania z Agnieszką Kaczorowską. Nie przebierał w słowach
- Alan Rachins nie żyje. Gwiazdor Hollywood zmarł niespodziewanie
Autor: Dominika Kowalewska
Źródło zdjęcia głównego: MWMEDIA