Kasia z "40 kontra 20" o rozstaniu z Tomkiem. Co między nimi zaszło?

"40 kontra 20". 37. odcinek sezonu 2 – konflikty znajdą kulminację podczas ceremonii chaosu
"40 kontra 20". Tomek i Kasia zostali parą
Źródło: Player
Kasia Kilanowska to uczestniczka programu "40 kontra 20", która w finale połączyła się z Tomkiem, młodszym z mężczyzn biorących udział. Uczucie, które wykiełkowało w czasie pobytu w Grecji niestety nie przetrwało próby czasu, a Kasia jest dziś szczęśliwa u boku innego partnera.

Program "40 kontra 20" rozpalił emocje, jakich dawno nie było. Piękne i intrygujące kobiety i dwaj mężczyźni poszukujący miłości to mieszanka wybuchowa. I taki właśnie był 2. sezon tego formatu. Tomek długo nie mógł zdecydować, która z pań wpadła mu w oko i której powinien ofiarować serce. Magda, Monika i Kasia walczyły o względy Juniora do ostatniego odcinka. W finale jednak mężczyzna przestał mieć wątpliwości i zadecydował zgodnie z sercem, że wybiera Kasię. Jak potoczyły się ich dalsze losy?

Tomek i Kasia - finałowy pocałunek

"40 kontra 20". Kasia o relacji z Tomkiem i uczuciach

Kalina Szymankiewicz, cozatydzien.tvn.pl: Bardzo szybko zbliżyliście się z Tomkiem. Co zadecydowało, że wydawał się lepszym kandydatem niż Tom? 

Katarzyna Kilanowska, "40 kontra 20": Tomek wydawał mi się w programie bardziej dojrzały niż Tom. Od razu zauważyłam, że Tom nie będzie mężczyzną dla mnie. Tomka też na początku odrzuciłam, bo nie chciałam kogoś w moim wieku, zawsze miałam starszych partnerów. Potem nagle zaczął się do mnie zbliżać, wtedy mnie zaskoczył. Po ostatnim związku szukałam empatii, a Tomek ją miał. Zauroczyłam się tym. Doceniłam, że był rozmowny, potrafił wczuwać się w sytuacje innych. 

Jaki był przełomowy moment w waszej relacji?

Dałam mu szansę, gdy sam zaczął szukać kontaktu ze mną. Wtedy też się otworzyłam. Było między nami coraz lepiej. Tomek dał mi później taką pewność spojrzeniem, że mogę mu zaufać. 

Jak czułaś się, gdy odsunął cię, by skupić się na innych dziewczynach?

Z dnia na dzień zaczął mnie ignorować, więc nie wiedziałam, o co chodzi. Wcześniej dał mi poczucie, że coś może z tego być. A później się wszystko zmieniło. Nie szukał kontaktu, był bardziej zainteresowany Magdą i Moniką. Jednak cały czas byłam skupiona na jego empatii i postanowiłam, że mu zaufam. Pomyślałam: co ma być, to będzie. 

Czy do finału miałaś jeszcze wątpliwości, czy Tomek cię wybierze? Czegoś się obawiałaś?

Po tym wszystkim, co się stało, ścisnął mnie za rękę i dał mi znać, że między nami wszystko w porządku. Zaufanie było kluczem. Na końcu jednak zwątpiłam, czy będę z nim w finale, miałam mętlik w głowie, bo w ostatnim tygodniu nasz kontakt się urwał. Więc nie do końca miałam pewność. 

"40 kontra 20". Kasia o rozstaniu z Tomkiem

Jak wyglądała wasza relacja po ogłoszeniu decyzji? Jak spędziliście czas razem?

Porozmawialiśmy i oboje zdecydowaliśmy, że chcemy spróbować i zobaczyć, jak nasz związek rozwinie się w zewnętrznym świecie. Spędziliśmy tydzień razem z Tomem i Amirą na Krecie. Bardzo szybko zdecydowaliśmy o tym, żeby zamieszkać razem. Mieszkaliśmy razem około dwóch miesięcy. Dobrze, że tak się stało bo odkryliśmy, że kompletnie do siebie nie pasujemy i mamy inne spojrzenie na życie, więc zdecydowałam, że przeprowadzam się na rok do Hiszpanii. Nie rozstaliśmy się w kłótni.

Jaki macie teraz kontakt?

Ja skupiam się już tylko na moim obecnym, szczęśliwym życiu. Gdy spotkałam mojego partnera, nie uważałam, aby było to fair wobec niego, że się kontaktuję z byłym. 

Jak poznałaś swojego ukochanego?

Tak naprawdę znamy się już cztery lata, nasze firmy ze sobą współpracowały. Pewnego dnia pojechałam odwiedzić go w Holandii tak jak resztę moich klientów. Nagle coś nas zaskoczyło, zaczęliśmy rozmawiać, później bardzo szybko między nami zaiskrzyło. Tyle lat był przed moim nosem, a nigdy nie byłam nim zainteresowana. Nagle nie mogłam uwierzyć, dlaczego go wcześniej nie dostrzegłam. Ma wszystkie te cechy, których zawsze szukałam. Też potrafił o mnie zawalczyć. Powiedział, że kiedyś przyjechał do Polski, by otworzyć firmę, ale nie zrobił kroku, bo byłam w związku. Jak miał drugą szansę, to już nie odpuścił. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i wdzięczni za to, co nas spotkało.

Podzielisz się z nami tymi planami?

W tym roku na pewno planujemy mieć dziecko. A ślub kto wie, tego jeszcze nie chcę zdradzać. Już mam pierścionek, ale oficjalne zaręczyny partner też planuje.

Redakcja cozatydzien.tvn.pl pisze przede wszystkim o rozrywce, kulturze i show-biznesie, ale nadal trudno przejść obojętnie wobec tego, co dzieje się u naszego sąsiada. Dlatego będziemy pisać o wsparciu, jakie płynie z Polski dla mieszkańców Ukrainy. Najważniejsze informacje znajdziecie tutaj.

Autor: Kalina Szymankiewicz

Źródło zdjęcia głównego: Player

podziel się:

Pozostałe wiadomości